Michał - recenzje
Koszulki kupione do Torresa, bez mierzenia, znajomy powiedział, że będą pasować. Zatem:
Torres - za duże
Touch of Evil - za duże
Fury of Dracula - pasują.
Ogólnie nie znam się na koszulkach, niemniej ok.
Jak dla mnie ideał :)
Długo czekałem, chorowałem na nią, odkąd pierwszy raz zagrałem na GRAMY w Gdyni. Gra jest genialna, proste zasady, krótka do wytłumaczenia, zbalansowana losowość i zróżnicowane trasy. Co prawda wydaje się, że wersja USA jest łatwiejsza (w Europie trasy lekko zagmatwane, + tunele), ale mimo to gra się rewelacyjnie. Dla mnie ideał :)
Jak dla mnie ideał :)
Świetna gra, w przeciwieństwie do niektórych recenzentów myślę, że jednak wymagająca myślenia i kombinowania, jak nie wpaść w dołek, który sam wykopałem. Nie spodziewałem się, że to taka miodna gra. Polecam!
Jak dla mnie ideał :)
Wielka i na pewno nieśmiertelna. Tyle roboty, mało czasu, nigdy nie daję rady zdążyć ze wszystkim. Grzesio z tego powodu zawsze przed graniem dostaje ataku paniki - NIE ZDĄŻĘ!!! Zbalansowana rozgrywka, do końca trzyma w napięciu i mobilizuje do walki (a raczej rozwoju gospodarstwa). Nie nudzi sie mimo wielu rozegranych partii (i napoczętej jedynie podstawowej talii kart). Kupować w ciemno!
Dobry, solidny produkt
Jako prezent dla dzieci - super. A i dorosły facet może się poczuć jak Kubica!
Dobry, solidny produkt
Dodatek przedłużający (ratujący?) Talismana. O ile po kilku rozgrywkach, Talisman okazał się niespodziewanie nudnym powrotem do dzieciństwa, tak Żniwiarz daje nadzieję na częstsze niż raz w roku wyciąganie podstawowej wersji.
Dobry, solidny produkt
Niezła gra familijna, zwłaszcza dla dzieciaków, chociaż i dorośli gracze bawią się świetnie. Nieustanny uśmiech na twarzach, spazmatyczne wybuchy śmiechu i nerwowe wyczekiwanie na wywołanie swojego gestu. Najwięcej zamieszania i pomyłek wprowadzają karty (zamiana miejsc, albo kart). Zalecane w małych dawkach, po 1/2 godziny, w dłuższych partiach potrafi nudzić (a dzieciaki chcą jeszcze i jeszcze).