Ryzyko (Risk)
Klasyczna gra strategiczna- 3 - 5 osób
- od 12 lat
- 40 - 120 minut
- wydanie polskie
- Wydawca:
- Hasbro
Opis
Jest to nowa edycja firmy Parker, identyczna z angielską edycją Refresh!
Jesteś poważanym wodzem wielkich armii. Twoja misja jest prosta - podbić świat!
To ostateczne starcie strategii militarnych - poprowadź swoją piechotę, kawalerię i artylerię do walki. Zaplanuj zwycięstwo, myśl taktycznie aby zdobywać terytoria i kontynenty w kampanii o panowanie nad światem. Z rozwagą wzmacniaj swoje oddziały, aby bronić swoich terytoriów lub wzmocnić linię frontu. Pokonaj wrogów i podążaj ku zwycięstwu!
Ryzyko to klasyczna gra strategiczna, w której gracze dążą do opanowania globu poprzez supremację militarną.
Ryzyko, podobnie jak Monopoly, posiada nieskomplikowane zasady i niesamowitą grywalność które czynią z tej gry bardzo wciągającą rozrywkę zarówno dla planszowych weteranów jak i całych rodzin!
Rozgrywka
Podstawowe informacje
- Zawartość pudełka:
- plansza do gry
- 5 armii, każda z 40 żółnierzami piechoty, 12 kawalerii i 8 artylerii
- 56 kart Ryzyko
- 1 pudełko na karty
- 5 kostek do gry
- 5 papierowych skrzyń
- instrukcja
- Waga:
- 2 kg
- Kod EAN / UPC:
- 5010993323142
Recenzje
Masz? Grałeś? Używałeś? Oceń Ryzyko (Risk)
Najbardziej przydatne recenzje
W porządku, bez rewelacji
Gra strategiczna.... hmmmm .....naprawdę bez rewelki. Przykro to powiedzieć zwłaszcza jeśli ktoś pamięta starszą wersje gry, ale po kolei. Plansza jest ładnie wykonana i całkiem spora dlatego potrzeba sporego stołu. Jeśli ktoś pamięta inną wersje to wie że wojska są malutkimi figurkami żołnierzy itp. w tej wersji są tylko strzałki prezentujące wojska....mała strzałka jeden oddział, duża strzałka 3 odziały. Duży minus....gra straciła sporo klimatu.:P Kolejnym minusem jest instrukcja, która jest wykonana chaotycznie i raczej mało z niej wynika i ciężko się w tym połapać. Są 3 sposoby gry....z czego 2 pierwsze są raczej kiepskie, trzeci za to jest całkiem pasjonujący i daje sporo radochy. Najważniejszy i największy minus to losowość walki. Kości to plaga tej gry.....jeden oddział może obronić się przed znacznie większymi siłami atakującymi. Najprawdopodobniej się mylę ale mam wrażenie że kości do obrony i ataku nie różnią się kolorami przypadkowo ale są też inaczej wyważone. Na tych służących do obrony częściej wypadają wyższe wyniki, a na tych do ataku częściej niższe....ale może mi się tylko wydawać. Prawda jest jednak taka że atakujący ma naprawdę przerąbane. Wielokrotnie ogarniała mnie wściekłość gdy armia złożona z 15 oddziałów odbijała się od trzech oddziałów obrońców. Sama gra i możliwości kombinowania i układania strategii jest naprawdę sporo. Polecam osobom którym nie przeszkadza losowość rozgrywki, bo gra pomimo tego jednego sporego minusu jest ogólnie całkiem przyjemna i można się przy niej dobrze bawić.
Gra w wersji podstawowej rzeczywiście nudzi się po kilku rozgrywkach. Dlatego z Synkiem (10 lat) zmieniliśmy zasady i sytuacja zmieniła się o 180 stopni.
Zmiany są następujące:
1. Nie używamy kart,
2. Każdy gracz dostaje "króla", którego utrata kończy grę (dla wyrównania szans i zwiększenia wyzwania słabszy/młodszy zawodnik może dostać 2 królów),
3. Po każdej turze nowe wojska można stawiać tylko tam, gdzie aktualnie znajduje się król (królowie),
4. Jednostki mogą się poruszać jedynie o jedno pole na turę,
5. Każda tura to następująca kolejność: dokładanie nowych wojsk, przesuwanie wojsk po planszy (tylko o 1 pole) i ew. atak (po ataku nie można już przestawiać jednostek z wyjątkiem przesunięcia zwycięskiej armii na nowo zdobyty teren lub - o czym piszę później - w przypadku ucieczki króla z broniącego się terytorium).
6 Atak: jak w instrukcji ale zmiany są takie: przed atakiem gracz musi zdecydować ile jednostek atakuje konkretne pole - jeśli chce z jednego pola zaatakować więcej niż jeden rejon. Po ataku pozostałe jednostki (albo wyznaczone na początku rundy), które nie brały udziału w walce mogą zaatakować inny region.
7. Królewska obecność: Jeśli w oddziale atakującym jest król, to w przypadku remisu oddział taki wygrywa).
Jeśli w atakującym oddziale jest 2 królów, dodatkowym bonusem jest także zastąpienie jednej kostki 6-ściennej kostką 7-ścienną (darmowa aplikacja na smartfonie :-). Jeśli w oddziale broniącym się także jest król, to w przypadku remisu oddział broniący się wygrywa (czyli standard), a jeśli królów jest dwóch, znowu używamy kostki 7-ściennej.
8. Atak można przerwać w dowolnym momencie, obrony już nie - bronimy się póki wróg atakuje. Różnica jest taka, że król w obronie może uciec (o jedno pole) zanim jego armia stopnieje (ale zanim atakujący zaatakuje go jako ostatniego).
9. Oczywiście król przynosi korzyści/przewagi dla całej atakującej/broniącej się armii ale sam ginie dopiero jako ostatni.
10. Jeśli w obu walczących oddziałach jest król, te korzyści się znoszą, jeśli jest 2 królów do jednego, to jest tylko jedna korzyść dla oddziału z większą ilością królów (czyli remis wygrywa dla atakującego a dla obrońcy kostka 7-ścienna - bo zwycięstwo w przypadku remisu i tak już ma).
Dzięki tym zmianom element losowości jest bardziej ograniczony, trzeba z dużym wyprzedzeniem decydować o ruchach wojsk (nie można wszystkich nagle ustawić na jednym polu), chronić króla (-ów) i umiejętnie go używać do ataku/obrony. Mam jeszcze kilka pomysłów, ale w/w zmiany już teraz na tyle zmieniły zasady, że gra się z wypiekami na twarzy :-)
Największą wadą tej gry jest to że 1 pionek może obronić się przed potężną armią. Niestety nie jest ona do końca przemyślana i zbalansowana
Wszystkie recenzje
Pytania i odpowiedzi
Robisz zakupy pierwszy raz?