Grzegorz - recenzje

Coraz lepsze dodatki robią. Po Legendach nie spodziewałem się od razu kolejnego tak dobrego set'u, a tu proszę :)
Nawet chaos dostał dobre karty, ale sądząc po ich zaklęciu, które może spalić przy pomyślnych wiatrach dwie strefy na raz - możliwe, że czeka fanów chaosu pierwsza karta restricted albo nawet banned, bo to jednak sporo siła rażenia jak na jedną kartę.

Naprawdę świetne karty, oczywiście oprócz chaosu :/
Imperium znowu dostało dobre karty, bo w końcu ma ich tak mało, ale reszta frakcji też nie została daleko w tyle.

Nie podejrzewałem, że ta gra mi się aż tak spodoba. Jak już zasiadamy do gry, to przynajmniej dwie partie na raz rozgrywamy. Proste zasady, dwustronna plansza. Na razie nie grałem w wersję jednoosobową, ale i na to przyjdzie czas. Przy grze w trzy osoby w okolicach szczytu robi się niekiedy ciasno, a to daje wybitnie niemoralne możliwości odmrożenia przeciwników.

Jest to mój pierwszy deck-building, ale po porównaniu recenzji video - Dominion przegrał. Padło na Thunderston'a i jestem z tej gry bardzo zadowolony. Opcja dla jednego gracza również jest świetna (niestety tylko po angielsku i tylko w internecie - REBEL mógłby tutaj się wykazać i wrzucić na swoją stronę tą jedną stronę instrukcji gry solo).

Co do wykonania gry... karty wydają się wytrzymałe, ale w moim mniemaniu tylko się wydają - dochodzi więc zakup ponad 500 koszulek, a to zwiększa koszt gry o kolejne złocisze. A szkoda, bo karty są bardzo przyjemne w dotyku.

Dodatek rzeczywiście się wyróżnia. Co do smoków, nie wyobrażam sobie wystawienia takiego spaślaka z ręki, ale HElficka misja spotkała się z moim uznaniem. Nie mogę się doczekać następnego dodatku - to już chyba uzależnienie...

Znowu po 3 kopie. Yeay... Karty coraz ciekawsze, ale w pojedynkę ten dodatek raczej nie wpłynie na zmianę strategii, chyba że u masowych niszczycieli rozwinięć, których podejrzewam (i mam nadzieję), że znacząco przybędzie w trakcie tego cyklu we wszystkich armiach.

Karty są świetne, relikty wyjechane, ale tak jak w 'Szturmie na Ulthuan' i podstawce irytuje mnie brak 3 kopi karty...

Gra poszła do kolegi z okazji urodzin. To chyba jego pierwsze uzależnienie karciane... Plus sam pomysł na grę w pojedynkę wydaje mi się być genialny.

Chyba najciekawszy z cyklu wrogów. Mimo zaledwie dwóch kart HE, postanowiłem zrobić sobie pierwszy elficki deck - indirect ;]

Nie są to sztywne koszulki, ale zdecydowanie widać różnicę względem koszulek SILVER. Zatem dobre koszulki w naprawdę świetnej cenie. Trochę za śliskie, ale taki już ich urok.