Predki - recenzje

Dodatek urozmaica rozgrywkę w podstawową wersję gry. Otrzymujemy nowy rodzaj składnika - joker i nowe rodzaje mikstur. Mamy także mechanizm celów do zrealizowania w postaci profesorów.
Jak ktoś lubi grać w podstawkę, to na pewno będzie zadowolony z dodatku.

Gra powszechnie znana i lubiana. W końcu nie łatwo dostać się na 45 miejsce BGG.
Tu się bardziej skupię na produkcie uszkodzonym. Oglądałem pudełko z każdej możliwej strony i tego uszkodzenia nie widzę. Jak każdy uszkodzony egzemplarz jest w takim stanie, to trzeba polować na więcej okazji.

Sam Splendor skomentowałem już na podstawowej stronie gry. Tu tylko napiszę, że nie wiem, kto w Rebelu kwalifikuje produkty jako uszkodzone. Mój egzemplarz ma lekko, prawie niezauważalnie wgnieciony narożnik pudełka. W większości sklepów byłby to produkt w pełni wartościowy. Ja się z tego tylko cieszę.

Kolejna wersja "Wsiąść do pociągu" tyle, że tym razem bez pociągów - no prawie, bo występują na kartach lokomocji.
A poza tym - uproszczone zasady, choć zachowujące klimat oryginału i znacznie krótszy czas gry.
Idealna gra, żeby podarować ją komuś, kogo chcemy zachęcić do planszówek.
Liczyłem natomiast na trochę mniejsze, bardziej turystyczne, pudełko.
Aha, jeden z graczy powinien obowiązkowo grać żółtymi taksówkami!

Wspaniała gra, w którą dobrze będą się bawić i początkujący gracze, jak i zaawansowani, dzieci i dorośli.
Do tego wykonana fantastycznie, w szczególności duże i ciężkie żetony. W 100% godna polecenia!

Bardzo przyjemna wersja TTR, szczególnie do pogrania w okresie zimowym, ze względu na klimat. Szkoda, że tylko dla 2-3 graczy.

Ekskluzywne wydanie TTR. Można wiele dobrego napisać o fajnych wagonikach, puszkach do ich przechowywania, czy dużej i pięknej mapie. Ale DOW tym razem popełniło kilka błędów. Zacznijmy od tego, że jako jedna z nielicznych gier z serii TTR jest wyprodukowana w Chinach, co przekłada się na jakość. Wiele osób skarży się na niedorobione/uszkodzone wagoniki. Ja sam miałem uszkodzony 1. Za to największy problem to źle napisana instrukcja - wygląda trochę tak, jakby wersja rocznicowa miała być bez dodatku 1910, a potem na szybko wrzucili dodatek, tylko autor instrukcji o tym nie wiedział, a ktoś na kolanie poprawił informację o liczbie elementów. Szefostwo tłumaczyło się potem brakiem japońskiej wersji instrukcji do 1910 i goniącymi terminami. W każdym razie jak dla DOW to poruta, która co najlepsze, mimo późniejszych dodruków, nie została naprawiona.

Od TTR Europa zaczęła się moja przygoda z planszówkami. Nadal uważam, że jest to świetna gra, która ma bardzo dobrze zbalansowaną losowość, interakcję i planowanie. Do tego tematyka pociągów, która zawsze jest na czasie i mapa rodzimej Europy. A jak się komuś znudzi, to można kupić 1912, teraz ładnie wydane po polsku, lub którąś spośród 5 dodatkowych map. Polecam!!!