W przypadku 'Osadników' nie będę specjalnie oryginalny dołączając się do chóru pozytywnych o tej grze opinii. Z gier ekonomicznych jest to rzeczywiście najciekawsza pozycja z jaką mieliśmy w rodzinie do czynienia. 'Osadników' można najprościej ująć jako miniaturową wersję komputerowej 'Cywilizacji', choć raczej pod względem samej idei gry, nie bezpośredniej zawartości (i dobrze!). Mimo drobnych wad gra posiada jednak wiele zalet. Proste, klarownie ujęte w instrukcji zasady gry oraz, co najważniejsze, możliwość ich uzupełniania. Właściwie zasady gry precyzują tylko ogólny szkielet, natomiast prawdziwa zabawa polega na swobodnej dyplomatycznej interrakcji między grającymi. Stąd powszechne w naszych rozgrywkach różne 'świńskie' umowy, handlowanie surowcami w zamian za udzielanie koncesji w portach lub wymuszanie haraczu (Co mi dasz, jak nie postawię Ci pionka 'złodziej'? Tylko tyle? To za mało!!). Najlepszą zabawę gwarantuje pełna obsada graczy (4 osoby), choć przy 3 też gra się przyjemnie. Wady widzę w zasadzie dwie: zbyt duża losowość w przydziale surowców (kostki potrafią być wredne!) oraz brak możliwości wystawiania armii, co podniosłoby atrakcyjność gry (o ile wiem to temu manktamentowi zaradza dodatek). Ale to tylko narzekanie malkontenta.
Ogólnie oceniam grę na 9/10
Szczerze mówiąc to 'Cytadela' troszkę mnie rozczarowała. Nie jest to zła gra, lecz nie wzbudziła we mnie wielkich emocji. Na razie rozegraliśmy kilka partii w 3 osoby, więc swoją opinię opieram na tym doświadczeniu. Początek rozgrywki jest dosyć niemrawy. Gracze stawiają swoje pierwsze dzielnice i na tym koniec. Czasem udaje się kogoś okraść lub zamordować :) . Sądzę, że najmocniejszą stroną 'Cytadeli' są końcówki, kiedy jeden lub większa ilość graczy posiada już 6 wybudowanych dzielnic (gra kończy się przy wybudowaniu ósmej) i rozpoczyna się ostra konkurencja o zdobycie największej ilości punktów oraz zakończenie partii. Na chwilę obecną subiektywnie oceniam grę na 6/10. W 'Cytadeli' brakuje mi ostrych zwrotów akcji i charakterystycznej dla 'Osadników z Katanu' wyrafinowanej gry dyplomatycznej. Z karcianek zdecydowanie preferuję 'Dungeoneer`a' (z uwagi na mechanikę gry; dekoracje to inna kwestia) a z gier ekonomicznych - 'Osadników'.