Gra dla osób lubiących dużą, negatywną interakcję przy nie dużej losowości - czyli w sam raz dla mnie :) Dodatkowo fajny klimat i paląca chęć rozegrania rewanżu po skończonej partii (choć partia potrafi trwać dość długo 2-3 godziny).

Znakomite wykonanie figurek. Jeśli chodzi o statki i wojowników, trzeba być ostrożnym. Przy długim eksploatowaniu potrafią się połamać maszty. :(
Gra ma bardzo małą losowość i proste zasady z dużą ilością negatywnej interakcji. Gracze niczym hieny wyrywają sobie co lepsze kąski. :)
Początkowa faza licytacji bardzo przypadła mi do gustu. Trzeba liczyć koszta i przychody, żeby móc jakoś rozplanować swoje przyszłe posunięcia. :)
Świetna pozycja!

Gra bardzo przyjemna, choć może budzić trochę negatywnych emocji podczas walki. ;) Grafika na bardzo wysokim poziomie, mechanika gry nie nudzi.

Cyklady sprawdzają się świetnie w roli uzupełnienia Twojej kolekcji. Odpadają jako „zestaw startowy” i ktoś kto nie ma styczności z współczesnymi planszami raczej powinien zainwestować w Osadników. Ale wracając do Cyklad, zasady wydają się zawiłe jedynie do końca pierwszej partii, a potem już leci z górki (karty zasłaniające dorobek graczy mają od wewnętrznej strony mini-ściągę). W pudle jest naprawdę sporo stafu co tłumaczy wysoką cenę, plansza jest świetnie wykonana, a każda frakcja ma inne figurki.

Gra dla 2, 3, 4 i 5 graczy się różni nieco zasadami, które są odpowiednio zmodyfikowane (podobnie jak sama plansza!) dzięki czemu gra się zawsze dobrze (naprawdę jest to bardzo fajnie wyważone). Trochę wkurzyć może koniec gry, który może przyjść „z dupy”, gdy się tego najmniej spodziewasz. Dróg do wygranej jest wiele, a większość ludzi koncentruje się oczywiście na najciekawszej – armii i podbojach. Ktoś kto skrycie ciuła olewaną Atenę i jej filozofów i nie zostanie w porę zdemaskowany może wyskoczyć z metropolią w najmniej oczekiwanym momencie, gdy już wszyscy są w szale wojennym i chcą siać pożogę tracąc na licytowaniu Aresa ostatnie oszczędności. Losowość jest tutaj mocno ograniczona i nawet podczas walki w której używamy kości nie jest ona wielka (większa armia ma małe szanse by przegrać), dlatego większy nacisk jest tutaj na strategię i dobre krycie się z swoim majątkiem i planami.

Bardzo dobra gra, chociaż ta losowość z kostek podczas bitew bywa frustrująca. Dużo interakcji między graczami, dużo psucia im nerwów. Bardzo, bardzo fajna.

Gra jest rewelacyjny...była to pierwsza moja gra planszowa, a sięgam po nią bardzo często. Z dodatkami jeszcze większa przyjemność z gry...szczególnie z dodatkiem Tytani. Nic tylko grać i cieszyć się z rozgrywki

Dla mnie faktycnzie jedynym minusem jest troszkę zbyt duże faworyzowanie gracza z ostatnią wyspą. Powinien dostawać troszkę mniej złota niż inni. Rzeczywiście jak ktoś się sprytnie okopie na wyspie przez kilka tur dostanie kilkanascie sztuk zlota a pozniej przy odpowiedniej kombinacji przyatakuje potworkami i aresem może wygrać. Oczywiscie nie jest to takie proste i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło aby gracz z jedną wyspą zwycięzył. Przeważnie i tak zostawał zaatakowany pod pretekstem "jeżeli zdobędę jego fort, będę miał metropolię". Chcialbym też dodać że grę mocno uatrakcyjnia dodatek Hades. Nowy bóg, który trafia się średnio 3-4 razy na grę potrafi napsuć krwi. Zwłaszcza kiedy trafi się kombo i jednoczesnie w płytkach bogów mamy Aresa, Posejdona i Hadesa. Wtedy jest istny armageddon. Dodatkowo bohaterowie i magiczne przedmioty. Gra staję się naprawdę miodna.

Grało mi się w Cyklady bardzo przyjemnie! :) dopiekanie swoim przeciwnikom, licytacje bogów i rozwijanie swoich wysp bardzo przypadło mi do gustu :) Jednak przez całą rozgrywkę nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że gram w uproszczoną wersję "Gry o Tron" :D Co prawda posiada ona mechanikę zgoła odmienną od "Gry o tron", ale brakowało mi faktu, że posiadanie potężnej floty wokół twojej wyspy nie ma zupełnie wpływu na wyniki walk na samej wyspie :) Mimo wszystko, dynamiczne licytacje, podejmowanie ciężkich, taktycznych decyzji oraz budowanie tudzież kradzież metropolii są tym, co zapewne jeszcze nie raz przyciągnie mnie do "Cyklad" :) Zdecydowane 5/5 :)

1. Wykonanie: Solidne karty z dobrymi ilustracjami. Plansza mogła by być ciut czytelniejsza ale jest bardzo dobra. Figurki moim zdaniem są super wykonane. 5/5
2. Instrukcja: Krótka, zwięzła i szybka do zrozumienia 5/5
3. Interakcja: O to chodzi w każdej grze planszowej. W grze Cyclades gracze muszą dużo z sobą rozmawiać co moim zdanie jest ważne. Mimo że każdy z nich walczy o swoje Nawet głupie przekomarzanie się daje dużo przyjemności. 5/5
4. Mechanika: Brawo dla twórców zrobi prostą mechanikę. Mimo iż nad grą trzeba się trochę pogłowić gra ma banalne zasady. 5/5
5. Ogólnie: Grę Cyclades mogę z czystym sercem polecić każdemu kto lubi gry strategiczne.

Jedna z moich ulubionych gier gdzie mamy licytację, kontrolę terytorium, walkę na lądzie i wodzie oraz mityczne stwory które potrafią sporo namieszać. Gra jest ślicznie wydana a każda armia ma inne figurki. Zasady są proste. Warto by każdy spróbował tej gry.