Samburo - recenzje

Dlaczego nie 5/5 skoro to tak dobra gra. Ano właśnie! To dobra gra dla HardCorowych graczy. Nie mówie o takich co zjedli zęby na grach planszowych. Tylko o osobach które wytrzymają 3-5h w napięciu i skupieniu. Gra nie wybacza błędów a raczej gracze nie wybaczą Ci Twoich błędów. W efekcie po prostu skończysz z marnym wynikiem i kilkoma godzinami agonii.

Na początku postrzegałem to jako wadę. Ponieważ próg wejście w FCM jest wyjątkowo wysoki. Jeżeli w grupie będzie choć jedna osoba która zna tą grę, to reszcie będzie bardzo ciężko go dogonić.

Jeżeli wszyscy to doświadczeni gracze. To sytuacja jest kompletnie inna!

Jak rozruszać 10 nieznanych osób. Dać im "Story Cubes" i poprosić ich o opowiedzenie historii.

W ten sposób po 30 minutach impreza rozkręciła się na dobre.

Czy potrzeba lepszej rekomentacji? :)

Co do wykonania to nie ma do czego się przyczepić. Kości solidne, farba nie schodzi po byle rzucie.

Nic tylko grać :)

Jestem pozytywnie zaskoczony jakością tych koszulek. Dobrze spasowane do kart, trzymają je mocno. Plastik przyzwoitej jakości, żadna tam folijka. W porównaniu do koszulek Ultra-PRO bardzo bardzo dobre :)

Z zakupem mierzyłem się z 3 tygodnie i mogę powiedzieć jedno. O 3 tygodnie za długo!

Gre można podsumować, jako "bitewniak w wersji podstawowej". Różne armie, sporo różnych plansz terenów i prosta mechanika robi z tej gry ekstremalnie grywalną. Losowośc na umiarkowanym poziomie więc da się tym jakoś zarządzać. Klimat napoleoński jest tylko lukrem, równie dobrze mogły by być gobliny i elfy.

Trochę jestem rozczarowany małymi kartami akcji (wyobrażam sobie, że osoby z słabym wzrokiem będą bardzo męczyły) i średniej jakości planszami jak na prawie 200zł. Gdyby nie to, dostała by 5.

Kupiłem od razu i nie wiem jak by to było bez niego.

Bardzo miłym zaskoczeniem było, że jakość kart jest identyczna jak oryginalnych z podstawki. Duży plus! W moim odczuciu cena trochę przesadzona, ale mimo wszystko warto :)

Jak już ktoś ma Rój to warto kupić. Dodatek jakoś super nie zmienił rozgrywki, ale zawsze to jeden robal więcej w naszym ręku. Generalanie wprowadził powiew świeżości. Jak ktoś ma Komara i Biedronkę to warto tez kupić stonogę.

Gre kupiłem niecałe 6 lat temu. Przeszła przeszła przez tuziny imprez i mogę powiedzieć jedno. Jedna z najlepszych gier imprezowo słownych. Piszczałka nadal działa :)

Oceniłem na 4 ponieważ karty po rozpakowaniu średnio trzymają się w pudełku. Po każdym transporcie karty są wymieszane jak w wirówce. Sama jakośc kart również daje sporo do życzenia. W moim przypadku widać spore ślady użytkowania już po ok 5 grach. Mogę doradzić żeby przy zakupie gry od razu kupić koszulki do nich.

Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do palcy w pralce. Po pierwszej rozgrywce, kompletnie się zmieniło. Gra się bardzo przyjemnie. Karty zrobione z solidnego papieru. Grafika również niczego sobie.

Razem z towarzystwem bawiliśmy się innymi rytmami i było super :)

Wg mnie gra jest podatna na modyfikacje i warto to podkreślić! Nie ma co się ślepo trzymać zasad :P

Ogólnie bardzo solidny produkt, poleciłbym każdemu imprezowemu zwierzęciu :)

Byłem niezwykle zaskoczony jakością koszulek twarde i z stosunkowo grubego plastiku. To nie folia z torebek z supermarketu. Serdecznie polecam

Byłem niezwykle zaskoczony jakością koszulek twarde i z stosunkowo grubego plastiku. To nie folia z torebek z supermarketu. Serdecznie polecam

Jedną z zlalet jest niska cena! Poza tym to zawsze ekstra karty w puli :) Nic tylko brać, niczego im nie brakuje.

Pierwszych tajniaków kupiłem obrazkowych i miałem sporo zabawy z szuakniem i odgarywaniem co Nasz ukochany szef miał na myśli.

Ale Tajniacy w wersji słownej to absolutny hit!! Skojarzenie 4 lub więcej słów to nie lada wyczyn ale zgadnąć co ta osoba miała na myśli to wyższa szkoła jazdy.

Miałem okazje przetestować grę w różnych konfiguracjach, 2 pary (pary jako mężczyzna i kobieta), z gronem znajomcyh przy piwie a nawet przy spotkaniu w gronie rodzinnym (przedział wiekowy od 11 do 55 lat). Wszystkim bez wyjatku się podobało a ilość żarcików sytuacyjnych nie ma końca. Wszystko to dzięki łatwym zasadom i sporej liczbie kombinacji ;)

Każdy kto lubi bawić się słowem i lubi nie zobowiązującą rozrywkę, polecam serdecznie.

Wykonanie kart jest solidne i nie uszkodziło je nawet brudny stół w pubie.

Super motw z klepsydą, czegoś takiego brakowało w wersji z obrazkami.

Używałe je przez 3 lata. Genelarnie po roku , średniego używania kart większość koszulek rozpadła się i tyle było zabawy.

Należy je traktować jako jednorazówki lub koszulki przejściowe.

Miałem okazje grać .W moim odczuciu to pomieszanie z othelo. Przy doświadczoncyh graczach prawie zawsze zaczynający wygrywa. Dla mnie bez rewelacjii. Lepiej grać u kogoś niż samemu kupić.

Wykonanie spoko - elementy nie są jakieś lipne.

Spoko gierka przy piwie i orzeszkach :)

Jedna z lepszych gier strategicznych. Proste zasady, minimalizm ,solidne wykonanie oraz umiarkowanie krótka rozgrywka stawia ją prawie na równi z Go.

Jeżeli lubisz Go to Abalone jest pozycją obowiązkową!

Idealna gra na imprezy przy piwie. Dużą zaletą jest prostota zasad i zabawne grafiki. Miałem okazje grać w nią w międzynarodowym gronie, sprawdziła się idealnie. Wszyscy dobrze się bawili i byli zadowoleni. Nawet jak dostali przysłowiowego karalucha :)

Jedno "ale", karty są trochę gorszej jakości niż poprzednia edycja gry (jeszcze jak była pod nazwą "Blefuj"). Przez to przy intensywnym graniu szybko się zużyją. Warto dokupić koszulki by gra posłużyła trochę dłużej.

Najlepsze koszulki na karty jakie kiedykolwiek użyłem. Przez 5 lat użytkowania ich w różnych grach może 15% z nich mi się zniszczyło. Reszta spełnia swoje zadanie :) Warto zainwestować, szczególnie do gier które są brane na wyjazdy.

Książkę kupiłem 5 lat temu i co jakiś czas do niej wracam i wynoszę coś co mi pomaga zrozumieć Go. Myślę, że jest to, jak na razie najciekawsza dostępna książka na polskim rynku poruszająca tak wiele zagadnień związanych z GO. Każdy kto jest choć minimalnym entuzjastą tej gry, powinien mieć tą książkę.

Po kilku rozgrywkach myślałem ze biedronka będzie większą rewelacją niż się okazało. Natomiast odświeżyła grę i wymusiła zmianę strategi w trakcie rozgrywki. Nie będę komentował ceny bo to powtarza się od kilkudziesięciu komentarzy. Jeżeli cokolwiek miałbym doradzać to żeby przed biedronką kupować komara, myślałem, że zmienię zdanie ale tak się nie stało.

Grę kupiłem ponad 1,5 roku temu, ilość rozgrywek mogę liczyć w dziesiątkach i mimo tego, że nie jestem wielkim fanem gier tego typu, to muszę przyznać jedno, zawsze jest przy niej dużo śmiechu. Nie zdarzyło się żeby ktoś odmówił gry albo w początkowej fazie powiedział że ma dość i chce skończyć. Jej niewątpliwym plusem są zasady które wyjaśnia się w minutę i duża ilość haseł. Po 1,5 roku karty są trochę przetarte i polecam dokupić koszulki, to niewątpliwie przedłuży żywotność kartom które są z średniej jakości papieru(nie polecam brać tabu na rejsy bo karty nawet przy minimalnej wilgoci tracą sztywność).

Każdy kto szuka niezbyt skomplikowanej gry na spotkania z znajomymi, to Tabu spełni swoje zadanie w 100%.