Świetna gra, fantastyczny deck-builder, samo gęste i milusie.
Uwielbiam (ku własnemu zaskoczeniu), jak żadną inną grę planszowo-stołową (choć pomykam głównie w wersje elektryczne - Steam i Android, ale mam fizyczną podstawkę i wszystkie polskie dodatki).
Jedyna wada to dosyć spory poziom losowości (w porównaniu do np. klasyka Dominiona), co skutkuje tym, że można łatwo przegrać, gdy karty "nie podejdą". Z drugiej strony efekt przypadku zwiększa tzw. replayability.
Jak już wspomniano, rozgrywki są szybkie, na wyższych poziomach (śledzenie nie tylko własnej talii, ale i przeciwnika), są całkiem mózgożerne.
Dla mnie ideal.

Bardzo fajny dodatek, sporo (90) nowych kart przygód, nowi bohaterowie i czary. Jednak sam mechanizm Mrocznego Żniwiarza jest fantastyczny, poszerza możliwości interakcji między graczami.
Bardzo polecam dla posiadaczy podstawki. Jedyny minus to stosunkowo wysoka cena jak na dodatek bez własnej planszy.

1. Dostawa - wiadomo, Rebel, czytaj - ideał
2. Gra. Hmmm.... Nie miałem wcześniejszych doświadczeń z MiM, a jedynie słyszałem zewsząd głosy zachwytu i niemal ekstazy na jej temat. Zamówiłem od razu z dodatkiem Żniwiarz i ... no i bomba. Od kilku tygodni ja i moje pociechy (9l i 10l) gramy wyłącznie w T:MiM, a to jest chyba najlepsza recenzja, bowiem mamy na szafie jeszcze kilka fajnych planszówek.
Wykonanie : 5/5.
mechanika: (prosta i łatwa do ogarnięcia po 1-2 grach) 5/5: instrukcja 4.9/5 (wyszły nam pewne wątpliwości, ale gdzie ich nie ma)
grywalność: 4.5/5, ale dzięki modyfikacjom zasad zarówno skracającym, jak i wydłużającym czas rozgrywki 5/5.