Shadowrun - recenzje
Jak dla mnie ideał :)
Woźniak i ekipa wykonali kawał dobrej roboty przy tym projekcie. Gra jest prosta ale jednocześnie bardzo satysfakcjonująca. Do tego zawiera wiele smaczków fabularnych. Walka między wiedźminami czy stworami jest ciekawie zrobiona. Wersja deluxe dla maniaków figurek, ale na luzie można nabyć wersję standard i cieszyć się dobrą grą.
Dobry, solidny produkt
Jedna z fajniejszych kooperacji w jakie miałem okazję zagrać. Mechanicznie nie ma się do czego przyczepić. Fajnie postępujący rozwój ducha. Wykonanie elementów też na wysokim poziomie. Gra jednak nie uchowała się w kolekcji. Po prostu po kilku partiach nie chciało mi się jej rozkładać. Granie solo dwoma duchami jest męczące, a żonie gra nie podeszła jakoś super. Nie wykluczam, że jeszcze kiedyś może dam jej kolejną szansę.
Dobry, solidny produkt
Dobra gra, ale niestety rozwija skrzydła dopiero w gronie większym niż 4 osoby. To oczywiście żadna wada, ale trzeba mieć świadomość, że w mniejszym gronie odbiór gry może być spaczony. Wadą jest dosyć nieprecyzyjna instrukcja. Klimat świetny!
Jak dla mnie ideał :)
Fajny bajer dla miłośników plastiku! Niby niekonieczny do gry, ale znacznie zwiększa poziom imersji.
Jak dla mnie ideał :)
Fajny bajer dla miłośników plastiku! Niby niekonieczny do gry, ale znacznie zwiększa poziom imersji.
Raczej słaby
Gablota wbrew pozorom nie jest prosta do złożenia, żeby jej nie uszkodzić. Mi się nie udało i górna pokrywa ma drobne pęknięcie.
Jak dla mnie ideał :)
Świetny zestaw, doskonały dla każdego malarza niezależnie od używanych farb.
Dobry, solidny produkt
Całkiem fajne farby. Większość kolorów się lepiej rozprowadza na figurce niż w przypadku konkurencyjnych Contrastów. Jedyny problem to bardzo niska odporność farb na ścieranie i konieczność użycia lakieru. Niestety musi to być lakier w sprayu, bo nakładając pędzelkiem farba się ponownie może aktywować. Najlepiej też odczekać 24h z tym zabiegiem. Z innych niedogodności zauważyłem też, że niektóre kolory zasychają na palecie, tworząc od góry taki kożuch. Dziwna sprawa. Reasumując, komplet Speedpaintów to dobry wybór jeśli ktoś później za dużo nie majstruje (nakładanie kolejnych warstw) przy figurce. Po prostu pomalować, odczekać i polakierować sprayem - do takiej taktyki nie ma nic lepszego, a efekt końcowy jest bardzo zadawalający dla większości graczy.
Jak dla mnie ideał :)
Jedna z lepszych gier jakie miałem w kolekcji. Ogromna regrywalność, ale wg mnie maksymalnie w 2 osoby. Idealna gra solowa. Mechanika pozornie zawiła, ale bardzo logiczna i spójna.
Wydanie Ultimate zawiera wszystko co wyszło wcześniej. Karton jest spory, ale przynajmniej wypraska jest funkcjonalna. Karty w koszulkach FFG się mieszczą. Brawa dla Portalu za bardzo udane wskrzeszenie Mage Knighta!
Drako to prosty skimirsh, w który szybko można wejść. Zasady bardzo przystępne, nie pozostawiające miejsca na dowolność interpretacji. Rozgrywka szybka i dynamiczna. Strony są nieźle zbalansowane, wymagające innego sposobu gry. Jak dla mnie świetna gra i przymierzam się do zakupu Smoka i Krasnoludów.
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo długo zbierałem się do zakupu tej karcianki. Nie przekonywały mnie dwie rzeczy: stylistyka i gotowe talie. W końcu jednak się przełamałem i żałuję, że tak późno. O grafikach nie ma sensu się rozwodzić, bo to kwestia gustu. Nie przeszkadzają mi podczas rozgrywki i nic więcej nie dodam ;) Gotowe talie to atut i wada jednocześnie. Atut, bo nie trzeba się zastanawiać nad budową talii, na co nie każdy ma czas i niekoniecznie lubi to robić. Wada, bo talia którą gram, zawsze mogłaby być lepsza, ale to nie jest żaden zarzut. Sama gra jest wciągająca i bardzo płynna. Podoba mi się ogólny koncept zbierania Amberu, co jest fajną odskocznią od typowej młócki. Talie oferują po kilka ciekawych twistów, które potrafią nieźle zakręcić sytuacją na stole.
Jak dla mnie ideał :)
Prosta gierka, którą bez problemu ogarnia moja 6 letnia córka. Rozegraliśmy około 30 partii i nic się nam nie znudziło. Wykonanie gry bardzo estetyczne. Rozgrywka szybka i relaksująca. Do pogrania z dzieckiem jest to sto razy lepsze niż jakieś tam grzybobranie. W Gold Armadzie przynajmniej jest jakaś decyzyjność, a nie bezmyślne turlanie kostką. W cenie promocyjnej pozycja obowiązkowa do grania z dziećmi.
Jak dla mnie ideał :)
Zaskakująco dobra gra. Mechanika działa znakomicie, rozgrywka jest płynna i daje graczom dużą dawkę możliwości. Nie ma poczucia paraliżu, czy przytłoczenia. Interakcja między graczami jest na średnim poziomie. Głównie chodzi o podkradanie zadań, ale można też mieszkańców, co już potrafi mocno dopiec. Niemniej, frajda jest spora, a czas rozgrywki jak najbardziej przystępny, raczej nie przekraczający 30 minut.
I na koniec drobna uwaga odnośnie recenzji na Polterze. Autor recenzji źle zrozumiał zasady gry, bo jedyną walutą do kupowania mieszkańców są inne karty (ręka lub gildia) które trzeba odrzucić żeby zwerbować postać. I nie ma znaczenia jakie symbole posiada odrzucana karta. Każda karta ma wartość 1 w takim przypadku. Symbole na kartach mieszkańców gildii są potrzebne do realizacji zadań.
Jakość wydania bez zarzutu, figurki najładniejsze jakie spotkałem w grach planszowych. Świetnie wyglądają pomalowane. Dalej niestety jest już tylko gorzej... Skoro są figurki, to można by oczekiwać krwawych starć i świetnej bijatyki. W końcu skimirsh nie? Niestety... gra polega na realizacji swoich celów, które potrafią być wręcz kuriozalne i nie mieć nic wspólnego z walką. Sama walka zazwyczaj się nie opłaca. Szkoda na nią akcji, no chyba że jest nadzieja na łatwe ubicie wroga i zainkasowanie punktu. Niestety nie każda frakcja ma takich jednostrzałowców. WU to gra karciana, która spokojnie obeszłaby się bez figurek, ale czy wtedy ktokolwiek by ją kupił? Mechanicznie jest cokolwiek bezbarwna.
Jak dla mnie ideał :)
Świetny podkład pod contrasty.
Jak dla mnie ideał :)
W takiej cenie mieć porządek z kostkami to murowana 5!
Dobry, solidny produkt
Prosta mechanika, sporo możliwości. Tak w skrócie można opisać tę grę. Tworzenie coraz mocniejszych zestawów jest satysfakcjonujące, ale u mnie gra się trochę zbyt szybko ograła. Na pewno do niej wrócimy, bo ma w sobie wiele atutów.
Jak dla mnie ideał :)
Gdy ktoś idzie w contrasty, musi mieć ten kolor. Absolutnie niezbędna farba. Dzięki niej czarne szaty lub włosy znacznie łatwiej wycieniować. Praktycznie po nałożeniu nie trzeba niczego korygować.
Jak dla mnie ideał :)
Miałem w kolekcji Star Realms oraz Hero Realms. Mimo że mechanika tych gier jest do bólu oklepana, sięgnąłem jeszcze po Cthulhu Realms. I się nie zawiodłem, bo CR jest najlepszą odsłoną tej serii. Dlaczego tak uważam? CR zawiera lepiej zbalansowane karty, nie ma tutaj przegięć znanych z HR. Do tego CR oferuje tworzenie ciekawszych kombosów, które nie są tak oczywiste jak w SR czy HR.
Normalnie dałbym tej grze ocenę 4, ale ponieważ lubię tematykę macek, więc musi być jeden więcej ;)
W porządku, bez rewelacji
Ok, wreszcie mogę wystawić ocenę, ale od razu zaznaczę, że grę skończyłem na 5 przygodach. Z aplikacją gra się nieźle, ale tylko dla tej osoby która ją obsługuje. Reszta graczy czuje się odstawiona na bok i ma problem z uchwyceniem klimatu.
System testów funkcjonuje dobrze, pod warunkiem że w swojej turze gracz przeprowadzi tylko jeden test. Dlaczego? Bo przykładowo, trafiając świetne karty z sukcesami, pierwszy test zostaje zaliczony bezbłędnie. Niestety, gracz już wtedy wie, że skoro udało się mu „przeszukać plecak”, to kolejnego testu raczej nie zda. Nie ma w tym żadnej logiki i dochodzi często do zabawnych sytuacji, gdy prosta czynność sprawia, że postać jest tak zmęczona, że nic więcej w danej turze nie zrobi.
Szkoda, miałem nadzieję na super grę, a powstał przeciętny tytuł, nie wykorzystujący potęgi uniwersum.