Xorg - recenzje

Zestaw pozwalający nam cieszyć się towarzystwem Mandalorianki i jej silnego towarzysza. Potrafią zamieszać nie tylko w trakcie kampanii ale też w grach skirmishowych. Ponadto zawierają dodatkową misję do ostatniego rozszerzenia gry. Polecam!

Zestaw pozwalający nam cieszyć się walką ze słynnym Onaką. Potrafi zamieszać nie tylko w trakcie kampanii ale też w grach skirmishowych. Obowiązkowy dla posiadaczy ostatniego rozszerzenia gry. Polecam!

Zestaw kostek jednakowych jak w wersji podstawowej, niezbędne przy rozgrywce prowadzonej w pięcioosobowej grupie przyjaciół. Z powodu częstego występowania trzema kośćmi zielonymi przydadzą się również samotnikom walczącym z aplikacją. Polecam!

Descent to świetna gra dla ludzi, którzy nie rozumieją czym jest RPG, a chcą choć trochę poczuć o co w tej zabawie chodzi. Prosta fabuła rzucająca bohaterów od lochu do lochu pozwala przeżyć wiele niezapomnianych chwil w gronie przyjaciół. Ciekawa propozycja na długie jesienne wieczory.

Jeden z ciekawszych Łowców Nagród, przy okazji posiadający rozsądny koszt punktowy. Zdecydowanie warto przy jego pomocy zatruwać życie Rebeliantów, jak również warto rozważyć wystawienie go w trybie potyczki. Polecam.

Podobnie jak w AT-ST trzeba być gotowym, na niemałą walkę z opornym działkiem. Po złożeniu ostatecznie otrzymujemy dwa modele w cenie jednego - albo Generała w jego straszliwej maszynie, albo drugą maszynę kroczącą (pierwsza w podstawce). Jedyna wada jest taka, iż nie da się z obu wersji korzystać jednocześnie (bez wykorzystania żetonu, który w porównaniu z figurką wydaje się być... mizerny). Jednak pomimo wad serdecznie polecam.

Jednostka, która po rozstawieniu wydaje się być dziecinną igraszką, a niejednokrotnie potrafi udowodnić, że jest w stanie zrobić więcej zamętu niż ciężkozbrojni szturmowcy. Oddział znakomicie zatruwa życie graczom, zarówno w kampanii jak i potyczkach. Polecam

Solidne wsparcie dla każdego, kto często gości na pustynnej Tatooine. Zdecydowanie warto zatruwać życie Biva i Saski w kampanii, jak również inne oddziały zarówno Rebelii jak i Imperium w potyczkach. Polecam .

Przyjemny zestaw dwa w jednym. Zarówno jeździec jak i Kapitan potrafią niejednokrotnie dać w kość Rebeliantom. Przy zdecydowanie zaniżonym koszcie tej jednostki, powinna często gościć na stołach, zarówno w kampanii jak i potyczkach. Serdecznie polecam.

Jednostka wśród Rebelii wybitna. Must have dla każdego, zarówno do potyczek jak i kampanii. Najlepsi z najlepszych. Polecam.

Sabotażyści to dla mnie piechota liniowa pierwszego wyboru dla frakcji niezależnych. Ludzie pustyni nie zawsze pasują, czy to klimatem, czy umiejętnościami do danej potyczki. Podobnie w scenariuszu, warto się posiłkować wyłupiastookimi. Polecam.

Bardzo solidna jednostka, przyjemna misja wprowadzająca, jedyny minus - nie są formalnie żołdakami (brak typu żołnierz na karcie). Zestaw warto zakupić zarówno w celu urozmaicenia kampanii jak też i wzmocnienia Rebelii w potyczce. Serdecznie polecam.

Piechota liniowa Rebelii może nie jest drastycznie lepszą jednostką od Szturmowców, ale niewątpliwie mają przewagę w postaci kostki obrony - czasem imperialnym zdarza się ich nie trafić "z przystawienia". Kolejną zaletą jest wiele jednostek czy innych efektów wzmacniających żołnierzy na polu bitwy. Dzięki żołnierzom sojuszu można przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w niejednej bitwie czy scenariuszu kampanii. Serdecznie polecam (poza tym wyglądają zdecydowanie lepiej od żetonów z podstawki).

Kto grał, ten wie, że im więcej Wookiech w szeregach Rebelii, tym gorzej dla Imperium. Dodatek jest praktycznie niezbędny dla każdego, kto nie lubi sługusów Palpatine'a. Serdecznie polecam.

Solidna piechota, której w Rebelii nigdy za wiele. Posiada również pewne możliwości w trybie potyczki, dzięki temu, że są to prości żołnierze. Bardzo przyjemna misja dodatkowa - polecam.

Jak zauważył ktoś wcześniej, kolejna porcja mięsa armatniego - ale czy na pewno? Wybrańcy Mrocznego Lorda, zbrojne ramię Vadera - dodatkowe zasady pozwalające spojrzeć na szturmowców łaskawszym okiem. Ponadto misja dająca kolejne profity, a także nowy, ładny wzór figurek (inny niż w podstawce) - bardzo dobry produkt. Mogę polecić z czystym sumieniem.

R2D2 i C3PO to dwójka przyjaciół, siejących zamęt, śmierć i zniszczenie wśród imperialnych oddziałów, niejednokrotnie nie oddając nawet jednego strzału! Dwójeczkę tą warto zakupić wraz z dodatkiem, który ich wprowadza, dzięki czemu gra w minikampanię Bliźniaczych Słońc staje się jeszcze przyjemniejsza. W mojej ocenie jedni z najbardziej niepozornych sojuszników, którzy potrafią zaleźć za skórę każdemu graczowi Imperium. Niech Moc będzie z Wami!

Ja w przeciwieństwie do poprzedników dodatkiem jestem zachwycony. Co prawda nie miałem jeszcze okazji przetestować pani mechanik, ale domyślam się, że może ona robić więcej zamieszania, niż komukolwiek się wydaje. Natomiast Biv, mimo iż jest człowiekiem, to Garkhan na sterydach. Gość przechodzi przez większość scenariuszy jak przez masło, zostawiając za sobą śmierć i zniszczenie. Minikampania bardzo przyjemna, ponadto silnie związana z najsilniejszą najsłabszą jednostką - C3PO, który pomimo braku możliwości walki wręcz jest jednym z najlepszych bohaterów niezależnych (i nie daje graczowi imperium praktycznie niczego w zamian!). R2D2 również jest bardzo przydatną jednostką, która świetnie współgra z gadatliwym "złociutkim". Jest to pierwszy większy dodatek i w mojej opinii - must have dla każdego, kto chce rozbudować swoją kolekcję Imperium Atakuje.

Znakomita gra, pozwalająca przenieść się do mrocznych lochów zamku Ravenloft. Kiedy pierwszy raz otworzyłem pudełko, nie mogłem wydobyć z siebie słowa, poza westchnieniem zachwytu: "łał". Ta gra jest spełnieniem marzeń każdego Mistrza Gry, który chce urozmaicić rozgrywkę. Dostajemy gotowe fragmenty lochów, które właściwie wykorzystane stworzą niezapomnianą scenerię kolejnych przygód, dostajemy zróżnicowaną armię potworów... I oprócz tego dostajemy świetną grę. Przyznaję, że to, co opisywałem do tej pory, było główną motywacją dokonania zakupu Castle Ravenloft. Jednakże kiedy siedliśmy ze znajomymi, okazało się, że nawet ludzie nie znający gier fabularnych i broniący się przed nimi rękami i nogami, mogą się dobrze bawić odkrywając posępne lochy. Wymagany poziom języka angielskiego nie powinien stanowić przeszkody dla żadnego gracza, który miał styczność z zagranicznymi systemami RPG. Gra jest warta każdej złotówki. Zdecydowanie polecam!

Produkt zakupiłem jako uszkodzony, ale gdyby nie opis aukcji i długie i dokładne oględziny pudełka, nawet nie zauważyłbym minimalnego wgniecenia jednego z rogów pudełka. Pod wrażeniem byłem również, jak Pracownicy sklepu zatroszczyli się o to, by produkt nie uległ innym uszkodzeniom w transporcie - rozpakowanie paczki zajęło mi ponad 20 minut, ale z paczką nie miało prawa nic złego się stać. Dziękuję!

Jeśli zaś chodzi o zawartość, muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Dostajemy grę, która przypomina Descenta, jednakże mnogość misji pobocznych, możliwość rozbudowy dzięki dodatkom oraz ilość ścieżek zdecydowanie przewyższa możliwości, jakie daje nam wymieniony tytuł. Znakomita jest również ilość i szczegółowość modeli, które zawarte są w zestawie. Jedynym minusem jest sławny montaż działka w AT-ST, o którym zapewne już słyszeliście/czytaliście. Nie dość, że bardzo ciężko jest umieścić je na właściwym miejscu, to jeszcze na dodatek zdarzyło mi się włożyć je na odwrót, "do góry nogami". Na całe szczęście przy odrobinie uporu błąd udało się naprawić i teraz jest wszystko jak Lucas wymyślił i Pan Bóg przykazał :D Kolejną olbrzymią przewagą Imperium Atakuje nad innymi tytułami jest to, że właściwie otrzymujemy dwie, a jeśli jesteśmy Mistrzami Gry to nawet trzy pełnoprawne gry: planszówkę kooperacyjną, posiadającą znakomitą fabułę osadzoną w jednym z najlepszych uniwersów wszech czasów, uproszczoną grę bitewną, która dzięki dodatkom może stać się ciekawsza i bardziej skomplikowana niż niejeden tytuł, a także - znakomitą scenerię i bohaterów dla grających w RPG-i w świecie Gwiezdnych Wojen (osobiście popełniłem jeden scenariusz w Saga Edition - Knights of the Old Republic i planuję kolejne).

Podsumowując, był to pierwszy mój zakup gier z serii Imperium Atakuje, ale na pewno nie ostatni. Jestem pewien, że kolejne dodatki pozwolą mnie i moim znajomym spędzić kolejne godziny dawno temu, w odległej galaktyce... na walce z Imperatorem i jego sługusami, ku chwale Sojuszu. Niech Moc będzie z Wami!