Dobry, solidny produkt
Kiedyś uważałem, ze modułowe dodatki to takie trochę pójście na łatwiznę - zamiast przemyśleć coś dużego, pakuje się do pudełka kilka mniejszych pomysłów. Tutaj sceptyczność moja osiągnęła apogeum, gdy dowiedziałem się, że wchodzimy na wyższy level modularności - dodatki można łączyć z podstawką tylko pojedynczo(!?).
Mimo wszystko kupiłem (promocja PYL kiedyś mnie do grobu wpędzi:)), sprawdziłem... I TO DZIAŁA! Przede wszystkim, Splendor cenię za prostotę zasad, można tę grę wyciągnąć na stół przy kimś, kto nie ma zielonego pojęcia o tytule i po 2 min gramy - rozbudowane dodatki zabiłyby ten niski próg wejścia. A tak, siadamy, mówię tylko 'a teraz gramy ciut inaczej...' + 30sek wyjaśniania nowej reguły (zależnie od konkretnego dodatku z Miast) i po prostu gramy:) Takie to proste, a przy tym tyle urozmaica.
Jak dla mnie ideał :)
Nie mogę się nachwalić tej gry. Uważam, że ktokolwiek odbił się od Terra Mystica przez jej wymuszenie do wyliczania wszystkiego (a na koniec i tak jednego 'cukru' zabraknie:)) powinien usiąść do Res Arcana - bo to tak naprawdę kwintesencja miodności Terry upakowana w niepozorną karciankę. Nie mogę się doczekać na dodatek.
Dobry, solidny produkt
Wśród osób, z którymi grałem, słyszę, że to taki Splendor na dwie osoby, tyle, że Splendor podoba im się troszkę bardziej (nawet na dwie osoby). Ja osobiście niemal bym się z tym stwierdzeniem zgodził, ale:
-Splendor jest stosunkowo dużym pudłem, którego nie da się np. wziąć na wypad pociągiem w góry;
-Jaipur jest chyba troszkę niedoceniony przez porównanie jakości komponentów ze Splendorem, bo mechanicznie jest, uważam, świetny (i tańszy).
Dobry, solidny produkt
Kupiłem tą grę w zasadzie na 'zalecenie' ;) Mojej Lepszej Połówki, bo sam jakoś nie przepadam za wariacjami psychotestów, jestem niezwykle pozytywnie zaskoczony, że gra mi się w nią bardzo przyjemnie, o dziwo, w każdym towarzystwie (odpaliliśmy ją nawet kilka razy w grupie zaawansowanych w mózgożernych tytułach graczy - działa wyśmienicie jako przerywnik).
Po prostu klasyk.
Relatywnie prosta gra, która ma kilka zalet składających się na to, że jest idealna do 'zarzucenia' w towarzystwie, nawet niekoniecznie ogrywającym planszówki na codzień:
-świetnie wykonana (te żetony wyglądają jak z kasyna);
-instrukcja na 2 stronach - tłumaczenie zasad, wraz ze wszystkimi niuansami, to jakieś 3-5 minut;
-rozkłada się (czy to do pierwszej czy kolejnej rozgrywki) w moment;
-runda trwa relatywnie krótko, a przy tym wzmożony jest 'syndrom kolejnej partii'.
Splendor to po prostu klasyk, którego nie wypada nie mieć.
PS: Pudełko jest duże i dużo miejsca się marnuje, a tego nie lubię, ale nie da się nie docenić wygody jaką zapewnia; dzięki niemu rozłożenie gry zajmuje poniżej minuty (w zasadzie można grać wygodnie z elementami siedzącymi w pudełku), coś za coś. Przydałaby się jednak jakaś torebeczka do spakowania gry w wersję kompaktową/podróżną.