Marcel - recenzje

Imprezówka o legendarnej mechanice, nawet bez dodatków zagrywanie kart a potem akcji i pociąg w 3d robią dużą furrorę - proste zasady pomocne są w grze z osobami starszymi które potrafią to zrozumieć doskonale. Gra która często ląduje na stół, zawsze pasuje i zabawna jest także. Polecam, szczególnie z dodatkami.

Gra niezbyt uwielbiana w moim otoczeniu tak bardzo jak przez mnie, muszę przyznać, odwzorowuje ona klimat idealnie, mechanika na plus, porządny produkt wart przeciętnej, dobrej oceny. Minus za wykonanie kosteczek - małe, plastikowe i słabe w wykonaniu. Polecam jednak tą grę jako grę średnio-zaawansowaną z fajnym klimatem (wydarzenia, budowanie własnego człowieka i ożywianie go - najważniejszy element gry o którym zapomniałem wspomnieć na początku).

Scythe, czyli kosa. Wspaniała pozycja, w którą polecam zagrać każdemu choć zasady może do najłatwiejszych nie należą. Polecam, trochę można pomyśleć i posiedzieć nad grą z tak niepowtarzalną, losową też mechaniką tworzącą tą grę tak dobrą. Klimat odwzorowuje się także bardzo dobrze, produkt wart swojej ceny (na plus jakość wykonania oraz figurek - drobny smaczek nie tylko dla malarzy, te kultowe rysunki, mechanika i wszystko pozostałe).

Bardzo dobry dodatek do Dixita, a uważam go za najlepszego za super grafiki (złocone!). Jeśli wybierasz jaki dodatek kupić do Dixita jako pierwszego to już się nie decyduj i wybierz tego. Naprawdę polecam - świetny dodatek.

Wspaniała edycja starszej gry z o wiele lepszą grafiką (która no nie jest jednak dla mnie idealna) i mechaniką najlepszych planszówek. Klimat także zachowany, polecam, a jest ona już mniej przytłaczająca od wersji Birmingham, no po prostu ideał.

No nie spełnia moich oczekiwań. Jeśli chcesz kupić grę przy której miło będziesz spędzać czas z rodziną, to się mylisz - ta gra jest dla wyjadaczy. Rozumiem co oznacza trudna gra - ta była dla mnie bardzo trudna umysłowo. Może to jednak część mojej podświadomości mi tak podpowiada, bo ja za azulami nie przepadam.

No taki najmniej chyba znany azul, zawsze jednak tam był, a jako że zazwyczaj azule mi nie podchodziły ten jest spoko i czasami mam ochotę w niego zagrać. Super wykonane są kostki, chyba najładniejsze ze wszystkich azuli.

Świetna gra, której nic nie brakuje, ponieważ jednocześnie nie jest trudna i łatwa do wytłumaczenia, ale trochę trzeba pomyśleć, gdzie postawić pionka, co ktoś kiedyś prał. Przenosi i dobrze odwzorowuje też czasy ojca chrzestnego więc jego fani będą dobrze się bawić. Dawniej i nadal gra ta znajduje się w moim top 10. Naprawdę polecam.

Dobra gra rodzinna. Spokojnie można zagrać w nią z młodszymi i starszymi graczami ze względu na proste zasady i łatwą rozgrywkę niw wymagającej dłuższego czasu. Karty ze zdolnościami dodają smaczków do mechaniki bycia w tokio lub nie bycia w tokio. Polecam szczególnie dla początkujących graczy.

Porządna gra, może nie najlepsza ale fajna, szczególnie dla ludzi którzy zaznajamiają się z większymi planszówkami, łatwa w tłumaczeniu, z prostym mechanizmem walki i zdobywaniem terenów oraz fajnym, świeżym cyklem przekupywania jakby bogów greckich co nawiązuje też do historii. Polecam.

Rozumiem, 20 haseł za piątaka - zawsze coś. Nie starczy to na jedną rozgrywkę nawet - czemu więc nie zrobicie jakiegoś większego dodatku, np 1 tys. kart? Chcecie zarobić, no to dajcie cenę 200 zł za taki dodatek. Według mnie kupowanie takich minidodatków nie ma sensu i lepiej zrobić sobie karty samemu, na zwykłej kartce papieru długopisem lub kupić duo lub bez cenzury i grać z kartami z nich jakby to był dodatek.

No byłby to produkt idealny - wspaniała imprezowa gra, nadająca się z każdymi ludźmi, a śmiechu jest przy tym tyle co przy najśmieszniejszych komediach czy imprezach. Tyle że ten jedyny minus - za mało kart! 3 godziny grania i wszystkie karty zużyte. Zróbcie albo więcej tych kart, albo wielki dodatek na 5 tys. słów (nawet za 100 zł) bo takie granie ma sens raz na kwartał. Losowość ogromna - wszystko zależy od kart haseł, karty dla kapitanów (nie wiem jak się ona nazywa) i przede wszystkim ludzi z jakimi grasz - ja najczęściej z rodziną.

Dobre zasady i ładne figurki. Ta gra zarówno pozwala wkroczyć w świat gier planszowych jak i zadowolić zaawansowanych graczy oraz nawet malarzy (profesjonalnych i nie). Po prostu bardzo dobra gra z unikalnymi zasadami, możliwie nadająca się nawet na imprezówkę.