Ilczi - recenzje
W pełni się zgadzam z opisem Rebela. Super rozrywka przy której angażujesz się nie tylko umysłowo ale i fizycznie. Interakcja w czystej postaci. Dla wszystkich bez względu na wiek. Polecam!
Bardzo prosta gra, idealna na posiadówę z dzieciakami. Przyjemna i szybka.
Lubię euro, nie przeszkadza mi samotne budowanie swojego silnika, spokojna analiza i optymalizacja ruchów. Wydawałoby się więc, że to gra dla mnie, i może było przyjemnie i ciekawie na początku, ale rozgrywka ciągnęła się tak że zapomnieliśmy kiedy był ten początek. Dodając do tego typową mękę z instrukcjami Lacerty zafundowaliśmy sobie solidne wypalenie zwojów w najgorszym tego słowa znaczeniu. Agrykola wchodzi lepiej.
Zdaje się, że gra ma trochę swoich fanów, natomiast mnie przywodzi na myśl mniej udaną wersję Race for the Galaxy. Raczej do niej nie wrócę.
Ładnie wykonana gra do niedługiej rozgrywki. Idealna kiedy głowa jest zbyt zmęczona do czegoś cięższego.
Super prosta gierka, do dobrej rodzinnej zabawy. Nic dodać nic ująć.
Świetna lekka gra, z oprawą która do nas szczególnie trafiła. Pomimo tego że temat jest raczej "doklejony" do mechaniki, nam to wystarcza. Samo przeglądanie pięknie namalowanych gatunków ptaków daje sporą frajdę, a w dodatku można się czegoś ciekawego dowiedzieć. Wykonanie na najwyższym poziomie, od wspomnianych kart, przez wieżę do kości w postaci karmnika, po kolorowe jajka, które ma się po prostu ochotę zjeść. Zasady super proste, ale pogłówkować też można przy optymalizacji swojego tableau. Sporo zależy od losowości kart i to może niektórym popsuć wrażenia z gry. Nam się bardzo podoba.
Gra robi wrażenie, nawet na osobach które nie grają, bo przy okazji odwiedzin właśnie na nią zwracają uwagę. I trudno się dziwić, solidny rozmiar, bogata zawartość, piękna szata graficzna, która szczególnie może trafiać do naszych rodzimych odbiorców. W Stonemaier Games wiedzą jak zachęcić do swoich produktów. Sama rozgrywka jest bardziej typu euro niż dudes on the map, pomimo sporej ilości plastikowych figurek i meepli. Tylko przy większej/maksymalnej liczbie graczy można liczyć na solidną dawkę interakcji. Z pewnością jest to gra bardzo ciekawa, warta swojej ceny, natomiast rozumiem że nie każdemu może się podobać. Warto spróbować.
Zabawna gra na luźny wieczór ze znajomymi, nam wystarczyła jedna rozgrywka i niekoniecznie do niej wrócimy. Jest duży potencjał do przeciągania się gry, aż do znudzenia, więc warto ustalić w międzyczasie własne warunki zakończenia.
Bardzo średnia gra, moduł z planszą, żetonami i pionkami zupełnie niepotrzebny. Jedynie karty można sobie zostawić do ewentualnej gry w kalambury czy tabu.
Bardzo fajny dodatek, urozmaica rozgrywkę kartami czarów i powiększa znacząco pulę kart z ciekawymi umiejętnościami.
Świetna propozycja dla osób lubiących area control czy dudes on the map, a mających możliwość grania tylko we dwoje. Wszystko za sprawą modularnej planszy, dzięki której przeciwnik jest zawsze o krok od nas. Interakcja to istotny element tej gry, bez gotowości do wejścia w konflikt nie wygrasz. Bardzo podoba nam się system draftu, jest szybko i elegancko. Kilka warunków zwycięstwa powoduje że trzeba bacznie przyglądać się sytuacji na mapie i nie przeoczyć szansy na wygraną/możliwej przegranej. Rozgrywka może się znacząco wydłużać przy większej liczbie graczy. Dodatkowo gra jest pięknie wykonana, grafiki na modułach planszy i kartach bajkowe. Polecam!
Będąc fanką Pratchetta nie miałam wątpliwości przy decyzji o zakupie. To jedna z moich pierwszych gier na półce, wybierana jeszcze bardziej pod wpływem impulsu niż po wnikliwej analizie. Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. Gra się super przyjemnie, jest kontrola obszarów, ukryte cele zwycięstwa, odpowiednia ilość negatywnej interakcji, a wszystko okraszone absurdalnym charakterem Świata Dysku. Czego chcieć więcej.
Nie dajcie się zwieść pięknej oprawie tej gry. Na pierwszy rzut oka może wydawać się grą dla dzieci, ale nic bardziej mylnego. Nie bez powodu sugerowany wiek to 14+. I pomimo tego że zasady nie są specjalnie trudne to głębi i konieczności planowania jest tu sporo. Zdecydowanie potrzeba kilku partii żeby poznać efekty kart i dowiedzieć się na co polować w drafcie. Potem gra się już płynnie i przyjemnie.
Wspaniała gra. Względnie szybka (jak już się oswoi z ikonografią) i ze sporymi możliwościami kombinowania. Bardzo fajna mechanika symultanicznego wyboru akcji. Kilka lat czekamy na wznowienie i nareszcie będzie okazja posiadania własnej świeżutkiej wersji :D
Od zakupu dodatku już nie gramy bez niego. Przyspiesza początkową rozbudowę silnika kartami preludium + urozmaica rozgrywkę dodatkowymi projektami. W dwójkę graczy udaje nam się skończyć rozgrywkę poniżej 2h. Dla fanów Terraformacji pozycja obowiązkowa.
Trzeba się zmierzyć z zasadami, przyzwyczaić do specyfiki instrukcji przygotowywanych przez GMT (przyjmując że wcześniej nie miało się z nimi do czynienia; tak było w naszym przypadku). Jeśli się przez to przebrnie i zaliczy kilka potknięć, to okazuje się że zasady nie są aż tak skomplikowane jak się na początku wydaje. Możliwości strategicznych natomiast jest multum, regrywalność tym samym na wysokim poziomie. Im więcej partii na koncie tym mniejszym problemem staje się losowość w kartach. Do tego silny klimat historycznego konfliktu dwóch mocarstw.
Nam gra otworzyła głowę na cięższe wojenne/ekonomiczne/polityczne tematy rozgrywane na stole.
Serdecznie polecamy.
Rewelacja! Gra która zmieniła nas z graczy okazjonalnych w graczy regularnych. Co-opy bardzo nam odpowiadają, tym bardziej że gramy głównie we dwójkę i łatwiej podejmować wspólne decyzje niż w 4 osoby. Przed kupnem były opory, bo gra jest na ograniczoną ilość rozgrywek, ale poddaliśmy się hypowi i szybko okazało się że decyzja była trafiona. Emocje sięgały zenitu, a po każdej partii chciało się kolejnej. Jedna z niewielu naszych 10ek na bgg. Polecamy!
Świetna gra, w zdecydowanej czołówce ulubionych gier moich i męża. Szata graficzna, pomimo wielu głosów na nie, nam nie przeszkadza wcale. Świetna regrywalność za sprawą ogromnej ilości projektów. Masa dodatków, chociaż poza Preludium pozostałe są nam obojętne. Przyjemne budowanie silniczka, i wcale nie aż tak izolujące, można się poprzepychać na mapie i przy zdobywaniu nagród/tytułów, albo podstawić nogę przeciwnikowi odpowiednią kartą.