Kanty57 - recenzje
Jak dla mnie ideał :)
Nie jest do końca gra - raczej narzędzie pozwalające na rozwijanie wyobraźni. W zestawie jest "tylko" 9 kości, ale ta dziewiątka w zupełności wystarcza do prawie nieksończonej liczby opowiadanych historii. Uzaleznia!
Uwaga - nie grać pod wpływem:) Wtedy historie robią się....dziwne.
Jak dla mnie ideał :)
Solidny, tani deck-box, starczający na 80 kart w protectorach.
Jak dla mnie ideał :)
Ummm.....woreczek:) Wiadomo, zawsze potrzebny, aby nie dopuścić do chaosu w zbiorach....
Dobry, solidny produkt
Model wygląda iście obłędnie. Majestatycznie nawet, można by rzec, wszystkie inne dostępne statki sie przy nim chowają.
Oczywiście statek do 100-punktowych rozgrywek w ogóle się nie nadaje (rozsądne minimum to 300), a ilość odmiennych zasad może lekko zdenerwowac - dlatego też jeszcze do niedawna odradzałbym nawet myślenie o zakupie tego statku (bo i kosztuje koszmarne pieniądze), jednakże....niedługo WRESZCIE dostanie imperialny odpowiednik w postaci Imperial Raidera.
I wtedy, tylko wtedy, zakup będzie miał sens.
Genialny. Cudownym zrządzeniem losu udało mi się dostać jedne z ostatnich sztuk PL i muszę przyznać, że warto było!
Statek ma kosmiczną wartość ataku (4 kostki przy myśliwcu!) i dzięki cloakowi dodatkowe 2 kości do uników, co czyni go zmorą i utrapieniem Rebel Scuma. Na stałe zagościł w mojej eskadrze.
Dobry, solidny produkt
Taki rebeliancki szrot-TIE. Ciut mniej zwrotny, ciut bardziej opancerzony, ale jakoś nie do końca wpisuje się w większość rebelianckich rozpisek. Jedyne zastosowanie widze w roju "Zetek" (jako że punktowo są tanie jak barszcz), pytanie tylko, czy opłaca sie ich kupować aż taką ilość.
Nowa frakcja ma wprowadzić nowych pilotów i dwa dodatkowe Z-95 w dodatku "Ścigani", więc w sumie opłaca się kupić choć jednego w celu uzupełnienia szeregów szumowin.
Jak dla mnie ideał :)
Porządne i bardzo wytrzymałe arkusze. Nic dodać, nic ująć.
Jak dla mnie ideał :)
Zakupiony do uporządkowania kart pilotów z X-Winga. Bardzo solidny i ładnie obity.
Jak dla mnie ideał :)
Świetny model, idealnie odwzorowany względem wersji filmowej. Sam statek jest, jak w canonie, następcą TIE Fightera - szybki, zwrotny, z potężnym atakiem, na planszy może stanowić przeciwwagę A-Winga bądź być podstawowym myśliwcem Imperium.
Tie Interceptor w tym wydaniu jest statkiem bardzo dobrym, jednakże zaczyna lśnić dopiero w wersji "Asy Imperium" z cudowną kartą rozszerzenia imperialnego gwardzisty.
Dobry, solidny produkt
Rebeliancki glass cannon. Zwrotny, szybki, stosunkowo mocny atak jak na ten koszt punktowy...tyle że lepiej, żeby nigdy nie znalazł się w zasięgu ognia wroga, bo biedaczyna ma wytrzymałości, co kot napłakał. Świetnie sprawdza się jako osłona dla cięższych B-Wingów.
Wybierając pomiędzy A-Wingiem, a Asami Rebelii, wybrałbym jednak Asy Rebelii, ze względu na lepszych pilotów i ulepszenia.
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo przyjemny statek, w niektórych wypadkach mogący spokojnie zastąpić Falcona. Dzięki świetnym kartom rozszerzenia (Outrider!) można z niego zrobić króla pola bitwy.
Dodatkowy plusik za Dasha Rendara i okazji odświeżenia sobie Shadows of the Empire:)
Jak dla mnie ideał :)
Świetne koszulki w dobrej cenie pasujące do kart rozszerzeń X-Winga.
Jak dla mnie ideał :)
Dodatek, obok Kupców i Budowniczych, obowiązkowy. Katedry wprowadzają element ryzyka, co zawsze jest mile widziane.
Przyjemnym dodatkiem są płytki z oznaczeniami punktów, przydadzą się do podliczania punktacji. I, oczywiście, dodatkowy komplet meepli dla szóstego gracza jest mile widziany.
Jak dla mnie ideał :)
Pierwsze wrażenie - ye gods! Tak ślicznie wydanej planszówki w życiu na oczy nie widziałem. Aż mnie troszkę sumienie bolało, kiedy wyjmowałem żetony z wypraski...
Nowe scenariusze i zasady także nie zawodzą - pomysł kampanii złożonej z 5 scenariuszy, w którym wynik poprzedniego ma wpływ na następny, jets niesamowity. Polecam!
Jak dla mnie ideał :)
Co można powiedzieć o królou plaszówek, co jeszcze nie zostało powiedziane? Chyba nic. Wsiąść do pociągu" nadal pozostaje najlepszym możliwym sposobem na przekonanie do gier planszowych ludzi, którzy nie są zainteresowani naszym hobby (herezja).
W związku z dużą ilością wersji, które ukazały się przez te wszystkie lata, "Europa" jest prawdopodobnie najlepszym początkiem "ticketowania" - klasyczna mapa Ameryki ma po prostu zbyt mało zasad, a dworce, promy i tunele potrafią nieźle skomplikować rozrywkę.
W porządku, bez rewelacji
Świetna gra CCG - stosunkowo proste zasady, szybkie tempo, multum kombinacji na utrudnienie życia drugiego gracza, klimat Warhammera 40K czego chcieć więcej...?
Ano można chcieć, można. FFG nieciekawie pograł z klientami, wydając podstawkę, w której brakuje większej ilości kart (większość występuje w 1 lub 2 egzemplarzach, co przy taliach ras jestem jeszcze w stanie z wielkim bólem znieść, ale brak kart neutralnych to porażka na całej linii). Do tego same karty też nie są specjalnie dobrej jakości i aż proszą się o zakoszulkowanie.
W wyniku tego praktycznie niezbędne jest kupno drugiego dodatku. I za to gra ma u mnie 3/5. Gdybym miał oceniać tylko mechanikę i szeroko pojętą "miodność", byłoby 5....
A co najciekawsze, boostery nie mają tego problemu i niektóre karty występują tam nawet w 4 egzemplarzach. Ot zagwozdka.
Jak dla mnie ideał :)
Doskonały dodatek dla chących rozwinąć swoje wrażenia z Pandemii. Nowe karty postaci, złośliwe szczepy choroby, WYŻSZY POZIOM TRUDNOŚCI! Plus gra Bioterrorystą dla ludzi lubiących niszczyć przyjaźnie:)
Do tego wypraska w porównaniu do podstawki jest o jakieś 3 kategorie lepsza i, dla mnie osobiście clou programu - szalki petriego do trzymania znaczników choroby. Są śliczne.
Solidnie przypakowana Gwardia Imperialna, masa dodatków dla kosmicznych komunistów - chyba najlepszy pack, jaki wyszedł do tej pory.
Jak dla mnie ideał :)
Solidnie przypakowana Gwardia Imperialna, masa dodatków dla kosmicznych komunistów - chyba najlepszy pack, jaki wyszedł do tej pory.
Wreszcie jakieś sensowne rozszerzenie przydatne też dla zielonoskórych....
Poza tym standard boosterowy - parę egzemplarzy większości kart, ładne ilustracje, ta sama potrzeba zakoszulkowania. Kto gra w Warhammera, ten i tak nomen omen będzie musiał kupić boosterka:)