MichalS - recenzje

Dodatek do Southland RPG po prostu ułatwiający granie. Tutaj jest wszystko, co trzeba do stworzenia z użyciem Podręcznika Gracza DnD 5E fajnej postaci do Southlands. Warto kupić dla wygody, bo choć to zdublowanie informacji, to jednak łatwiej się korzysta i nie trzeba kartkować dużego podręcznika. Miękka oprawa jest też wygodniejsza przy noszeniu. Polecam.

Bardzo fajna gra rodzinna. Nasz siedmiolatek uwielbia i co lepsze, często wygrywa, bo zasady oraz kart są dla niego łatwe do ogarnięcia. Liczy, kombinuje i widać, jak dużą radość mu sprawia wymyślanie strategii, żeby wygrać. Gra jest również bardzo ładnie wydana, z wytrzymałymi i ślicznymi kartami, magicznymi "kryształami" i starannie wykonanym woreczkiem z żetonami esencji.
Polecam, bo to taka właśnie gra, by wprowadzać swoje dziecko w bardziej złożone planszówki z prawdziwą rywalizacją. Starsi też mogą się wykazać, bo nie jest to infantylna gra. Losowość jest konkretna, ale nie psuje gry, po prostu traktuje się ją jako obowiązkowy element dostarczający emocji.

To dodatek dla miłośników techniki, tych co to siedzą w podręcznikach i tworzą "idealny gadżet. układ itd". W świecie Shadowruna daje możliwość stworzenia swojego wypasionego pojazdu, drona, sprzętu itd. Jak masz jakiś "magików" od techniki, którzy uważają, że brakuje im antygrawitacyjnego pupila, który zastąpi ich w walce. To dodatek dla nich. Dla Mistrza Gry zaś bardzo cenne może być pokazanie świata Shadowruna od strony technicznej, nie tylko sieci, ale również całej mechanizacji życia. Łatwo będzie również przygotować wszelkie wyzwania, gdyż "Źli" rownież mogą inwestować w sprzęt. Polecam, choć to nie jest musisz-mieć, bo to dodatek dość specjalistyczny.

To dodatek dla miłośników techniki, tych co to siedzą w podręcznikach i tworzą "idealny gadżet. układ itd". W świecie Shadowruna daje możliwość stworzenia swojego wypasionego pojazdu, drona, sprzętu itd. Jak masz jakiś "magików" od techniki, którzy uważają, że brakuje im antygrawitacyjnego pupila, który zastąpi ich w walce. To dodatek dla nich. Dla Mistrza Gry zaś bardzo cenne może być pokazanie świata Shadowruna od strony technicznej, nie tylko sieci, ale również całej mechanizacji życia. Łatwo będzie również przygotować wszelkie wyzwania, gdyż "Źli" rownież mogą inwestować w sprzęt. Polecam, choć to nie jest musisz-mieć, bo to dodatek dość specjalistyczny.

Bardzo fajna gra, z prostymi zasadami, które są łatwe do zrozumienia i dla dzieci i dla seniorów. Dodatkowo jest wciągająca i daje możliwość pomyślenia nad strategią, co w kolejnych rozgrywkach jest wielkim atutem. Nie będzie się dzięki temu nudzić zbyt szybko. Losowość nie jest zbyt duża, bo trzeba po prostu cały czas patrzeć co wypada na tacce. Polecam z czystym sercem, bo to świetna gra na prezent dla rodziny i dla miłośników planszówek, jako rozrywki. Powerplayerzy mogą być nieco sfrustrowani, bo nie ma jednej strategii wygrania i nie da się robić "mistrzowskich algorytmów".

Straszna gra, bo nasz mały człowiek (prawie siedem lat) chce grać codziennie. Odkąd dostał pod choinkę, gramy codziennie, czasem nawet kilka razy. Jest to bardzo fajna rodzinna gra z doskonale przygotowanymi elementami. Mechanizm kości, zbalansowanie zagrożeń, wykonanie elementów - wszystko można tylko chwalić. Widać, że autorzy włożyli serce, bo zrobili grę dla całej rodziny, która nie jest nudna dla nikogo. Jakość ilustracji również wspaniała, bo nie jest infantylna i wspaniale wspiera klimat. Nasz mały zapaleniec, nie umie jeszcze prawie czytać, ale spokojnie sobie radzi, bo to bardzo prosta do zrozumienia i ogarnięcia gra. Uczy się kooperacji i pilnuje rzutów, tur, kombinuje strategie i widać, jak bardzo go cieszy rozgrywka. Polecam wszystkim rodzicom, bo warto. Tylko, uważajcie, bo wciąga dzieci i będziecie musieli spędzać długie godziny na rzucaniu kostkami. Polecam kupić cały pakiet.

Przepiękne kości. Dodają klimatu i wspierają granie w Dresden Files na mechanice Fate. Choć drogi to polecam, jakością przewyższają większość kostek dostępnych do Fate i Fudge.

Kampania, która dostała masę w pełni zasłużonych recenzji, nagrodzona jako najlepsza tegoroczna przygoda na konkursie Ennies i nominowana do Origine Award 2014. Za kilka lat pewnie będzie wymieniana jednym tchem obok Horroru i Masek jako najlepsza kampania do Cthulhu. Tylko trzeba znaleźć dobrych graczy bo to wymagająca pozycja.
Dla mnie genialny dodatek.

Powiem krótko: MUSISZ-MIEĆ! dla wszystkich grających posiadaczy kotów. Szóstka jest idealną zabawką dla futrzaków i może dzięki temu przestaną zwalać zwykłe kostki ze stołu. Dodatkowo ładnie wygląda, gdy w domu "erpegowca" lub "planszówkowca" nawet kot turla sobie wielką kostkę po dywanie:)
Poleca szóstki, bo np. k20 jest za ciężka.

Mam oryginalne wydanie, ale warto było kupić też polskie. Lepsza edycja i barwy to coś co od razu przykuwa wzrok. Mam nadzieję, że w treści i tlumaczeniu będzie równie dobrze.
Pochwały dla Rebela za pancerną przesylkę.

Powiem tak, w końcu jest i zanim przeczytam i zobacze jak w treści, to już teraz trzeba pochwalić edycję i dużo lepszy kontrast barw niż w oryginale. warto było czekać.
Pochwały się również należą Rebelowi za pancerną przesylkę.