Piotrash - recenzje

Karta punktująca, mająca zastosowanie w końcowym etapie gry. Bardziej jednak od samego działania karty, cieszy koncepcja zaadaptowania pingwinów do
marsjańskich warunków :)

Koszulki wprost stworzone do gier planszowych. Jakością wykonania i grubością folii nie ustępują ich odpowiednikom od FFG, od których mają jednak zdecydowanie lepszy stosunek jakości do ceny. To ostatnie ma niebagatelne znaczenie przy konieczności koszulkowania czasem paruset kart z jednego tylko tytułu.

Trzy dodatkowe karty projektów, po jednej z każdego rodzaju: zielona karta produkcyjna, czerwona karta wydarzenia, umożliwiająca zrzucenie bliźniemu asteroidy na jego piękne roślinki oraz niebieska karta Maszyn Samoreplikujących, dzięki której przetrzymywane na niej droższe projekty z czasem coraz bardziej tanieją. Ta ostatnia jest najciekawsza i jako jedyna wprowadza pewną nowość do gry.

Spośród różnych tytułów o ostatnio modnej tematyce marsjańskiej, ten jest zdecydowanym numerem 1. Gra jest mocno osadzona w nauce poprzez ciekawe koncepcje przekształcania atmosfery i powierzchni planety oraz występujące na kartach projektów technologie. Mamy tutaj także niewielką dozę negatywnej interakcji, jednak zdecydowanie jest to głównie euro gra, w której produkujemy surowce i wprowadzamy w życie projekty, realizując własną strategię. Planszetki graczy mogłyby być trochę grubsze, natomiast nieco niespójna grafika na kartach mi osobiście zupełnie nie przeszkadza. Gra klimatem przypomina marsjańską trylogię Kim Stanley Robinsona, a ze względu na motyw zalesiania jałowej planety, budzi trochę skojarzenia z klasyczną "Diuną".

Jeden z ciekawszych dodatków do Neuroshimy HEX. Wprowadza parę nietypowych jednostek strzelniczych: snajper, shotgun, czy przede wszystkim wyrzutnia rakiet. Zwłaszcza ta ostatnia potrafi diametralnie odmienić sytuację na planszy. Sama frakcja raczej nie jest trudna do opanowania. Śmiało można polecić.

Flagowe koszulki FFG. Wytrzymałe, wykonane z grubej folii, a karty wewnątrz świetnie się trzymają i są dobrze chronione. Ze względu na cenę nie jest to jednak produkt dla karcianek kolekcjonerskich. Do planszówek natomiast koszulki nadają się idealnie.

Karciana klasyka, która ani trochę się nie zestarzała. Mechanika niechybnie wzorowana na Puerto Rico, jednak przeniesiona w kosmos i dostosowana do potrzeb gry karcianej. To właśnie wykorzystywanie kart o najróżniejszym działaniu jest mięsem tej gry, a samych kart jest multum i tym samym mamy całkiem szeroki wachlarz dróg do obrania, taktyk, czy tworzenia combosów. Pomimo braku głębszej otoczki fabularnej, ilustracje nadają grze specyficzny klimat i mogą się podobać.

Nic dodać, nic ująć - użyteczne i sprawdzają się w nie jednej grze.

Choć maniakalnym fanem Neuroshimy nigdy nie byłem, jest to ciekawa gra taktyczna o bardzo przyzwoitym czasie potrzebnym na rozgrywkę. Dodatkowy plus za mechanikę opartą na heksach - przyzwyczajenie z dawnych strategii turowych. Po dokupieniu paru dodatków znacznie zwiększa się ilość dostępnych strategii i sama gra zyskuje na atrakcyjności.

Kupione na prezent. Obdarowanej osobie się podobało, zwłaszcza że lubi klimaty Japonii. Prosta gra karciana o bardzo przyjemnych zasadach. Rozgrywki są krótkie i szybkie, a próg wejścia niski - w zasadzie nadaje się nawet na imprezę.

To jedna z dwóch moich ulubionych gier (obok Twilight Imperium). Choć nie jest oficjalną adaptacją komputerowej Cywilizacji, pozostaje i tak najlepszą grą cywilizacyjną na rynku. Genialna mechanika, multum strategii, świetne odwzorowanie różnych aspektów budowania cywilizacji (produkcja, nauka, kultura, populacja, zadowolenie, siła militarna), sprawiają, że można w nią grać bez końca - oczywiście pod warunkiem, że ktoś lubi takie gry.

Świetna gra cywilizacyjna. Wzorowana na Through the Ages, choć jest od niej prostsza, bardziej losowa i mniej strategiczna. Jednocześnie jest żwawsza i bardziej przystępna dla nowych graczy, szczególnie nie mających dużego kontaktu z planszówkami. Szczególnie cieszy tło historyczne i nawiązanie do rzeczywistych wydarzeń, np.: na kartach wojen, bitew, czy właśnie wydarzeń. Znalazły się też dwa polskie akcenty: M. Skłodowska-Curie i bitwa pod Grunwaldem. Jedna z lepszych pozycji na rynku w swojej kategorii.