Dobry, solidny produkt
Wiele już zostało wydanych gier w świecie Dungeons and Dragnos, ale bardzo mała ilość z nich stworzona została w konwencji "worker placement", czyli zajmowania pól na planszy w celu pozyskania wszelkiego rodzaju zasobów. W tym konkretnie wypadku pozyskiwanymi zasobami są bohaterowie przygód: wojownicy, łotrzykowie, kapłani i magowie. Natomiast sami gracze wcielają się w role szarych eminencji Waterdeep. Bardzo dynamiczna rozgrywka ze sporą ilością negatywnej interakcji, trzymająca w napięciu do samego końca.
Jak dla mnie ideał :)
Początek książki okazał się dla mnie dość męczący ze względu na zastosowanie wielu archaicznych zwrotów, ale (tak jak to napisano w wielu innych recenzjach) po przetrwaniu pierwszych stu stron wszystko zmienia się diametralnie. Przestarzałe słownictwo nie wpływa już tak bardzo na odbiór w czytaniu, fabuła rozpędza się niesamowicie i koniec końców książka okazuje się ciekawsza niż Ghule i Kości Yopasi, polecam każdemu wielbicielowi Arkham Horroru.
Dobry, solidny produkt
Druga część sagi wydaje mi się troszkę na niższym poziomie niż pierwsza, ale ciągle polecam każdemu wielbicielowi Arkham Horror'u. Jak w wielu innych trylogiach daje się odczuć, że ksiażka druga jest łącznikiem pomiędzy tomem pierwszym, a ostateczną konfrontacją w tomie trzecim. Ciągle jednak zakończenie może mocno zaskoczyć.
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo interesująca książka dla każdego wielbiciela prozy Lovecrafta. Poza faktem pojawiania się istot mitów bardzo mile zaskoczyła mnie ilość bohaterów których znamy z Arkham Horror oraz sposób w jakie fabuła książki rozwija się w bardzo podobny sposób do typowej rozgrywki w AH. Polecam każdemu kto lubi zagłębić się w świat Mitów.
Jak dla mnie ideał :)
Jeśli ktoś narzekał na podstawową wersję gry, a powodów było dość sporo, pomiędzy innymi trudność gry, niewielka możliwość współpracy pomiędzy graczami i słaby (jak na grę ze świata Lovecrafta) klimat. Ten dodatek jest odpowiedzią na te zarzuty. POLECAM, to za mało powiedziane, jeśli kogoś interesuje ten tytuł to tylko i wyłącznie z Unseen Force :)