Śpiące Królewny

Karty graficznie są przepiękne i każdemu się podobają. Sam gra jest przemiła naturalnie w gronie rodzinnym z dziećmi. Nie zgadzam się absolutnie z tym, że gra jest od wieku 8 lat. Jeśli Twoja pociecha umie dodawać (lub uczy się) do 50, to na pewno będzie chciała w tą grę grać. Moja córka w wieku 5,5 roku przed chwilą ze mną wygrała:). Gra idealna do grania z dziećmi, z którymi chcemy w atrakcyjny sposób poćwiczyć matematykę do 50.

To bardzo zabawnie ilustrowana gra karciana dla dzieci. Jest tak bardzo losowa, że wygrana bardziej zależy od szczęścia niż umiejętności, przez co dzieci mogą rywalizować na równi z dorosłymi. Jest w niej coś takiego, że grając nie mogliśmy się oderwać - każdy chciał wygrać, a że partie są krótkie, to zagraliśmy ich od razu z kilkanaście. Sympatyczna, wciągająca, ale posiada interakcję negatywną.

Gra bardzo spodobała się mojej prawie 5-letniej córce. Podeszłam do niej z dystansem, bo wiek sugerowany to 8 lat, ale pomyślałam, że skoro grę wymyśliła 6-latka, to może i 5-latka da radę zagrać. Wypożyczyłyśmy z biblioteki i spróbowały. Córka dobrze sobie radzi, czasami muszę pomóc w dodawaniu. Efekt taki, że musimy zamówić własny egzemplarz. Negatywna interakcja nam nie przeszkadza. Myślę, że dziecko musi nauczyć się też doznawać takich małych porażek jak zwędzenie królewny :-). A radość,kiedy uda jej się wybronić królewnę smokiem - bezcenna. Polecam serdecznie!