Hobold - recenzje

Latam zupełnie amatorsko więc moja opinia jest mało istotna :) Model piękny, posiadam trzy sztuki :)

Konwerter działa - polecam.

Konwerter działa, polecam.

Gorąco polecam. Używam rebelowych koszulek od lat, nigdy sie nie zawiodłem.

Im więcej kart tym lepiej. Pięknie pomalowane, wszystko działa, gra nie zawiesza się :)

Oh, Legendary tak szybko i głęboko uzależnia, że poszerzenie talii jest czymś oczywistym. To jest mój pierwszy dodatek i jestem zachwycony. W końcu jakieś wyzwanie, bo podstawka to przecie tylko leciutka przebieżka :)

Wytrzymałe, ogrodowej wielkości elementy imprezowego klasyka. Polecam.

Każda nieusypiająca rodzina wariacja klasycznego memo jest godna polecania :)

Podstawa daje mnóstwo frajdy ale po kilku partiach, zwłaszcza grając w tym samym składzie można popaść w schemat. Dodatkowe budynki są obowiązkowe dla fanów tej gry. Z taką dozą regrywalności to najwyższa półka z gier dwuosobowych.

+ regrywalność
+ interakcja
+ oprawa graficzna :D (jestem fanboyem Klemensa)
+ czysta przyjemność w łowieniu budowaniu hodowli
+ czas rozgrywki

- nie umim odszukać "minusa" :)

Nie wiem za jakie cechy lubię "O mój zboże!". Na pewno za wielorakie używanie kart (tak charakterysteczne dla A. Pfistera), na pewno za kręskę Klemensa, do któego już dawno sie przyzwyczaiłem i zwyczajnie lubię, za historię wplecioną w grę tak suchą, że pod zębami zgrzyta :) Do samej podstawki wracałem już kilka razy, w tedy to tasuję te karty namiętnie, aż ktoś namówi mnie na coś nowego. W teorii powinne się te karty wraz dodatkami już dawno zgrać. U mnie wszystko zakoszulkowane, poukładane w pudełku po butach, zostanie ze mną to czasu aż nie będę w stanie już w nic grać.

Fan nie potrzebuje zachęty do nabycia dodatków.

Kolor sie zgadza, gdy się człek odpowiednio wkręci to i można wyczuć woń cynamo.. przepraszam przyrawy. Brakuje tylko fremieńskego woreczka w komplecie :)

Podręcznik pięknie i solidnie wydany. Technicznie nie mam nic do zarzucania.

Każda dodatkowa karta zwiększająca regrywalność jest obowiązkową pozycją dla fana Agricoli. Im więcej tym lepiej :)

Każda dodatkowa karta zwiększająca regrywalność jest obowiązkową pozycją dla fana Agricoli. Im więcej tym lepiej :)

Bardzo zgrabna gra językowa. Nie przepadam za Scrabble (jestem bardzo miernym graczem) ale 7 słów sprawia mi sporo radochy, między innymi dlatego że się dość szybko kończy ;)

+ czas rozgrywki
+ banalne zasady
+ bardzo dobra jakość wykonania

- niektórzy potrzebują kalkulatora do liczenia punktów
- żona polonistka rozwala system, nie jestem w stanie wygrać

Uwielbiam tę grę, zdaje się że w tym przypadku warto dać Viti 3-4 szanse bo na pierwszy rzut oka to nudny i powtarzalny Worker Placement. Losowość u zajadłego gracza z kalkulatorem przy stole dyskwalifikuję ten ten tytuł. W moim przypadku po kilku partiach pojawiło sie przyjemne uczucie relaksu jaki generuje to nieśpieszne krążenie między winoroślami. Dziwne ale ta gra nie wywołuje u mnie pulsującej żyłki współzawodnictwa. Jest radość gdy uda sie na koniec prześcignąć przeciwników ale samo obserwowanie jak gospodarstwo sie rozwija, jak wino wraz z kolejnym rokiem nabiera wartość zwyczajnie cieszy. Drogi tytuł, wąż kąsa chyżo po kieszeniach ale warto :)

ps: grałem tylko w podstawkę. Jestem pewien, że miłość dojrzeje wraz dodatkami i olbrzymim zasobem regrywalności.

Znacie UNO? Brrr ja znam a ludzie mówią że Blank to taki klonUNO. To prawda, jednak dodano resory, dodatkowe koło dla zwiększenia zwrotności, odpicowano tapicerkę a na dodatek dołożono masę tuningowych części, które można w dowolny sposób ze sobą mieszać. To jest naprawdę przyjemne (oczywiście gry nie macie czasu na prawdziwe karcianki, kobyły od Lacerdy lub Turcziego ;D )

+ szybka imprezówka
+ jest syndrom "to jeszcze jedna partia"
+ regrywalność (możliwość tworzenia własnych kart)

- ... (w tej kategorii Hobold nie widzi minusów)

+ regrywalność (na nią składa się akceptowalna losowość, talia kart celów,
karty kontraktów ziemskich oraz celów prywatnych)
+ klimat (moim zdaniem każdy mechanizm, akcja wpisuje się w temat)
+ jakość wykonania (to już standard gier Lacerdy wydawanych przez EG Games)
+ uwielbiam przejrzystą szate graficzną i kreskę Iana O'Toole'a

- z uwagi na ciężkość materii może powodować paraliż decyzyjny
- rozkładanie i sprzątanie tego kolosa trochę czasu zajmuje (gramy z dodatkową
zasadą: wygrywający sprząta ;) )

+/- po rozgrywce czuć satysfakcjonujące zmęczenie :)

Ukłony.
Opinia na podstawie 5 rozgrywek, w składzach 2 i 3 osobowych.
+ oprawa graficzna
+ szybkość i intensywność rozgrywki (3 graczy to około 40 minut, choć z każdą partią gra była trochę dłuższa przez świadome szukanie skuteczniejszych zagrań :) )
+ łatwa do wytłumaczenia
+ / - regrywalność (5 różnorodnych talii - ilość graczy generuje ilość talli w partii)
+ wysoki stosunek ceny do radochy :)

-(?) Potencjalnie po kilku kolejnych grach pojawi się myśl, że to jest takie fajne że mogłoby być więcej talii
=====
Z czystym sercem polecam, bardzo przyjemnie spędzony czas przy stole.

Jestem w stanie usiąść tylko do dwóch imprezówek bez ziewania - Jednym Słowem i Pictomania. Byłem fanem tej drugiej od dawna, w drugiej edycji poprawiono to co niby szwaknowało w pierwszej - jest baaardzo dobrze. Polecam!