Zona: Sekret Czarnobyla

Zacznijmy od Rebela....
Jak zawsze pełen profesjonalizm, 5 z plusem, 10/10 ect. :)

Co do samej Zony po rozegraniu pierwszej partii jesteśmy zachwyceni. Panowie wzięli co najlepsze w grach przygodowych, podlali to jakże aromatycznym survivalowym sosem (jeśli się nie przygotujesz zginiesz, jak dobrze nie przemyślisz działań zginiesz) i powstała Zona.

Rozgrywka jest płynna a po kilku turach wręcz intuicyjna.
No i subtelny mechanizm "negatywnej interakcji" pomiędzy Głosem Zony a innymi szperaczami potrafi napsuć krwi.

Jeszcze słowo o wykonaniu - rewelacyjne. Piękny insert przystosowany pod koszulki na karty, woreczki strunowe wewnątrz. Jesli miałbym się czepiać to planszetki ekwipunku i postaci zajmują sporo miejsca.

Jeśli lubicie klimatyczne gry przygodowe (a tu klimat aż wycieka) pozycja obowiązkowa

Grę kupiłem w listopadzie, lecz test w gronie przyjaciół przypadł dopiero wczoraj. Pełny skład czyli cztery osoby i bardzo przyjemna rozgrywka zakończona w ostatniej karcie głosu Zony z trzema szperaczami w sarkofagu, a więc finisz pełny emocji ;). Klimat na wysokim poziomie, treści kart wydarzeń bardzo klimatyczne. Wykonanie gry także bardzo dobre, jakość kart, figurki itp.
Z minusów to fakt że jak początek nie pójdzie po myśli i zostaniemy z ranami i bez kasy to lepiej chyba nową postać wybrać. Trochu za mało kart wydarzeń, trzeba by dodrukować dodatek z nimi, szkoda że tylko na czterech graczy ( gramy na ogół w szóstkę ), lecz drugiej strony gra na czterech trwała 4,5h więc wolałbym nie myśleć ile trwała by na sześciu :)
Ocena jak dla mnie to 4 z plusem ;)

Gra bardzo klimatyczna.
Elementy gry wykonane bardzo solidnie, jedynie 2 figurki mają małe błędy znaczy u "Szpiega" torba na biodrze "zlała się" z kolbą karabinu wyborowego, a "Spec" miał wygięty karabin ukosem lewo-dół (ale to akurat naprostowałem).
Bardzo podoba mi się zastosowany limit czasowy w postaci kart "Wieści" Czyli takich trochę zdarzeń fabularnych jeszcze bardziej potęgujących klimat.
Jeśli chodzi o czas gry to na 3 graczy rozgrywka (była to pierwsza rozgrywka) zajęła nam 4 godziny (trochę przez ciągłe zaglądanie do instrukcji która wykonana fantastycznie od strony graficznej, posiada trochę [jak dla mnie] niepotrzebnych rozbić danego tematu na inne rozdziały instrukcji - ale to już kwestia przyzwyczajenia).