Vivaldiii

3/5 testowałem, chętnie pogram więcej, ale nawet to co napisałeś poniżej dokładnie odzwierciedla moje odczucia. Po prostu to co opisałeś jako zalety dla mnie są to wady. Dużo osób nie lubi gier w których końcowy wynik jest zależny całkowicie od pojedynczej decyzji lub jednego rzutu kostką. Co gorsza od pojedynczej decyzji Twojego przeciwnika, na którą nie masz wpływu. Mnie takie gry zniechęcają.


Xeel

Vivaldiii, podejrzewasz, czy widziałeś w praktyce? Grałem już trochę w Cyklady w różnym składzie i bazując na moich doświadczeniach nie mogę się z Tobą zgodzić w żadnym punkcie dotyczącym wad gry - zarówno ja jak i moi gracze mieliśmy dokładnie przeciwne spostrzeżenia.

Dodam, że w jednej z rozgrywek gracz który przez większość gry był raczej niewysoko w klasyfikacji ogólnej w pewnym momencie poważnie zagroził najsilniejszemu graczowi, i to nie dlatego że reszta mu na to pozwoliła albo że miał ślepego farta. Sytuacja na planszy zmieniała się poza tym bardzo wiele razy, a zwycięzca wygrał o włos. Ta gra jest moim zdaniem tak skonstruowana, że faworyzuje aktualnie najsłabszych graczy, a w rezultacie ci silniejsi nie mogą spać spokojnie bo zaraz mogą zamienić się z nimi miejscami, co zresztą nie było rzadkością.

Rzecz jasna. wszystko zależy od gustów, tak czy inaczej polecam grę przynajmniej przetestować ;))


Vivaldiii

3/5

Jeżeli lubisz eurogry takie jak Puerto Rico, Agricola, Race for thr Galaxy czy też Wysokie Napięcie to... ta gra raczej ci się nie spodoba (oczywiście mogą być wyjątki).

Cyklady to zmarnowany potencjał. Świetna fabuła, mechanika, solidne wykonanie i... naprawdę nikły wpływ jaki ma gracz na wynik rozgrywki. Cyklady to idealny przykład gier, w których ostateczny wynik w olbrzymiej części będzie zależny od subiektywnych decyzji Twoich przeciwników komu zaszkodzić. Gra jest bardzo, ale to bardzo zbalansowana i działa to na jej niekorzyść. Pojedyncze decyzje mają duży wpływ na ostateczny wynik. Tym samym jeśli zostaniesz zaatakowany raz czy dwa przy pomocy kart lub militarnie Twoje szanse na zwycięstwo stają się nikłe. A to kto i kiedy obierze cię za cel swojego ataku, często bywa całkowicie losowe.

Oczywiście musisz unikać popełniania błędów, ale nic ponadto. Gra zniechęca do wysiłku umysłowego. Po co się męczyć skoro i tak ostateczny wynik będzie zależał w dużej mierze od przypadku (i nie chodzi mi tu o rzuty kostkami)? Natomiast jeżeli jesteś w stanie przekonać graczy (dowolnymi metodami) żeby zostawili cię w miarę w spokoju to jest to najlepsza droga do wygranej.

Co do Ryzyka to tam właśnie dzięki powtarzaniu rzutów dziesiątki i setki razy wpływ losowości i pojedynczego rzutu nie jest duży. W Cykladach podejrzewam, że gra często będzie zależeć od jednej bitwy i próby przejęcia wrogiej metropolii - uda się albo sienie uda... jeden rzut.


STARSCREAM

Liczba recenzji: 4

Jedna z moich ulubionych gier. Bardzo ładne, klimatyczne wykonanie, proste zasady i kilka możliwych dróg do zwycięstwa. Trwająca ok. dwie godziny rozgrywka pełna jest urozmaiceń i ciekawych sytuacji. Gra świetnie się skaluje - sprawdza się zarówno dla 2 osób jak i w większym gronie.
Duży minus za uszkodzone figurki statków, w ogóle mogły one zostać lepiej zaprojektowane - są zbyt delikatne. Mimo tej wady Cyklady "rządzą", są niemalże idealne.


Marcin

Liczba recenzji: 1

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Mam już kilka rozgrywek przeprowadzonych z grą Cyklady i przyznaję nie mam dosyć. Gra pięknie i solidnie wykonana. Szczegółowość figurek stworów mitologicznych 1 klasa. Próbowałem różnych składów osobowych (od rozgrywki 2 os. po 5 os.) i stwierdzam, że idealnie sprawdza się w każdej konfiguracji. Oczywiście najwięcej zabawy jest gdy gramy w pełnym składzie. Grając w 5 osób łatwiej zmylić przeciwnika i ukryć swoje poczynania. Często sprawdzało się powiedzenie "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta". A co najciekawsze, że gracz posiadający tylko jedną wyspę nie jest na straconej pozycji , ponieważ dzięki sprytowi i nieuwadze przeciwnika może zmienić diametralnie sytuację na archipelagu, a nawet wygrać rozgrywkę. Gra posiada drobne aspekty losowe. Między innymi nie wiadomo w jakiej kolejności pojawią się bogowie przy następnej licytacji lub jaki to nowy stwór mitologiczny zagości na planszy. Powoduje to zawsze podwyższenie ciśnienia u graczy. Co do zasad to na pierwszy rzut oka gra wydaj się być skomplikowana, jednak nie jest. Już po pierwszym cyklu wszystko jest jasne. Grę polecam, wyśmienita zabawa szczególnie w większym gronie.


Paweł

Liczba recenzji: 2

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Bardzo klimatyczna i miodna gra. Dla pasjonatów starożytnością - wprost ideał. Gra w 4-5 osób wymaga stałego monitoringu planszy, bo może się zdarzyć, że "zaniedbany" gracz cichcem zbuduje dwie metropolie i po zawodach :) Mechanika przyjazna i stosunkowo łatwa do opanowania, chwyta ją bez trudu 7-10 latek. Chociaż minusem jest dość niejasna instrukcja - brakuje rozdziału z klarownym przedstawieniem sekwencji ruchów. Mityczne stwory są zasadniczym elementem rozgrywki i szybkie opanowanie ich zdolności pozwala w pełni cieszyć się rozgrywką. Gra wydana ładnie i solidnie (figurki statków mogły by być z nieco twardszego plastiku - niektóre maszty mają tendencję do trwałego odkształcenia). Po zakończeniu partii ma się ochotę na następna partyjkę :)


Krzysiek_zasada

Liczba recenzji: 1

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Gra bardzo spełniła praktycznie wszelkie oczekiwanie jakie jej stawiałem.

Na plus:
- Bardzo fajnie gra się zarówno w 2 jak i w 5 osób
- Dużo bardzo ładnie wykonanych elementów
- Ładna klimatyczna szata graficzna (plansza, zasłonki)
- cieszy zarówno osoby które dużo myślą w trakcie gry jak i te które grają zasadą "co ma być to będzie" :)
- możliwość dość szybkiego wytłumaczenia zasad i reguł w grze
- "POTWORKI", które czasami potrafią naprzykrzyć w najbardziej podłych intrygach, w najmniej oczekiwanym czasie.

Na minus:
- małym minusem są stateczki i figurki wojowników, gdzie niektóre były lekko uszkodzone (połamane maszty) już w pudełku


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Xeel

Sporo figurek trzeba było naprawić sprawdzoną metodą "wrzątek + zimna woda", głównie dotyczyło to włóczni i czerwonych łodzi, w których wiosła skierowane były w przypadkowych kierunkach ;)
Ogólnie wykonanie rewelacyjne, choć niektóre mniejsze figurki są trochę zbyt delikatne. Za to figurki potworów to klasa sama w sobie.

Grałem dotąd tylko w 2 osoby, ale interakcja była mimo wszystko całkiem spora. Przy licytacjach bywało gorąco, chyba nie zdarzyła się turą, w której nie byłoby przebijania przeciwnika, choćby po to żeby popsuć mu szyki albo żeby móc jako pierwszy skorzystać z "usług" mitycznej bestii.

Całkiem szybko zaczęło się też podbijanie - jeśli ktoś zdążył wybudować metropolię, to praktycznie od razu był atakowany, więc bez rozwoju własnej floty i armii nie dało się długo pociągnąć, co wymuszało ruszenia głową ;) Interakcja raz była większa raz mniejsza, ale ogólnie ciągle było bardzo dynamicznie, choć pewnie na dłuższą metę zależy to od konkretnej rozgrywki i przyjętej strategii.

No i ciągłe podgryzanie się potworami, które potrafią zmienić sytuację na planszy w diametralny sposób - jednym słowem rewelacja!


Katarzyna

Liczba recenzji: 5

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Gra dobrze wykonana, figurki ładne, ale słabej jakości (u mnie były połamane i powyginane wszystkie czarne statki oraz część zielonych). Grywalna od przynajmniej trzech graczy. Mam za sobą kilka partii w dwie osoby - praktycznie brak interakcji, licytuje każdy sobie, o większych podbojach również nie może być mowy. Gra ma potencjał, jednak nie w mojej docelowej, dwuosobowej grupie osób.


Rafał

Liczba recenzji: 62

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Jak w Ryzyku? ktoś tu się zagalopował.

Żeby wyprostować opiszę jak to wygląda w Cykladach:

Faktycznie mamy kostki (k6 z cyframi od 0 do 3), którymi rzucamy podczas ataku/obrony. Jednakże dodatkowo dodajemy do rzutu bonusy: atakujący za każdą atakującą figurkę, obrońca za każdego obrońce (uniemożliwia to skuteczną obronę przy przewadze liczebnej przeciwnika), po drugie dodajemy modyfikatory za strukturę (forty, porty, metropolię).

Podsumowując:

Mimo, że są kostki to jednak element losowy jest nieporównywalnie mniejszy niż w "Ryzyku" i można go eliminować całkowicie (atakując z odpowiednią przewagą).