Dungeons & Dragons: Starter Set (edycja angielska)

Pierwsza rzecz o której pomyślałem po otwarciu pudła i wyjęciu zawartości to: "gdzie są okładki od broszurek ?". Z niewiadomych przyczyn wydawca postanowił zrezygnować z tego elementu, co kiepsko wróży trwałości publikacji. Dalej było gorzej. Mimo że obie broszurki wydrukowano na kredowym papierze to w środku zapełnione są one prawie wyłącznie literkami. Ilustracje zdarzają się z rzadka (choć prezentują wysoki poziom). O pomstę do nieba woła bestiariusz dołączony do mini kampanii, który składa się niemal wyłącznie z cyferek i tabelek. Dołączone karty gotowych do gry bohaterów graczy również pozbawione są jakichkolwiek ozdobników graficznych. Brak także jakichkolwiek pomocy dla prowadzącego czy graczy (poza wspomnianymi kartami postaci i zestawem kostek). Żadnych planów podłóg, map czy figurek. Reasumując, pod względem jakości wydania "D&D 5.0: Starter Set" sprawia wrażenie estetycznej pustyni i z pewnością jest to najsłabszy starter set dostępny na rynku, ustępujący nie tylko "Pathfinder Beginner Box" czy "
Star Wars: Age of Rebellion - Beginner Game" ale także analogicznym produktom do poprzednich edycji D&D i jako taki na pewno nie zachęci żadnego początkującego gracza do D&D 5.0. A szkoda bo sam system ma duży potencjał. Niestety "D&D 5.0: Starter Set" odrzuci wizualnie każdego początkującego gracza.

Testowałem 5ed (wtedy jeszcze nazywano go NEXTem) i byłem zachwycony tym, do czego zmierzają Wizardsi. Starter Set to był taki must-have, którego oczywiście mieć nie trzeba (ponieważ w przyszłości wyjdą klasyczne duże podręczniki z wszystkimi zasadami), ale w sytuacji, gdy Twoje przygody trwają tylko parę sesji i nie potrzebujesz wielu rzeczy powyżej 5 poziomu to jest to idealny zakup.

W środku masz karty postaci, dość grubą i ciekawą przygodę, kostki i wspomnianą książeczkę z zasadami. Powiem szczerze, że tego właśnie oczekuję od gier fabularnych XXI wieku - wstępniaka mechanicznego w postaci łatwoprzyswajalnej o niewielkich gabarytach.

Ktoś nie grał w RPG albo nie zna poprzednich DnD? Pożyczasz mu ją na wieczór, a jutro wie wszystko co powinien wiedzieć, bez zbędnych tabelek, profili rozwoju, dwuklasowości. Jedną sprawą jest to, że system rzeczywiście jest przystępniejszy, a drugą jest to, że jest podany w formie user-friendly.

+ system DnD 5ed
+ przygoda
+ pudełko
+ pomysł na książeczkę "starter set"
+ to, że można pobrać rozszerzone zasady ze strony Wizardsów i cieszyć się zestawem startowym na dłużej :)

No i na dobitkę, zdecydowanie wolę zaczynać przygodę z RPGiem za 75 zł niż za 200 (wfrp 3ed).

Rebel jak zawsze, nie ma się do czego przyczepić.
Odnośnie samego produktu. Bardzo miłe zaskoczenie zawartością solidnego i pięknego pudełka. Dwie książeczki: zasady i przygoda. Świetnie wydane, bogato ilustrowane i trzymające klimat D&D. Czyta je się przyjemnie i lekko. Nie będę się rozpisywał o zmianach w systemie itp. bo od tego są recenzje wiszące na różnych stronach internetowych. Kostki jak to kostki, ale powiem, że są ładne niebieskie. Karty stworzonych postaci też są ok. Duży plus za czystą kartę, którą można sobie skopiować i wykorzystać dla stworzenia własnej postaci w przyszłości. Za wydanie duży plus. Polecam ten produkt początkującym, albo się im spodoba D&D i zaczną inwestować w system, albo nie. W drugim przypadku nie utkną z podręcznikami wartymi +/-450zł, które będą się kurzyć na półce.