Sarlotka - recenzje
Banalnie łatwa do wytłumaczenia, wizualnie przyciąga wzrok, a dziecko zadowolone. Chyba nie trzeba nic więcej mówić ;) kupiłam czterolatkowi bez większego przekonania, a okazała się hitem. Jedynym minusem są baterie, które dość często trzeba w karaluchu wymieniać.
Ta gra jest świetna. Jako rodzic czterolatka bardzo wyczekuję czasów, kiedy wreszcie siądziemy do bardziej dorosłych gier, choć już bliżej niż dalej ;) Dzieci z Carcassonne dają nam, dorosłym, jednak trochę więcej radości niż inne dzieciuszkowe gry. Może przez tematykę, może przez "doroślejszy" odpowiednik.
Duzym ułatwieniem dla dzieci jest, że drogi są na wszystkich czterech bokach kafla, przez co każdego kafla można dołożyć praktycznie w każdym miejscu, choć oczywiście nie zawsze się to opłaca. Polecam, od 4 roku życia jak najbardziej 👌
Fajna dla dzieciaków. Sprawdziła się u trzylatka. Oprócz miłej mechaniki jest bardzo ciekawa wizualnie, a, wbrew pozorom, ratowanie zwierzaczków wcale nie jest takie mocno łatwe. Fajna kooperacja na początek.
Kupiłam czterolatkowi :) koleżka ograny, bo od dawna ciupie w dziecięce gry, jednak Carcassonne Junior po kilku partiach stało się zbyt nudne dla niego. Pędzące żółwie sprawdziły się fajnie, choć, jak to czterolatek, czasem ma problem w utrzymaniu w tajemnicy, jakim kolorem gra ;) w instrukcji jest przewidziany wariant dla młodszych dzieci, który pozwala na pokazywanie koloru żółwia, jednak wolimy grać normalnie, niech się młody uczy blefu. Polecam, od 4 rż jak znalazł.
To tytuł, od którego wszystko się zaczęło :) bardzo wciągająca, stara gra, jak dla mnie idealny tytuł do wprowadzenia w świat planszówek
Zdecydowanie świetny tytuł z zasłużonym tytułem Spiel des Jahres. Dobra mechanika. Polecam.
Rzecz, której pewnie nigdy sama bym nie kupiła. Ale wpadła w mystery boxie i... Jestem zachwycona! Genialne wykonanie, jakość i ułatwienie rozgrywki. Polecam zdecydowanie każdemu :)
Ta gra kusiła mnie od dawna wizualnie. Traf chciał, że dostałam ją w 1 mystery boxie. Nie zawiodłam się. Lekka, przyjemna, można pokombinować. Fajna mechanika, fajna grafika :)
Gra, którą żałuję że kupiłam... Tak późno. Serio. Wiele dobrych opinii przewijało się na forach, jednak zawsze wybierałam inne tytuły. W końcu padło na Azul i nie żałowałam ani przez chwilę. Począwszy od wykonania, jakości kafelków, staranności i po prostu ciekawych dla oka kolorów, aż po bardzo wciągającą mechanikę. Gra na przyjemne jesiennie wieczory. Bardzo polecam.
Ładnie wydana, wciąga na początek. Familijna, lekka, przyciąga wzrok :)
"Nie polecam", bo jak się kupi pierwszą część, to zanim się człowiek obejrzy już zaczyna brakować miejsca na półce 🤭
Najlepsza część do wprowadzenia innych i poznania zasad. Miła, lekka gra, która przy większej ilości graczy potrafi też sfrustrować :) a każdy kolejny dodatek to jakieś ciekawe urozmaicenie.
Moja ulubiona pozycja na półce z grami. Na odstresowanie wieczorne po całym dniu pracy.
To gra od której zaczęła się miłość do planszówek. Wiele lat temu. Teraz kolekcja się rozrosła, ale nadal wracam do niej z sentymentem. Dobra mechanika, proste zasady i szybkie tłumaczenie. W sam raz, by zarazić innych pasją ale również by miło spędzić czas w towarzystwie, które niezbyt zna coś poza monopoly i chińczykiem.