Karcianka w stylu Dominiona. Budujemy talie i walczymy z przeciwnikami.

Od wyżej spomnianego różni ją klimat zabawy. Sporo tutaj czarowania i przedziwnych istot z którymi przyjdzie nam walczyć.

Minusem jest tutaj matematyka. Sporo liczenia właściwie przy każdej walce. Przydatny jest podręczny notesik.

Ważne jest też to, że gra nie nudzi. Dosyć sprawnie przechodzimy pomiędzy turami, a sama rozgrywka dzięki mnogości kombinacji za każdym razem jest inna. Na początku problemem może okazać się balans rozgrywki- loch może być zbyt silny niż nasi herosi. Dlatego proponuję grać zgodnie z instrukcją ;)

Zbędnym zapychaczem pudła okazują się karty- zakładki. Jest ich dużo. W sumie do niczego nie są potrzebne, a spokojnie można by na nich nadrukować kilka zestawów przedmiotów.

Przez nieco zbyt dużą ilość liczenia i zmarnowanie kilku drzew na zbędne elementy produkt oceniam na 4.

Bestariusz, jak bestariusz. Opisy, statystyki, tabelki. Wiele nie istotnych spraw jak zwykle w tego typu pozycjach. Jednak to jest młotek, jego cały klimat i zalety.

Część dla gracza wręcz idealna, przedstawia spojrzenie takie jakie powinni prezentować gracze podczas sesji. Nie widziałem czegoś takiego w podobnych pozycjach.

Część dla MG- tradycyjnie, statystyki, tabelki, wszystko szybko zwięźle i bez rozczulania się. Sporo tego nie ma, ale z drugiej strony systemy takie jak np. Dnd, zbyt wiele podają wprost na tacy, a co z tego wynika MG nie ma dużego pola do popisu, ostatecznie gra na gotowych archetypach nie jest ciekawa.

Warto kupić, niech twórcy zarobią na swoim dziele, a nam za kilka lat niech zakręci się łezka w oku jak odgrzebiemy ten tom w zakurzonym pudle.