Sebastian - recenzje
Gra ma łatwe zasady, spokojnie do opanowania przez 5-6 płatków. W trakcie rozgrywki daje możliwość kombinowaną, planowania ruchów, zakładania pułapek na współpracy, a nawet wpływać na długość rozgrywki. To całkiem sporo jak na grę dla dzieci i dość krótką. Świetna w przerwie między dłuższymi tytułami lub jako wstęp dla dzieci do bardziej rozbudowanych tytułów.
Dobry pomysł na talizmana SF. Wypełnia to nisze na rynku. Kiedyś był dodatek do MiM Kosmiczna Otchłań co wypełniało lukę, ale polityka i historia świata Warhammera się zmieniła to i dodatek przestał być akceptowany. Masz magię i miecz to nie kupuj. Nie masz cwybierz figurki i świat który bardziej Ci się podoba.
Fajny temat, uznany autor, dobre grafiki. Tylko po co to wszystko jak magią i miecz jest o wiele lepsza.
Pierwszy i świetny dodatek. Zakochałem się w podstawce i kupowałem w ciemno czego nie żałuje. Teraz czekam na kolejny dodatek a w ten ciągle gram. Dobrze rozwija istniejące talię i wprowadza sporo interakcji czego brakowało mi w podstawce.
Najlepszą gra workerplacement w jaką grałem, sprawia tyle radości co świetny age od empires 3 ale lepszy bo okraszony klimatem dungeons and dragons. Zasady łatwe w opanowaniu. Gracz wciela się w wylosowanego jednego z lordów Waterdeep. Za pomocą agentów zdobywa wpływy w budynkach i instytucjach miasta, gromadzi popleczników, wynajmuje bohaterów w czterech kategoriach: wojownik, złodziej, kapłan, czarodziej. Z pomocą powyższych zasobów trzeba wykonywać misję o różnym charakterze na które poświęca się bohaterów i pieniądze a zarabia punkty zwycięstwa, kasę i czasem bohaterów. Karty ozdobione są świetnymi i klimatycznymi ilustracjami, wyraźnie odczuwamy że wysyłany drużynę śmiałków by zgładzić np. Xanatara w podmroku. Pomiędzy graczami w trakcie rozgrywki jest mnóstwo interakcji, podbierra się smakowite kąski z miasta, ludzi, misję lub zagrywa karty akcji pozwalające współpracować lub szkodzić wspolgraczom. Najwięcej szkody można wyrządzić zmuszając innego gracza do wykonania mandatory questa dla dobra społeczeństwa na który straci czas i część zasobów. Grę polecam wszystkim, zwłaszcza gdy nie mają w kolekcji workerplacement placement i lubią klimaty fantasy.
Świetną gra imprezie i na wszelkie wyjazdy. Zasady proste, element zdrajcy i współzawodnictwa. Im starsi gracze tym więcej kombinowaną i knucia. Jedynym minusem jest miejsce które gra zajmie w trakcie rozgrywki. Na szczęście to tylko karty bez żetonów i grać można na łóżku. Cena przystępną i gra warta każdej złotówki, nic tylko brać jak będzie dostępna.
Z talismanem pierwszy raz zetknąłem się w dawno temu w wydaniu sfery. W nią graliśmy najczęściej z całej kolekcji gier świata młodych. Potem znikła na wiele lat z obszaru zainteresowań. Cieszę się że teraz wyszło porządne wydanie z figurkami, znacznikami i nowymi grafikami kart. Dzięki temu gra żyje a nowe pokolenia mogą poznać jej urok.
Plusy
Klimat przygody,
Losowość kart, nigdy nie wiesz co napotkasz
Dodatki rozwijające świat
Wielu bohaterów do wyboru
Proste zasady
Wersja elektroniczną gry
Minusy:
Dla niektórych zbyt losowa :)
Podstawka szybko się odgrywa i nudzi, dodatki są potrzebne
Dla młodszych graczy lub jako powrót do dzieciństwa
Gra po wielu latach nadal ma swój urok, nie da się w nią grać dzień po dniu ale w dobrej ekipie raz na jakiś czas.
Dla zagrania z dziećmi i dla młodszych świetne wejście w gry przygodowe.
Warto też wypróbować wersje elektroniczną jak nie masz dzieci z którymi możesz grać w talizmana.
Osoby nie lubiące losowości powinny trzymać się z daleka a nie narzekać.
Gra jest bardzo ładnie wykonana. Nadaje się idealnie dla całej rodziny, jako wieczorna bajka na dobranoc w której dzieci biorą czynny udział. Rozgrywka nie jest za długa co jest istotne gdy dzieci łatwo się nudzą. Zawartosc gry i figurki łatwo rekompensują nam cenę, jakość elementów była tego warta.
Plusy:
Bajkowe ilustracje na kartach, planszach
Ładne figurki, o nowych i niespotykanych wzorach
Wszyscy gracze współpracują co pomaga grać z dziećmi
Spójna i ciekawa historia rozpisania na przygody
Minusy:
Figurek jest mało jak na dungeon crawlera
Karty i plansze wykonane z łatwo rysujacego się materiału
Dziwne zasady dla osób które grały w standardowe dungeon crawlera
Do gry musiałem się trochę przyzwyczaić, nie ma szans by zastąpiła descenta, questa i inne. Jest jednak dobra dla wprowadzenia do gier dzieci, będą czuły się bezpiecznie w grupie myszek pokonując przeciwności. Gdyby nie dzieci żałowałbym zakupu, a tak to dzieci dobrze się bawią a ją mam ładne figurki do pomalowania
Grę niedawno nabyłem i nie żałuje ani złotówki jaką wydalem. Pudło jest wielkie, wyładowane po brzegi kartami, siedmioma wypraskami z żetonami i planszami i mnóstwem figurek. Figurki są wykonane z twardego tworzywa, dokładnie odlane. Nie stwierdziłem też żadnych zgiec czy odkształceń do usuwania ciepłą wodą. Jest to mile zaskoczenie i postęp w stosunku do wcześniejszych produktów ffg i galakty. Model AT-ST jest wykonany starannie, wszystko pasuje, elementy ruchome działają bez zarzutu. Montowanie przedniego działka łatwe nie jest ale wykonalne bez uszkodzeń, a celowanie z niego do rebeliantów to mnóstwo radości. Rozgrywka jest emocjonujaca, szala zwycięstwa przechyla się raz w jedną raz w drugą stronę. Historia kampanii jest świetnie poprowadzona. Obiecujący jest tryb bitewny, wymaga jednak odkupienia dodatkowych jednostek dla rebeliantów lub łowców nagród, dlatego czekam na polskie wersje tych dodatków. Gra spełnia wszelkie pokładane w niej nadzieję, zarówno dla fanów descenta i gier przygodowych jak i dla fanów Gwiezdnych Wojen.
Świetna gra, najlepsza karciana ostatnich lat. Zastosowana grafika dobrze oddaje klimat a wielu graczom pozytywnie kojarzy się z settlersami. Po pierwszej rozgrywce od razu chce się zagrać kilka nastepnych razy, nie ma też problemu z namówieniem kogoś do zagrania.
W grze dostajemy do dyspozycji cztery zróżnicowane rasy, każdą z innymi typami budynków, punktowanych surowców i praktykami rozgrywki. Wkrótce ukaże się też dodatek z nową nacja atlantydami.
Pierwszy dodatek wart zakupienia, nowe sposoby punktacji karczmami i katedrami, duże pionki warte dwa małe do walki o wpływy i mnóstwo nowych kafelków co wydłuża dobrą zabawę. Dla tych co polubili carcassonne trzeba mieć.
Niezły dodatek wprowadzający w odróżnieniu od innych mnóstwo chaosu. Jeśli kogoś denerwują chłopi zasilający miasta smok sobie z nimi poradzi i schrupie na śniadanie, a księżniczka wyprowadzi rycerzy z miast na zatracenie. Przewidywalne carcassonne nigdy nie będzie już takie samo
Prosta gra a dostarcza wiele radości i zabawy. O wiele lepsza niż np. osadnicy z cattanu. Warto mieć ten tytuł w kolekcji na szybkie rozgrywki lub wprowadzanie znajomych w świta planszówek. Dodatki wydłużają i urozmaicają grę co wychodzi jej tylko na dobre
Świetna dynamiczna i szybka gra. Rozgrywka trwa tylko 10 minut odliczanych muzyką z podkładu dźwiękowego. Mimo chaosu, hałasu i przepychanek chce się zagrać od razu kilka razy. Wnosi wiele radości dla dorosłych jak i dla dzieci. Dzięki konstrukcji rozgrywki zacierają się różnice w wieku rozgrywających. Po kilku partiach warto sięgnąć po dodatki by podnieść poziom trudności. Polecam jako zapychacz między trudniejszymi pozycjami. Trzeba tylko uważać bo trudniejsze pozycje mogą zostać odłożone na później
Gra jest świetnie i klimatycznie wydana. Piękna instrukcja z wieloma informacjami wprowadzającymi w czasy z okresu mordów Kuby Rozpruwacza. Gra jest podobna do Fury of Dracula, posiada rozwinięty element poszukiwania mordercy, planowania działań i wprowadzania planów w życie. Usunięto natomiast elementy walki i pułapki zastawiane na poszukiwaczy. Nie jest przez to gorsza czy lepsza, każdy musi wybrać które aspekty bardziej go interesują. Gra dobrze sprawdza się w dwie osoby lub w większym gronie gdy każdy gracz ma innego inspektora policji. Planowanie zbrodni, drogi ucieczki, wykorzystania narzędzi i zostawianie fałszywych tropów to mnóstwo zabawy, wymaga jednak wprawy i pierwsze ucieczki mogą zakończyć się po pierwszym czy drugim morderstwie porażką. Policja też ma wiele zabawy, osaczanie, szukanie tropów, odgadywanie intencji Kuby i dopadnięcie go tuż przed kryjówką to niezapomniane emocje. Policjantami gra się dużo łatwiej a doświadczeni gracze mogą wspomóc nowych. Grę bardzo polecam, naprawdę warto kupić.
W grę od dawna chciałem zagrać i wreszcie udało mi się na konwencie. Spore pudło, dużo drewnianych elementów, ładna plansza. Instrukcja jest prosta ale rozgrywka wymaga sporo planowania, kombinowania i daje wiele radości. To lubię. Gra świetnie działała w cztery osoby. Rozgrywka szła szybko i płynnie. Osobiście czułem niedosyt że po 8 porach roku trzeba było kończyć. Chętnie zagram ponownie i grę kupię inny też polecam nabyć ten tytuł
Bardzo dobra gra. Pudełko wypakowane po brzegi Martinem, do tego kolorowe plastikowe znaczniki. Czego chcieć więcej? A dostajemy do tego bardzo emocjonujący grę, wprowadzającą nowe mechaniki i współpracującą z aplikacją na komórce. Użycie aplikacji nie jest konieczne ale przyspiesza grę i pozwala czerpać w pełni z gry. Celem graczy jest wydedukowanie jakie symbole kryją się za 8 składnikami. Wymaga to sporo kombinowana, odpowiednich posunięć i korzystania z błędów przeciwników. Instrukcja wygląda na trochę skomplikowaną ale po jednym przeczytaniu i rozpoczęciu rozgrywki wszystko jest jasne. Gra działa dobrze dla dwóch graczy, a nie ma wielu dobrych gier spełniających to wymaganie. Grę polecam doświadczonym graczom lubiącym mocno wysilić mózgownice
Bardzo dobra gra wykorzystująca mało popularną w czasie powstania tematykę czasów PRL. Teraz gier o podobnym temacie jest więcej ale ten tytuł pozostał niedoścignionym w swojej klasie. Mnóstwo negatywnej integracji która daje w grach tyle radości. Gra dla wszystkich, zwłaszcza dla zaczynających przygodę z planszówkami.
Grę posiadam od wielu lat, dzieci podrosły ale nadal czasami do niej wracamy więc gra jest świetna na długie lata w gronie rodzinnym. Jest bardzo dobrym wstępem do gier planszowych dla mniejszych dzieci. Ładnie i solidnie wykonana, kusi kolorami i drewnianymi żółwiami. Nauczy dzieci planowania ruchów, wychodzenia na prowadzenie, a czasem goryczy porażki. Dzięki krótkiej rozgrywce zawsze można zagrać jeszcze raz i poprawić niezadowalający wynik. Zasady są bardzo proste ale dostarczają możliwości do kombinowania także dla graczy bardziej doświadczonych. Zasada podwożenia sterty żółwi na grzbiecie zawsze budzi mnóstwo radości. Grę polecam, zwłaszcza dla młodszych dzieci. Warto ją kupić dla siebie lub w prezencie.
Gra jest wzorcem gry kooperacyjnej, tylko wspólna walka i zaangażowanie doprowadzi do zwycięstwa. Do wygranej potrzeba będzie także dużo szczęścia w wylosowanych rolach i dobieranych kartach ponieważ rozgrywka jest bardzo trudna. Gracze często z wygraną mijają się o włos, mimo frustracji dzięki szybkiej i eleganckiej rozgrywce chce się od razu zagrać jeszcze raz. Grę polecam wszystkim, w 2 osoby czy w większym gronie to zawsze świetna zabawa.