Krzysztof - recenzje

Karty fajne, ale sprzedaż zestawu kart, z których trzy wymagają wyłożenia żetonu, którego w zestawie nie(!) ma, jest trochę słabe.

Bardzo fajny dodatek, ale kosmiczna cena jak na to co jest w środku. Za 150 zł dostajemy razem około 30 małych kart, kilkanaście drewnianych zwierzątek i kilka kafelkow. Planszetki gracza zupełnie niepotrzebne- zawalają tylko miejsce na stole nie dając nic w zamian.
Dodatek pewnie fajnie sprawdzi się na większą liczbę gracz. Dla dwóch osób (Tak najczęściej gram) to z tego dodatku będziemy korzystać tylko z 15 kart dających dodatkowe zdolności robotnikom. Reszty mogłoby nie być. :) Więc spokojnie mogłoby to kosztować 30zl (jak legendy czy więcej wiecej).

Wiem że gry drożeją. Ale to jest pierwszy raz kiedy widzę taką sytuację że dodatek kosztuje więcej od podstawki (prawie dwa razy) a oferuje mniej więcej pięć razy mniej zawartości...

Wiem że gry drożeją. Ale to jest pierwszy raz kiedy widzę taką sytuację że dodatek kosztuje więcej od podstawki (prawie dwa razy) a oferuje mniej więcej pięć razy mniej zawartości...

Dodatek super. Niepokoje i Preludium to dwa najlepsze moim zdaniem dodatki.
Niepokoje dodają sporo, nie zmieniając jednocześnie sposobu rozgrywki. Wydarzenia globalne i rząd nie są tak inwazyjne jak na przykład Kolonie, gdzie w trakcie wykonywania akcji cały czas trzeba brać pod uwagę możliwość latania. W Niepokojach jest oddzielna faza, kiedy dzieją się rzeczy związane z wydarzeniami i działaniami rządu. W trakcje akcji jedyne co to możesz wysłać swojego delegata - ot prosta dodatkowa opcja. Z drugiej strony to która partia rządzi i jakie wydarzenie globalne za chwilę się pojawi musi być brane pod uwagę jako dodatkowa zmienna. Bardzo fajnie i zgrabnie to działa.

Niestety Rebel tym razem na minus, ale nie jako sklep a jako wydawca. Tłumaczenie - zarówno instrukcja jak i karty - tragiczne. Taki prosty mechanizm, a instrukcja i opisy na kartach w taki sposób sformułowane, że nie wiadomo jak grać. :)

Bardzo fajny i ciekawy dodatek. Wprowadza nowe role i nowe karty akcji, które sprawiają, że gra staje się dużo bardziej nieprzewidywalna (na przykład w ostatniej kolejce przed dokopaniem się do skarbu możesz zmienić rolę z kopacza na sabotażystę). Jest więcej zwrotów akcji i gra jest generalnie weselsza. Zmienia się jednak jej charakter - staje się bardziej zabawowa, a mniej psychologiczna. Jeśli ktoś uwielbiał jedynie psychologię w sabotażyście i rozgryzanie kto jest kim, to ten dodatek może mu się nie spodobać, bo wprowadza większą losowość (jest 6 ról i dodatkowo można przy pomocy kart akcji zminiać zarówno swoją rolę jak i role innych graczy).
Dla mnie jednak super, bo dzięki temu są niejako dwie gry - psychologiczna (podstawka) i bardziej lajtowa, zabawowa (z rozszerzeniem).

Pierwsze wrażenie po otwarciu pudełka - kurcze, ale te zasady muszą być skomplikowane.
Po przeczytaniu zasad - eee... zasady są proste, ale jaką strategię obrać, żeby wygrać?
Nie dajcie się zwieźć ilości różnych informacji podanych na całej masie różnych kart i po rogach planszy. Większość jest tylko dodatkiem lub czymś ułatwiającym grę, ale z czego się prawie w ogóle nie korzysta. Zasady naprawdę są proste! Sama gra - genialna. Postarano się, żeby graczom było wygodnie pod każdym względem (pola na karty, informacje odpowiednie itp.). Rozgrywka jest bardzo ciekawa i za każdym razem inna ze względu na różne rozstawienie startowe i specyfikę rozgrywki. Dodatkowo plansza obustronna, więc dwie mapy do wyboru! Strategicznie wymaga nieco planowania długofalowego, ale w większości trzeba je mocno modyfikować w odpowiedzi na zdarzenia i zagrania innych graczy. Dużo istotniejsze jest zatem planowanie krótkofalowe. Czynnik losowy idealnie wyważony i odpowiadający specyfice walk. No i słynna wieże wojenna, która dla mnie jest super i zdecydowanie urozmaica rozgrywkę (możesz zaatakować jednym oddziałem, a po walce mieć trzy :)))).
Dwa minusy (nie wpływające na końcową ocenę):
- podstawka i lejek do wieży mogłyby być porządniejsze (a nie butelkowy przezroczysty plastik);
- pudełko(!); jak już się robi grę z ponad 300 drewnianymi, małymi elementami i robi się przegródki na te elementy, to czy jest takim problemem zadbać o jakieś przykrycia na przegródki? Albo tak skonstruować pudełko, żeby przykryciem była plansza? Niestety przeniesienie gry do kumpla wiąże się z totalnym pomieszaniem wszystkiego. :/ Od początku zatem musiałem zaopatrzyć się w woreczki foliowe.

EKSTRA! Gra naprawdę świetna - krótkie i prościutkie zasady, które sprawiają, że już od pierwszej gry każdy może grać równie dobrze co za setnym razem. Sama rozgrywka jest bardzo dynamiczna (prawie nie ma czekania, aż inni coś tam zrobią) nawet w maksymalną liczbę osób(!). No i dostarcza rzeczywiście mnóstwo zabawy i śmiechu wraz z dużą dawką podejrzliwości i złośliwego knucia. :) Idealnie nadaje się na przerywnik między dwoma 'poważnymi' grami, na grę w towarzystwie imprezowym lub na grę z osobami nie(!) lubiącymi planszówek.
A najkrócej rzecz ujmując - coś pomiędzy mafią a battlestarem, z tym że pod kątem prostoty duuużo bliżej tu do mafii. :)

Bardzo fajna, luźno napisana książką zawierająca sporą ilość praktycznych rad dla MG. Zaletą jest spora ilość rzeczywistych przypadków oraz opis najczęściej popełnianych błędów (wraz z radami jak ich uniknąć oczywiście).