Insearchofachocolate - recenzje
Jak dla mnie ideał :)
Już dłuższy czas czaiłam się na jakąś promocję na tę grę i udało mi się kupić ją za niecałe 50 złotych. Niewielkich rozmiarów pudełko wypełnione jest solidnie wykonanymi, przyjemnymi dla oka komponentami. Rozgrywka trwa ok. 20-30 minut, a zasady są proste do wytłumaczenia. Karty pomocy bardzo się przydają przy pierwszych rozgrywkach, kiedy dość często się po nie sięga dla rozwiania wątpliwości, jak dokładnie powinny wyglądać wybierane pionkami akcje (oznaczone numerami od 1 do 5).
Myślę, że dość często będzie trafiać na mój stół i nie będzie problemu ze znalezieniem chętnych do zagrania w "Moje Skarby".
Jak dla mnie ideał :)
Grę nabyłam za nieco ponad 15 złotych, jako USZKO (lekko wgnieciony róg pudełka), więc bardzo tanio. Pudełko jest małe, poręczne i zamykane na magnes. Świetnie nada się na wycieczkę, można ją zapakować do plecaka i rozłożyć nawet na stoliku w schronisku górskim. Do gry dołączona jest klepsydra, która odmierza czas 5 minut. Zalecamy czas rozgrywki to 10 minut, ale my na razie gramy bez czasomierza.
Jest to świetna imprezówka /gra rodzinna. Często trzeba nieźle się 'nagimnastykować' jakim hasłem połączyć dwa słowa, żeby współgracze byli w stanie je odgadnąć.
Dobry, solidny produkt
Beez udało mi się ograć w Poczcie planszówkowej. Gra jest ładna, lekka i przyjemna, rozgrywka się nie dłuży. Myślę, że szkoda było jej nie nabyć w ramach promocji (chyba) urodzinowej grupy Granie z dziećmi. Mój egzemplarz został zakupiony jako prezent na święta dla 11-latki i mam nadzieję, że się jej spodobał.
Dobry, solidny produkt
Grę kupiłam na mega wyprzedaży gier Lacerty, bez dogłębnego czytania opisu i przeglądania recenzji. Jest estetycznie wykonana, pudełko zawiera wiele drewnianych elementów. Rozgrywka zajmuje ok. 30 minut i jest całkiem przyjemna.
Jak dla mnie ideał :)
Udało mi się zagrać w Ekosystem na Planszówkach w Spodku. Jedna rozgrywka w trzy osoby sprawiła nam tyle frajdy, że kilka dni później była już w naszej kolekcji.
Małe pudełko skrywa w sobie instrukcję, notesik, ołówek, karty pomocy i naprawdę sporą ilość kart.
Wykonanie jest naprawdę porządne, a ilustracje bardzo ładne. Mimo dość łatwych zasad i czytelnych oznaczeń na kartach, na początku grałyśmy z instrukcją otwartą na stronie pokazującej docelowy układ kart w naszym ekosystemie oraz dość często zerkałyśmy do kart pomocy.
Myślę, że Ekosystem świetnie sprawdzi się jako gra rodzinna do grania z dziećmi lub rodzicami, którzy w planszówki prawie nie grywają, ale także dla osób zaprawionych w planszówkowych bojach w dni, kiedy mają mniej czasu.
Dobry, solidny produkt
Grę otrzymałam jako gratis do zamówienia chyba przy okazji wielkanocnej promocji i bardzo się cieszę, że dzięki temu znajduje się w mojej kolekcji.
Jest to planszówka, o której nigdy wcześniej nawet nie słyszałam, a to naprawdę przyjemny tytuł do rozegrania jeśli mamy do dyspozycji tylko 20 - 30 minut. Pudełko jest małe i można je zabrać ze sobą na różne wyjazdy. Karty i ilustracje na nich bardzo estetyczne. Można grać w dwóch trybach - rodzinnym i trochę trudniejszym.
W trakcie gry budujemy jak najszczęśliwsze miasto, które może składać się z maksymalnie 10 budynków. Musimy decydować czy wykonamy akcję zakupu budynku (biorąc pod uwagę czy bardziej potrzebujemy ludzi, serduszek, monet, a może symbolu budynku, żeby zrealizować jeden z celów) czy pasujemy, żeby otrzymać monetę.
Podsumowując, jest to mała i nieskomplikowana gra, podczas której trzeba jednak trochę pokombinować.
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo ładna szata graficzna, proste zasady, ukryte na kartach "Eastrer eggs". Myślę, że w Domek chętnie zagrają dzieci jak i dorośli. Polecam.
W moim egzemplarzu przez pięć minut szukałam uszkodzenia, przez które gra trafiła do zakładki "Uszko", myślę że w niektórych sklepach zostałaby sprzedana w regularnej cenie.
Dobry, solidny produkt
Bierki, co tu dużo pisać... Grając w nie przypomina się dzieciństwo. Pilnowanie czy ktoś wyciągając jeden patyczek nie poruszył innego, walka o trójząb, mnóstwo śmiechu i radości za 5 czy 6 złotych. Warto dodać do koszyka przy okazji innych zakupów.
Jak dla mnie ideał :)
Gra posiada bardzo ładną szatę graficzną, zasady są dość łatwe do wytłumaczenia, jednakże sama gra nie należy do tych łatwych. Żeby osiągnąć dobry wynik trzeba trochę pokombinować i dobrze planować swoje działania. Czasem dobierzemy karty, które nie za bardzo nam pasują, jednak zazwyczaj, przy dobrym planowaniu ruchów, da się jakoś wybrnąć. Zdarza się też, że ktoś dłużej myśli i czas rozgrywki się trochę przedłuża, u nas jednak nigdy nie były to bardzo długie przestoje. Gra posiada także tryb solo, więc można w nią zagrać nawet jeśli nie znajdą się chętni do wspólnej rozgrywki.
Tytuł jest naprawdę warty uwagi, szczególnie na aktualnej promocji, gdzie z kodami i stałymi rabatami można dostać go już za niecałe 90 złotych.
Jak dla mnie ideał :)
Trochę szybsza wersja Patchworka, wydaje mi się, że trzeba lepiej zaplanować ruchy niż w wersji klasycznej. Gra jest ładna, szybka i bardzo przyjemna. Polecam.
Dobry, solidny produkt
Niewielki, przyjemny dodatek do gry Domek.
Jak dla mnie ideał :)
Uwielbiam "wykreślanki" i kocham Patchwork, więc nie mogłam nie zakupić Patchwork Doodle, gdy kosztował zaledwie 15 złotych (szkoda, że nie udało mi się dostać dodatkowego notesu punktacji). Od razu drugi egzemplarz kupiłam na prezent dla osoby, która też bardzo lubi "wykreślanki".
Zasady są proste, rozgrywka szybka. Punktujemy w trzech turach i ważne jest, żeby już przy pierwszym mieć narysowany jak największy kwadrat.
Dobrze jest użyć swoich kolorowych kredek trochę lepszej jakości, ponieważ te dołączone są takie sobie, chociaż da się nimi rysować.
U nas rozgrywka sprawia wszystkim graczom sporo frajdy, nawet tym, którzy grywają rzadko.
Super jest to, że to małe pudełko można zabrać ze sobą i grać prawie wszędzie.
Jak dla mnie ideał :)
Fajny 2-osobowy wyścig. Gra jest naprawdę ładnie zilustrowana. Podczas rozgrywki trzeba kombinować jak utrudnić przeciwnikowi i jednocześnie ułatwić sobie wyścig. Jak zauważył już ktoś wcześniej, zajmuje sporo miejsca jak na grę w tak małym pudełku, mimo to wydaje mi się, że jest to dobra opcja do zabrania na jakiś wyjazd. Rozgrywka jest krótka, więc dość łatwo znaleźć przeciwnika, który z nami zagra i nie będzie się wymigiwał brakiem czasu.
Jak dla mnie ideał :)
Podobnie jak pozostałe książki z tej serii, ta jest ładnie wydana i dość solidna, kryje wewnątrz wiele łamigłówek do rozwiązania. Zagadki są podzielone a różne poziomy trudności i ich ilość zapewni wiele godzin rozrywki, nie tylko dzieciom. Cena też jest ok.
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo ładna książka magnetyczna, która zawiera w sobie sporo łamigłówek o różnym poziomie trudności. Niektóre z zadań mogą przysporzyć trochę problemów nawet dorosłym. Może być to ciekawy pomysł na prezent dla dzieciaków.
Dobry, solidny produkt
Abominacja jest kolejną z gier, którą kupiłam na jakiejś mega promocji i gdyby nie to pewnie nie dołączyłaby do mojej kolekcji, ze względu na specyficzną tematykę.
Jest to dość rozbudowana gra, na której rozegranie potrzeba sporo czasu, nawet jeśli zastosuje się "skrócone warianty rozgrywki". Trzeba zwracać uwagę na wiele czynników i parametrów, dobrze planować swoje ruchy. Bardzo łatwo możemy wyzbyć się człowieczeństwa, jeśli zdobywamy surowce najbardziej nieetycznymi metodami. Zebrane surowce musimy odpowiednio szybko zużywać, ponieważ tracą świeżość, a nawet się niszczą. Żeby ożywiać kolejne części naszego potwora, musimy być odpowiednio dobrze wyedukowani. Występuje tutaj też sporo losowości, ponieważ w celu ożywienia kolejnych części ciała potwora, musimy rzucić kostką.
Podsumowując, Abominacja jest naprawdę dobrym tytułem, rozgrywka wymaga dobrego przemyślenia strategii i kolejności podejmowanych kroków, jednakże na rozgrywkę trzeba przeznaczyć przynajmniej 2,5-3 godziny, a tematyka jest bardzo specyficzna.
Dobry, solidny produkt
Gra jest ładnie wydana i na pierwszy rzut oka wydaje się droga, jak na coś w zasadzie jednorazowego. Jednak w solidnym pudełku mieści się aż 10 kryminalnych zagadek, które próbujemy rozwiązać.
Do dyspozycji mamy mapę, gazety (warto pamiętać, że do dyspozycji mamy nie tylko najświeższą gazetę, ale też te archiwalne, o czym nam zdarzało się zapomnieć i rozwiązanie sprawy było trudniejsze. Podczas rozgrywki, bez względu na to w ile osób gramy, trzeba się wzajemnie słuchać i podejmować wspólnie decyzje dotyczącą tego, którego ze świadków odwiedzimy jako następnego. Czasami zdarza się, że utkniemy "w martwym punkcie" i kolejny odwiedzony świadek nie wniesie niczego do sprawy, co bywa frustrujące, szczególnie, że z tyłu głowy mamy świadomość, że Sherlock najpewniej rozwiązał zagadkę korzystając z 4-8 wątków i gazety. W pewnym momencie trzeba podjąć decyzję o zakończeniu sprawy, uznając, że większość szczegółów już znamy, a odwiedzanie kolejnych potencjalnych świadków niekoniecznie rozwiąże nasze wątpliwości.
Grę oceniłabym na 5 gdyby nie to, że kilka razy zdecydowaliśmy, że postaramy się rozwiązać sprawę i dowiedzieć się jeszcze kilku informacji o ofierze czy mordercy zanim przejdziemy do oceny, ponieważ nie czuliśmy się pewni rozwiązania danej sprawy, po czym okazywało się, że Sherlock rozwiązał sprawę korzystając z 4-6 wątków i opierając się (w naszym odczuciu) na domysłach.
Jak dla mnie ideał :)
Łąkę kupiłam w świetnej cenie razem z zestawem koszulek z mini dodatkiem. Szata graficzna jest przepiękna. Wypraska w pudełku Łąki jest bardzo przemyślana, każdy element ma swoje miejsce i nic się niepotrzebnie nie przemieszcza. Zasady i mechanika gry są dość łatwe do ogarnięcia, a jednak, jeśli chce się wygrać, nad kolejnymi ruchami trzeba się trochę zastanowić. Czas 2-osobowej rozgrywki wynosi około godziny.
Trudno ocenić stopień interakcji pomiędzy graczami, gdyż przy grze 2-osobowej jest ona raczej nieduża, ale już przy komplecie graczy często nie możemy wykonać ruchu, który byłby dla nas najlepszy, bo większość planszy jest już zajęta.
Ja jestem Łąką oczarowana, a moja najmłodsza siostra, raczej sceptycznie nastawiona do większości planszówek, po pierwszej rozgrywce powiedziała: "Kiedy znowu zagramy w Łąkę?".
Jak dla mnie ideał :)
Nie jest to obowiązkowy zakup, jednak jeśli w cenie, którą zapłacilibyśmy za same koszulki dostajemy także kilka dodatkowych kart, to dlaczego by nie kupić takiego zestawu. :-)
Jak dla mnie ideał :)
Kocham tę grę 😍
Wróćmy jednak do początku przygody z Azulem.
Gdy patrzyłam na filmiki z rozgrywek, zarówno części pierwszej jak i drugiej, myślałam "To może być nawet przyjemna gra na wejście w planszówki", było jednak kilka "ale".
W Azulu nie za bardzo podobała mi się szata graficzna (przynajmniej oglądając wideo recenzje), zastanawiałam się czy gra nie jest zbyt łatwa, bałam się, że szybko się nam znudzi. .
Pierwszym Azulem, w którego zagraliśmy były Witraże Sintry (na Planszówkach w Spodku). Ta część wydawała się ciekawsza od pierwszej, jednak rozgrywka bardzo nas zmęczyła. Może rozłożenie planszy gracza i kafelków było wyjątkowo niekorzystne, przez co bardzo dużo razy przesuwaliśmy witrażystę na start, oddając kolejkę. Gra bardziej nas męczyła, niż sprawiała frajdę. Estetyka tej części jest ok, ale szkiełka mogły być trochę mniejsze.
Po jakimś czasie wzięliśmy udział w Poczcie Planszówkowej i wylosowano mnie do paczki z pierwszym Azulem. Bardzo miło się zaskoczyłam, ponieważ gra była ładniejsza na żywo, zagraliśmy w nią chyba 6 razy podczas jednego weekendu. Nie mam jej nic do zarzucenia, jest to świetna, raczej lżejsza, gra dla każdego.
No i w końcu przyszedł czas na Letni Pawilon. W tej grze zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Graficznie jest najładniejszą z części. Mechanika jest bardzo ciekawa, ale nieprzekombinowana. Trzeba dobrze planować swoje ruchy, ale mały błąd nie przekreśla szans na wygraną. Po przekonaniu się do części pierwszej, musiałam zakupić cześć trzecią. Jest to świetna gra, którą można wyciągnąć na stół właściwie bez względu na poziom zaawansowania współgraczy.
Grę tak polubiłam, że dokupiłam do niej dodatek.