Kamila - recenzje

Dobry, solidny produkt

Długo nie byłam przekonana do tej gry... Powody były różne, a to myślenie, że to pewnie dla dzieci, albo że jakaś nudna i bez regrywalności albo, że temat przewodni mnie nie rusza... Aż w końcu promocja w markecie namówiła do zakupu ;P i okazało się, że gra jest całkiem spoko ;-) Figurki są bardzo ładne, gra chodzi świetnie, jest element losowości, jest element strategii i zdecydowanie po przegranej ma się ochotę na rewanż ;-) +Negatywne interakcje (o ile ktoś lubi) +szybka partia +zupełnie różna gra zależnie od tego czy staniesz po stronie Trolli czy Rycerzy +można mieszać różne części tworząc nowe potyczki ;-) -za małe symbole na kartach, ogólnie to karty mogłyby być większe, a przez to czytelniejsze (słabo się gra w mało oświetlonych pomieszczeniach) Kolejny fajny polski tytuł w kolekcji ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Po prostu klasyka, której nikomu nie trzeba przedstawiać ;-) Gra jest graficznie okropna, brzydka na maksa... ALE CUDOWNA mechanicznie ;-) Po prostu obłęd - bardzo uzależnia ;-) Mnóstwo zalet i bardzo warto grać!!!! Także nic tylko brać ;-) PS Uwielbiam też tryb solo... Szczególnie jak przegrywam ;P


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Dobry, solidny produkt

Kto nie zna Dixit ? Ten niech szybko to nadrobi...! Piękne grafiki ;-) Można wiele w nich wypatrzeć szczególnie korzystając z dodatków ;-) A do tego banalne zasady i brak negatywnej interakcji - gra idealna ;-) Sprawdziła się świetnie niezależnie od wieku - zachwyciła zarówno pięciolatkę, jak i mojego dziadka, który okazał się mistrzem tej gry i chociaż nie gra w żadne planszówki to sam poprosił, żebym przywoziła Dixit przyjeżdżając w odwiedziny ;-) Nigdy nie odmówił kolejnej partii ;-) Świetna również ze znajomymi - po dorobieniu z kartki nowych żetonów do głosowania w większej liczbie i symboli dodatkowych królików (świetnie działają także pionki własne - jaka była walka o to, kto będzie reprezentowany przez kulkę aluminiową, a kto zostanie papierkiem ;P) okazało się, że w tytuł z dodatkami może grać dowolna liczba osób ;-) W 10 działa tak samo super jak w 4 ;-) Warto posiadać ;-) Po prostu warto ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

SUPER!!!! Miasta to są tak naprawdę aż CZTERY niezależne dodatki ;-) a każdy z nich dodaje wiele emocji do rozgrywki... Począwszy od zmiany zasady zwycięstwa, skończywszy na zaklepywaniu kart i zdobywaniu ich "za darmo"... Polecam dodatki wprowadzać do gry osobno, a następnie dowolnie mieszać ze sobą ;-) Zapewnia rozrywkę na setki godzin ;-P Jedne z dodatków wydłużają, a inne skracają czas podstawowej rozgrywki ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

KOCHAM !!!!!!!! Ta gra spędzała mi sen z powiek... Bo jest tak dobra i przyjemna, że przez wiele miesięcy towarzyszyła nam codziennie ;P Partyjka (oczywiście z dogrywką, a potem jeszcze rozstrzygającą partią, albo kilkoma...) była naszym wieczornym "obowiązkiem" ;P Super sprawa - gra pozwala na myślenie, planowanie, negatywne interakcje, a przy tym jest szybka. Rubiny a może diamenty? Przekonywać arystokratę czy raczej zawinąć komuś sprzed nosa kartę, na którą zbiera? MEGA gra, do której namówiłam bardzo wiele osób - z resztą ta gra namawia sama ;-) Polecam zarówno jeśli rozpoczynasz przygodę z planszówkami, ale także jako prezent dla kogoś ;-) Zapewniam wysokie prawdopodobieństwo tego, że prezent się spodoba ;-) Mi osobiście zupełnie inaczej gra się we dwie osoby, niż w pełnym czteroosobowym składzie ;-) Trochę inne strategie ;-) Wypróbowaliśmy również opcję grania w parach podczas spotkań w większym gronie znajomych - niestety ciężko komunikować się tak, aby pozostali nie wiedzieli, jaki kolejny ruch planujemy albo "na co zbieramy" Koniecznie pamiętaj o dodatku Miasta ;-) PS Ostrzegam, że ta gra uzależnia ;PP


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

W porządku, bez rewelacji

pufff puffff puffff pierwsze skojarzenie - mini gierka na komputer, gdzie strzelało się w stateczki ;PP przychodzi paczka - szok, jakie to ciężkie ;-P Małe pudełeczko skrywa w sobie mega tryb solo, a do tego przygotowaną kampanię - dobrze zapakowaną, wszystko idealnie zaplanowane - fajnie jest ;-) Nie byłam przekonana, ale gra zdecydowanie pozytywnie mnie zaskoczyła ;-) Jak chcesz zagrać solo - wybierz Pod wrogim niebem, a nie pożałujesz ;-) Minusem dla mnie jest grafika - to raczej nie mój styl, ani klimat... Na szczęście mechanika nadrabia ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

"Wsiąść do pociągu byle jakiego, Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet, Ściskając w ręku kamyk zielony, Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle..." Śpiewała Maryla W tej grze może i nie dbamy o bagaże, ale o bilety, a i owszem im więcej wart bilet tym więcej punktów zdobędziemy, o ile zrealizujemy połączenie pomiędzy wymienionymi miejscowościami, w przeciwnym razie czekają nas karne punkty o tej samej wartości... Dodatkowo punktowany jest najdłuższy pociąg ;-) A w trakcie gry można zebrać również punkty za stawiane wagony w zależności od tego, jak wiele postawimy ich na raz ;-) Zasady banał - a fun niezależnie od wieku - duży ;-) Wsiąść do pociągu - to taka klasyka - wręcz oddzielna kategoria gier ;-) Wiele rozegranych partii, a do tego mnóstwo dodatków umożliwia zabawę bez końca ;-) Polecam ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Dobry, solidny produkt

Kupiłam w przedsprzedaży, ponieważ klasyczny Splendor lądował na stole bardzo często - codzienna rozgryweczka przed snem sprawiała nam ogromną frajdę, a poza Miastami chciało się czegoś nowego ;-). Gra miała być powiewem świeżości w naszym życiu i zachwycać na nowo, ale okazało się, że niby wszystko super, ale przyzwyczajeni do estetycznych grafik klasycznego Splendoru, co chwila narzekaliśmy na nazbyt pstrokate grafiki nowej wersji. Lekkie zmiany zasad faktycznie nadają trochę urozmaicenia - ale zdecydowanie klasyka z dodatkiem to znacznie więcej możliwości. Nie jesteśmy jakimiś zapalonymi fanami Marvela - ale brakuje nam trochę urozmaicenia w grafikach - mogłoby być więcej przedstawionych postaci ;-). Grę polecam - niezmiennie Splendor to pewna klasyka - zawsze znajdzie się ktoś chętny na rozgrywkę - gra ogólnie szybka, pozwalająca trochę pomyśleć, zasady można streścić w kilku zdaniach, co umożliwia wprowadzenie nowych, zupełnie "nieplanszówkowych" osób do rozgrywki ;-) Marvel u nas nie zastąpił klasyka, na stole ląduje rzadziej - ale wciąż trafia na niego ;-) PS Mam wrażenie, że grafika okładki jest ładniejsza, niż ta na kartach i również stylistyka klasycznej wersji bardziej do mnie przemawia - ale to już kwestia gustu ;-) Jeśli nie masz jeszcze Splendor - to obejrzyj obydwie wersję i zdecyduj, która do Ciebie bardziej pasuje również w oparciu o fakt, że do klasyka jest dodatek MIasta (w sumie są to cztery rozszerzenia, które można mieszać). Jeśli masz już klasyczny Splendor - wciąż zachęcam do zakupu innej wersji - zasadniczo to, że zawiodłam się i chciałam czegoś więcej estetycznie nie umniejsza faktu, że gra jest wciąż spoko i nie jest idealną kopią klasyka - sam fakt użycia żetonów o innych kolorach wymusza myślenie u weteranów klasyka ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Dobry, solidny produkt

Gra, która miała wiele okazji, żeby trafić do mojej kolekcji... Gdy w super przecenach zerkała na mnie z hipermarketowej półki, to wydawało mi się, że przecież seria Wsiąść do pociągu (TTR) to już wystarczająco wiele gier w tematyce pociągów u osoby, która zdecydowanie nie jeździ pociągami... Tymczasem, gdy w końcu trafiła do kolekcji z okazji #PYL to okazała się być na serio fajną grą - zdecydowany plus za ładny wygląd - fakt, że mamy tutaj elementy 3D, które sami składamy mile mnie zaskoczył ;-). Zdecydowanie nie jestem fanką westernów, ani pociągów, ale okazuje się, że bardzo lubię pograć sobie w Colt Express ;-)). Czy warto kupić grając głownie we dwoje? -ojjj zdecydowanie, kierujemy wtedy dwiema postaciami i jest przezabawnie, kiedy postrzelimy albo okradniemy postać ze swojego teamu.... Poza tym w grę wchodzą jeszcze dodatki ze zautomatyzowanymi bandytami, które mają dodać dodatkowej pikanterii rozgrywce.... Gra zupełnie inna od TTR i warto mieć ją w swojej kolekcji! ;-) Osobiście właśnie czekam na dotarcie wszystkich bandytów, a także dodatku Konie i dyliżans ;-) Także ostrzegam, że jak już raz zagracie to będziecie chcieli, żeby zagościła w Waszej domowej kolekcji i to w pełnym pakiecie ;-) PS Warto polować również na cały pakiet tej gry, albo poczekać na dodruk, w którym zapewne będzie trudnodostępny dodatek ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Gra robi robotę! Jest obłędna, po prostu obłędna... Już po samym otwarciu gra zachwyca liczbą elementów, wszystko jest przemyślane - gdzie odłożyć jakie żetony do wypraski, plansza jest mroczna, ale dobrze ułożona, figurki są całkiem dopracowane, kości reprezentujące różne rodzaje obrażeń podczas walki różnymi rodzajami broni - super pomysł i wykonanie ;-) Drzewo decyzyjne w tej grze jest tak duże i tak dobrze przemyślane, że zdecydowanie gra pozostanie z nami "na zawsze" - jest bardzo wiele opcji rozgrywki już w samej podstawce, a wraz z dodatkami gra zapewnia wiele emocji i niepowtarzalnych rozgrywek na długie lata ;-) Nie jestem fanką gier komputerowych, nie znałam oryginału - znajomi grający w gry komputerowe zachwycili się faktem, że ktoś zrobił z tej gry planszówkę i tym bardziej skłoniło mnie to do zakupu ;-) Zakup zdecydowanie polecam - kupiłam od razu z dodatkami, ale na spokojnie można dawkować sobie przyjemność w tej grze. Podczas pierwszych rozgrywek i tak nie skorzystacie z dodatków. Gra ma wiele zasad - na szczęście dziennik i skrypt ułatwiają rozgrywkę, chociaż początkowe starcia trwają długo (chyba, że szybko zginiecie... My podczas naszej pierwszej rozgrywki już podczas pierwszego dnia musieliśmy poświęcić jedną z naszych postaci... W końcu wojna to wojna i chociaż nie jesteś na niej żołnierzem, to przetrwanie nie należy do najłatwiejszych...)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Niech nie zwiedzie Was ta przecukrowana okładka... Domek to gra podczas, której niejednokrotnie wybuchły rodzinne spory - o to, że ktoś komuś zabrał sprzed nosa "jego" fragment dachu z oknem albo "ukradł" dekoratorkę, o której wszyscy marzyli... Super tytuł - lekki, ładny, trochę zależy od taktyki, trochę od szczęścia, bo losowość w tej grze jest istotna - wydawałoby się, ze to taki tytuł do pogrania z dziećmi (i faktycznie szybko łapią zasady i chętnie grają - u nas najmłodszy gracz to była pięciolatka - tytuł bardzo jej się spodobał), a jednak najczęściej o wyciągnięcie Domku na stół prosi moja Mama ;-) Także zdecydowanie niezależnie od wieku jest to miły i przyjemny tytuł ;-) Grafiki prześliczne - żetony dekoracyjne porządnie wykonane, tak jak i plansze graczy oraz tor do wykładania kart. Wypraska spoko - wszystko ma swoje miejsce i ładnie się mieści. Naprawdę przemyślany i porządnie wydany tytuł ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Można się w nią wciągnąć - najchętniej grałabym jeszcze więcej, tylko ten czas z gumy nie jest...Jakoś mnie nie urzekła... Niby czytamy te pytania i odpowiadamy, ale jakoś brakuje obiecanego fun'u i póki co żadnych znajomych nie straciłam... ;-) Gra jest okay, być może zyskuje więcej na jakiejś zakrapianej imprezie. + można grać w wiele osób +proste zasady -jakoś czegoś mi brakuje Trochę przypomina mi serię Ego ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Co za przyjemny fillerek ;-) Zdecydowanie godny polecenia ;-) Fascynujesz się Japonią? A może po prostu coś Ci mówi "Gejsza"? W tej grze masz szanse "przekupić" je do siebie za pomocą prezentów - czy uda Ci się być bardziej przekonującym, niż Twój rywal? Minimum zasad - maximum strategii ;-) Masz tylko 4 akcje, a przy połowie z nich oddajesz część prezentów rywalowi, aby to on mógł przekupić Gejsze... Jak przechytrzyć rywala? Pikanterii dodaje fakt, że dwie karty musisz w ramach akcji usunąć z gry, a w ramach innej akcji możesz ukryć jedną kartę przed przeciwnikiem i pojawi się ona dopiero na koniec ;-) Jeśli myślisz, że 4 akcje i kilka kart to za mało na fajną grę - zmień zdanie ;-) Nie jest to ciężki tytuł, a bardziej lekki fillerek, ALE przynosi dużo radości i często ląduje na stole między poważnymi tytułami ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

W porządku, bez rewelacji

"Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Pofrunę, gdzie nie byłam jeszcze Zatrzymaj, bo nie wrócę więcej..." W sumie tekst piosenki całkiem dobrze oddaje zasady gry ;P Poruszamy w niej motylami na polach łąki - wznosimy wszystkie motyle z wybranego pola, a następnie rozkładamy je pojedynczo tzn. na wybrane sąsiadujące pole (bez skosów) ląduje jeden motyl, a jeśli mamy ich więcej w ręce to kolejny ląduje na pole sasiądujące z tym, na którym właśnie położyliśmy motyla (bez zawracania na poprzednie pole - wrocić na nie możemy jedynie poprzez zatoczenie koła na łące) i tak rozkładamy wszystkie wzniesione przez nas motyle, a na polu, na którym postawiliśmy ostatniego motyla rozpatrujemy karty punktacyjne ;-) Gra bardzo przyjemna ;-) Miły tytuł bez negatywnych interakcji zapewniający przyjemne myślenie ;-) Fajnie działa na dwie osoby.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Świetna gra do zabawy ze znajomymi ;-) Graliśmy także w więcej osób i gra wciąż działała i zapewniała wiele śmiechu i przyjemnych wrażeń - angażowali się zarówno Ci, którym planszówki nie są obce, jak i świeżacy ;P Śliczne ilustracje, proste zasady, a do tego różne warianty umożliwiające zmianę rozgrywek - czego trzeba więcej ;-) Gra działa niezależnie od stopnia % ;-)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność: