Wygląd świetny, temat intrygujący, ale jak dla moich współgraczy za dużo angielszczyzny na kartach. Swoja drogą ciekawe, że akurat Holendrzy zrobili grę o średniowiecznym Krakowie.

Takie małe pudełeczko, a ile frajdy. Biznesowy klimat, zarliwe licytacje, dowcipne rysunki. Licze na dodatki (kolejne zestawy).

Faktycznie. Niby wszystko ok, wykonanie, wyglad, mechanika, ale jakoś do niej nie wracamy. Polska instrukcja niedopracowana.

Karcianka-ciekawostka. Pięć kości, ale dla zmyłki chyba, wcale nimi nie rzucamy. Mogłyby to być jakieś zwykle znaczniki. Inny niż zwykle system, w I turze przechodzimy przez całą talię, w drugiej licytujemy "odrzuty". Intrygująca, ładnie wydana, ale cena wygorowana..

Logiczna układanka. Przyznam, że wolę ją od Rush Hour czy Make'n'Brake. Wstawiamy do domków ludziki i zwierzątka, zgodnie z sugestiami na kartach. Polecam szczególnie dziewczynom, dużym i małym.Wykonanie bardzo dobre, idealna wypraska.