Aneta - recenzje
Dobry, solidny produkt
O ile Azule nam ogólnie średnio (poza Czekoladowym) tak Ogród z racji największej złożoności najbardziej z całej rodziny przypadł nam do gusty. Na plus: wbrew pozorom sporo interakcji między graczami - można kogoś wpakować na dużą minę :). Sporo kombinowania jak na w sumie dość prostą grę. Nie obyło się jednak bez minusów: planszetki graczy są bardzo cienkie a akrylowe płytki mają dość zbliżoną kolorystykę co w ciemniejszym pomieszczeniu może MOCNO utrudniać grę. Mimo wszystko miłośnikom serii ale i rozgrywek logicznych zdecydowanie można polecić
Jak dla mnie ideał :)
Koszulki jak koszulki - średnie :) Najważniejsze w tym zestawie są - nie oszukujmy się karty dodatkowe a te dla wielbicieli Łąki to must have w kolekcji
Dobry, solidny produkt
Wykonie dobre. Planszetki niestety lekko powyginane, tak jakby zapakowane było jeszcze wilgotne. Gra zdecydowanie lepiej działa na 3 niż na 2 osoby. Jednak sama przyjemność z rozgrywki jak i oprawa graficzna na bardzo wysokim poziomie
Dobry, solidny produkt
dość lekkie ale wykonanie jak najbardziej godne polecenia
Dobry, solidny produkt
dość lekkie ale wykonanie jak najbardziej godne polecenia
Dobry, solidny produkt
dość lekkie ale wykonanie jak najbardziej godne polecenia
W porządku, bez rewelacji
Lekko się kleją i potrafią się rozrywać na bokach. Do gier jakiś mniej wartościowych bądź granych rzadziej ok ale trzeba nadmienić że tasowanie idzie dość opornie
W porządku, bez rewelacji
Lekko się kleją i potrafią pękać na bokach. Do gier granych często gdzie jest dużo tasowania jednak nie do końca się sprawdzają
W porządku, bez rewelacji
Koszulki jak koszulki, trochę się kleją więc raczej polecam do mniej obleganych pozycji
Jak dla mnie ideał :)
Mały ale chyba najlepszy dodatek do Zatoki. Szkoda, że nie zostało to ujęte w grze podstawowej a co najgorsze, pudełko konieczne jest do rozgrywki więc trzeba je trzymać co zapycha regał :) Mały dodatek ale najwięcej wnoszący. Wręcz pozycja obowiązkowa dla tych którym podstawka się spodobała
Jak dla mnie ideał :)
Pomimo dużej losowości jedna z najbardziej wg nas wymagających postaci właśnie z racji sporej losowości. Nie każdemu przypadnie to do gustu. Wykonanie bez zarzutu
Dobry, solidny produkt
Kolejny dodatek ale.. w sumie chyba najmniej konieczny. Sam zamysł dobry ale nie do końca nam się coś tu spina. Może za mało go ograliśmy. Samo wykonanie jak najbardziej na plus
Jak dla mnie ideał :)
Konieczny dodatek by poznać wszystkie mechaniki występujące w grze. Elementy kartonowe składają się bez problemów (z czym był mały kłopot w podstawce) Jedna z łatwiejszych postaci do ogrywania (przynajmniej u nas) ale i najbardziej losowa
W porządku, bez rewelacji
Ładnie wykonana, urocze grafiki. Graficznie nastawione na dzieci ale sama rozgrywka już taka prosta nie jest. NIe jedno młodsze dziecko może sie od niej odbić na początku. konieczne jest długofalowe planowanie. Zdecydowanie nie jest to gra dla dzieciaka który nie grał w nic "poważniejszego"
Jak dla mnie ideał :)
Mały dodatek ale za to zaklęcia są bardzo pomocne szczególnie w dalszych scenariuszach :) Ponieważ kart jest sporo sporadycznie mogą wejść do gry ale jak już się trafią to zdecydowanie są bardzo pomocne
Dobry, solidny produkt
Szalenie ciekawa gra gdyż każdy z graczy znajdzie w niej swoją ulubioną mechanikę. Kości, wykreślanka, zbieranie setów. Zajmuje dużo miejsca na stole. Zasady nie są trudne chociaż trzeba poświęcić dłuższą chwilę na poznanie każdej z postaci. Co do komponentów - faktycznie przy składaniu trzeba bardzo uważać by karton się nie rozwarstwił ale jeśli robi się to delikatnie nie ma obaw że coś się porwie. U nas jedynie pierwsza składana łódka lekko na zagięciu się rozwarstwiła. To praktycznie jeden zarzut co do samej gry. Jeśli ktoś nie lubi gier z małą interakcją między graczami to pozycja raczej nie dla niego chociaż rozstawianie mepli na łodziach w trakcie gry może wyzwolić najgorsze nasze skrywane pragnienia i w ten sposób można całkiem ładnie "dokopać" współgraczom
Dobry, solidny produkt
Azul w pierwotnej wersji nas nie zachwycił. Kolejne odsłony lepsze ale nie na tyle by posiadać je na półce. Czekoladowa odsłona zmieniła wszystko :) O ile przyjemniej się gra układając czekoladki ;) Dla niektórych kolory mogą płytek mogą być zbyt mdłe ale za to są bardzo czytelne. Dodatkowe umiejętności warsztatów dodatkowo zwiększają trochę losowość (nigdy nie wiemy który z nowych wymogów wejdzie do gry) ale też podnoszą poziom kombinowania - w jakiej kolejności brać, płytki, z którego warsztatu etc. Nie mogę nie wspomnieć o samym pudle - jest szalenie eleganckie a całość idealnie nadaje się na prezent dla każdego łasucha ;)
Jak dla mnie ideał :)
Przepięknie wydana gra o zwierzakach ale podana w inny sposób. Ty nie chodzimy po planszy, nie zbieramy, nie hodujemy zwierzaków a je... wystawiamy i przeganiamy na inne pola :) Mechanicznie proste - weź zwierzaka, postaw na planszy i ew. przestaw ale... tak by to tobie pasowało do układu wymaganego i punktującego a nie przeciwnikowi. Kilka dróg zwycięstwa, bardzo duża ilość kart do przemiału dzięki czemu każda rozgrywka będzie inna. Super myk to przebieg rund od połowy gry tz. migracja. Nagle zwierzaki, które tak pieczołowicie ustawialiśmy uciekają i to dosłownie :) - zostają zabrane z planszy. I znów kombinowanie jak je poustawiać by zdobyć jak najwięcej punktów. Punkty zdobywać można na kilka sposobów ale nie można odpuścić żadnego ze sposobów na ich zdobycie bo przeciwnicy nam odjadą. Gra nie ma się co oszukiwać... do najtańszych nie należy ale za takie wykonanie - nie ma się co dziwić. NIe jest to leciutki rodzinny tutuł z racji czasu rozgrywki (głównie) ale również faktu non stop zmieniającej się sytuacji na planszy... co młodszych graczy może frustrować
Jak dla mnie ideał :)
Nie będę oryginalna ale... zacznę od wykonania. Przepięknie jest w pudle. Karty dobrej jakości a nie cieniutkie jak to ostatnio bywa. Figurki wodzów - urocze. Koniecznie trzeba je pomalować :) Wypraska mieszcząca wszystko plus miejsce na mini moduł Mamut. To wszytko jednak robi cenę ale... coś za coś :)
Sama gra - połączenie kilku mechanik kilka torów do wygranej ale... trzeba to wszystko ogarnąć by nie dać szansy rywalom. Nie możemy odpuścić żadnego z nich tak jak np w Arnaku - gdzie wystarczy wspiąć się na szczyt tory badań i... mamy wygraną w kieszeni.
Musimy kontrolować tor totemu a nawet dwa gdyż każdy punktuje nam za co innego, do tego umiejętnie zbierać zestawy kart zwierząt i ew je poświęcać gdyż za nie też są punkty. Do tego monolity - umiejętnie dokładane potrafią nam zrobić fajne kombo, area control z budowaniem wiosek.
Na początku faktycznie może być ciężko by dostrzec zależności między tymi mikro gierkami ale wszystko ładnie się zazębia. Mechanicznie prosta ale trzeba cały czas kontrolować na bieżąco gdyż naszych ruchów nie mamy za wiele a wystarczy że przeciwnik stanie na polu na którym chcieliśmy i... cały nasz plan idzie w niebyt.
Nie jest to prosty tytuł do nauczenia ale po kilku rozgrywkach idzie z górki.
Jak dla mnie ideał :)
Klasyczny Splendor - podszedł średnio. Pojedynek zaś - rewelacyjnie. Zmieniono zasady punktowania na koniec gry - teraz można punktować na 3 różne sposoby. Dołożono premie na kartach, które pozwalają tworzyć mini komba - dobrać dodatkowy żeton, wykonać nową turę itd. Dzięki temu interakcja między graczami też jest sporo większa. Momentami wręcz mocno negatywna. Mam wrażenie, że teraz zrobiła się z tego lekko logiczna układanka a te bardzo lubimy. Dodatkowy atutu to zmniejszone pudełko, które można zabrać niemal wszędzie. Bite 30 minut lekkiego główkowania, kontroli nad poczynaniami rywala... Zdecydowanie u nas KILL-er Splendora w starej wersji :)