Tomasz Raszka - recenzje
Jak dla mnie ideał :)
Mimo ogromnej dozy sentymentu jakim darzę II edycje, muszę przyznać, ze 4 ed. przebiła ją pod wszystkimi względami. Poczynając od szaty graficznej, która jest po prostu znakomita, poprzez przystępniej przedstawione treści i informacje, a kończąc na dużo bardziej rozbudowanym systemie, pozwalającym na zdecydowanie więcej. Nic tylko kupować, grać i czekać na dodatki.
Jak dla mnie ideał :)
Muszę przyznać, że kostki te urzekły mnie "od pierwszego wejrzenia". A po odebraniu i odpakowaniu paczki stwierdziłem, że wyglądają lepiej niż na stronie. Zdecydowanie najładniejszy z moich zestawów.
Dobry, solidny produkt
W zasadzie mógłbym napisać tu to samo co przy "Zabójcy Demonów" zamieniając oczywiście demony na smoki oraz dodając więcej zabójców. Książka równie dobra co część poprzednia.
Dobry, solidny produkt
Demony, ogromne latające maszyny, runiczne bronie i najbardziej rozpoznawalny Krasnoludzki Zabójca, czego chcieć więcej. Moim zdanie jedna z najlepszych części serii.
W porządku, bez rewelacji
Karcianka nawiązująca formą do "Cards against humanity". Humor specyficzny, miejscami lepszy, miejscami gorszy, ale wymagający pewnego dystansu. Gra bardzo przypomina "Karty Gentelmenów". Ale mając do wyboru obie pozycje, chętniej sięgam po te drugą.
Dobry, solidny produkt
Ze wszystkich kości jakie oglądałem (samemu posiadam trzy zestawy, plus to co mają koledzy) te zdecydowanie podobają mi się najbardziej. Są estetyczne, solidnie wykonane, a przede wszystkim bardzo czytelne. Szczerze polecam każdemu kolekcjonerowi.
W porządku, bez rewelacji
Wahałem się między oceną 3 a 4 i żałuję, że nie ma oceny 3,5. Pomysł na kości jest bardzo ciekawy, a pasek odmiennego koloru bardzo ładnie wygląda przy dobrym oświetleniu. No właśnie, przy dobrym oświetleniu. Przy normalnym poziomie światłą jaki panuje np. w moim pokoju czy salonie go niestety nie widać. Ale nawet wtedy kości te pozostają porządnie wykonanymi czarnymi kośćmi, lecz nic ponad to.