Zaginiona wyspa Arnak

Jest to jedna z tych gier w które trzeba zagrać i wyrobić własną opinię.
Świetnie wydana gra z bardzo ładnymi elementami, chociaż same monety mogłyby być z czegoś lepszego niż karton.

Czas gry opisany na pudełku to tak naprawdę startowa wartość. Partie potrafią trwać i po kilka godzin gdy gramy z ludźmi którzy swoje ruchy muszą przeanalizować pod kątem następnych i wielokrotnie upewnić się że zrobią dobry ruch.

Balans mógłby być lepszy i jednocześnie - właśnie on sprawia że sama gra jest ciekawa.

Jest to bardzo ciekawy tytuł dla osób lubiących budowanie talii z lekkim twistem. Kart nie ma zbyt dużo i nie mamy pewności czy zdążymy je zagrać - trzeba poświęcić odrobinę uwagi i pilnować dokładnie co się ma i co się chce ugrać przykładając uwagę do wielu zasobów (złoto, kompasy, tabliczki, groty, rubiny) oraz kart na ręce. Może i wolno się rozpoczyna ale nie ma chwili na nudę bo cały czas człowiek się skupia na reagowaniu na to co się dzieje na planszy.

Bardzo dobra gra w pięknym wydaniu. Dosyć wymagająca pod względem małej ilości ruchów - trzeba sobie dobrze policzyć, co się bardziej opłaca. Gra rozwija się powoli, ale końcówka jest już emocjonujące. Zasady dosyć proste do ogarnięcia, głębia rozgrywki tkwi w jak najlepszym wykorzystaniu tego co mamy, a nie zrozumieniu skomplikowanych zależności.

Co prawda nie należę do grona fanów Arnaka, bo gra nie wywołała u mnie efektu "wow", to jednak muszę przyznać, że to bardzo solidny tytuł. A przy tym dobrze wykonany - tabliczki, groty czy rubiny są świetne, tak samo jak grafiki na planszy czy kartach.

Świetna gra. Pozornie skomplikowana, ale wystarczy jedna pełna rozgrywka i wszystko staje się jasne.
Podoba mi się tryb solo - naprawdę działa. W większym gronie też jest bardzo dobrze.
No i wykonanie. Plansza, rysunki, żetony, kafelki, groty, diamenty i tabliczki - wszystko to jest śliczne i cieszy oko. Wieczorem przed snem rozkładam grę na stole w kuchni, żeby następnego dnia po przebudzeniu, parząc kawę rozkoszować się widokiem wyspy Arnak :)
Polecam.

W Arnaka graliśmy we dwoje. Cóż, chyba jednak liczyliśmy na większe "wow" po tylu pochlebnych komentarzach. Może gra zyskuje jeśli skład graczy się powiększa. W rozgrywce mieliśmy wrażenie, jak już poniżej wspomniano, że na początku gra się dość żmudnie, nie wykorzystuje kart przedmiotów czy artefaktów, sporo zależy od prawidłowości ruchów graczy, jest to niejako taki wyścig z czasem i kalkulacja, żeby przypadkiem przeciwnik zbytnio nie obrósł w piórka. Aspekt wizualny oczywiście jak najbardziej na plus, grafiki i surowce bardzo estetyczne. :)

Przyjemna gra euro, w której można punktować na kilka sposobów. Tematyka gry bardzo dobrze ubiera mechanikę gry. Wykonanie na plus. Miłe dla oka elementy surowców. Karty i plansza również bez zarzutu. Gra może przytłaczać za pierwszym razem, ale w gruncie rzeczy zasady są bardzo proste.

Fajna gra, pięknie wydana, roztacza fajny klimat, można się poczuć trochę jak Indiana Jones😉
Nieskomplikowana mechanika, ale mnogość opcji zapewnia rozrywkę na długi czas. Na plus też instrukcja, zasady szybkie do ogarnięcia, więc można niemalże grać z marszu.

Tak jak nie podszedł nam Everdell tak Arnak jak najbardziej. Nawet nasz 8 letni syn lubi się z nami bawić. Całość w pięknej oprawie graficznej. Troszkę trwa rozłożenie wszystkiego na planszy, ale zabawa jest przednia. Rozgrywka jest rewelacyjna gdyż nabiera tępa i trudności w miarę grania. Nawet początkująca osoba zanim dojdzie do bardziej skomplikowanego momentu kiedy ma multum opcji do wyboru nauczy się je ogarniać. Jedna z najlepszych spośród ponad 30 gier jakie mamy w domu.

fajna gra są też super dodatki