Tajkoon - recenzje

Pozycja obowiązkowa dla miłośników Cyklad. Wprowadza nowe zmienne elementy (Hades i jego wojska nieumarłych, boskie łaski i kapłanki), które zdecydowanie urozmaicają grę.
Są tak dobre, że stały się u nas częścią gry i bez tego dodatku nie siadamy. Tylko ta cena ...

Bardzo częsty gość na naszym stole.
Ciekawa gra osadzona w mitologicznych realiach, gdzie do walki między frakcjami włączają się mitologiczne stwory i bogowie odpowiadający na modlitwy (i kasę ;-) )
+ mechanizm licytacji z wymuszonym wycofaniem pozwala przy współpracy na przyblokowanie nawet zasobnego konkurenta
+ bardzo ładne wykonanie
+ dobre powiązanie klimatu z mechaniką
+/- ograniczona możliwość manewrów wymuszająca planowanie i rozgrywanie na 2-3 tury. Przy okazji niestety pozwala przewidzieć ruchy przeciwnika i utrudnia element zaskoczenia
- kasa rządzi - zasobny gracz potrafi przelicytować każdego

Gra kupiona podczas korona-ferii. Bardzo klimatyczna, doskonale oddaje mechanikę rozprzestrzeniania się infekcji, pojawianie kolejnych ognisk epidemii, walkę z czasem.
Pierwszy planszowy co-op w kolekcji. Zdecydowanie wart zakupu. Element losowy (kolejność zarażania, miasta wchodzące na rękę) nie pozwala na znalezienie łatwej strategii i zdecydowanie sprzyja regrywalności.

Kotki chcą do domu - no przecież to plusz w czystej postaci. Gra zdecydowanie rodzinna i dla młodszych graczy, ale ćwiczy wyobraźnię przestrzenną i planowanie. a do tego ratuje kotki! Jednym zdaniem zapakowana w metalową puszkę dobra zabawa.

Fajna gra imprezowa z niskim progiem wejścia i dużą dawką interakcji. Uwaga: zdecydowanie dla gaduł i ludzi otwartych. Introwertycy się umęczą, bo to gra interakcji, a nie zagrywania akcji.

Dodatkowe talie do zestawu startowego to wszystko co potrzebne, by poprowadzić rozgrywkę zupełnie na nowo. Bardzo dobre wykonanie, świetne grafiki. Fanom serii - szczerze polecam.

Porównanie z Magick the Gathering nasuwa się niejako samo ;-) Na razie za nami ledwie kilka partii, ale już widać kilka elementów na plus (zaraz mnie zjedzą miłośnicy MtG ;-) ):
+ stała talia - z jednej strony odbiera możliwość rozbudowy ale z drugiej sprawia, że w rywalizacji szanse są bardziej wyrównane.
+ urozmaicenie rozgrywki przez żetony

Paczka zawierająca dwie talie, komplet żetonów i maty do gry to idealna opcja na start.

Bardzo dobre trwałe koszulki. Idealnie dopasowane, nie lepią się więc nie sprawiają problemu przy tasowaniu. Przy wkładaniu trzeba uważać, bo karty wchodzą dość ciasno.

Jedyny minus to dość ostre rogi.

Gra raczej dla miłośników kalamburów, czy zagadek logicznych. Duża abstrakcja podpowiedzi potrafi wyprowadzić na manowce.

Mimo atrakcyjnej formy gra nie ma dynamiki Kalamburów, czy Tabu. Przy graniu z dziećmi część haseł może sprawiać problemy ze względu na zdecydowanie inne skojarzenia.

Jednym zdaniem: Imprezówka wagi lekkiej dla ekip o podobnych doświadczeniach.

Bardzo ciekawa mechanika wymuszająca z jednej strony współpracę z sąsiadami, a z drugiej strony pilnowanie dwu placów budowy jednocześnie, co wymusza konieczność utrzymania balansu podczas dokładania pomieszczeń.

Dużą zaletą jest dopasowana wypraska zdecydowanie przyspieszająca setup.

Ładne wykonanie, ciekawy pomysł na wykorzystanie Stickiz'a do wyciągania kafelków.
Gra dość klimatyczna, pozwala na pogłówkowanie, odrobina negatywnej interakcji.

I niby wszystko działa, ale jakoś tak po zagraniu na targach nikt nie był skłonny do przytulenia pudełka. Nie nasz klimat. Zwłaszcza, że cena nie współgra z zawartością. Moim zdaniem prawie dwukrotnie przestrzelona.

Tytuł raczej ciężki. Dużo negatywnej interakcji i wybór ścieżki na początku gry, który determinuje przebieg całej rozgrywki. W przypadku dużej dysproporcji między bandytami, a świątobliwymi obywatelami dość szybko przeradza się w "kupą na niego mości panowie".

Zdecydowanie na plus:
+ klimat
+ karty do gry, które mają wiele zastosowań: służą do grania w kasynie, rozstrzygania pojedynków, dodatkowo posiadają przypisane bonusy - to wymusza ich rozważne używanie
+ wykonanie

In minus:
- kłopotliwy balans bandyci vs kowboje
- skomplikowany setup

Zalety:
+ Proste zasady,
+ Sporo kombinowania
+ dość szybka partia
+ Walka o każdy obszar do ostatniego budowniczego w turze
+ ograniczona liczba monet wymuszająca ich rozważne użycie
+ odrobina negatywnej interakcji (niektóre rozkazy)

Wady:
- nieco zbyt monotonna

Generalnie:
Warto mieć na półce jako filerek dla 2 osób, do rozegrania od czasu do czasu

Szybka gra blefu. Mnie osobiście tytuł nie porwał - za duża losowość, za krótka rozgrywka, żeby cokolwiek podziałać.
Za to synowie często odpalają jako filler. 5-10 minut i po partii albo dwóch.
Jeśli lubisz co nieco przycwaniaczyć i szukasz szybkiego sparingu - weź, ale w w promocji. Regularnej ceny nie jest raczej warta.

Klasyk imprezowy. "skojarzenia to przekleństwo" śpiewali kiedyś aktorzy w "Polskim ZOO". W tym wypadku są jednak jak najbardziej pożądane. Pod warunkiem, że nie są zbyt odległe ;-)

Oj działo się. Średnia wieku graczy 35l. na stole karty z duszkami i krzesłami. Połączenie zupełnie od czapki, a tu zabawa na całego. Prześmieszna gra w sam raz na imprezę, gdy każda skucha budzi aplauz pozostałych graczy.
Acha, można w nią grać z dziećmi ;-)

To jedna z tych gier, w które nie wstyd przegrać z 5-latkiem ;-)
Niesamowita mechanika w odnajdowanie par rysunków na dwu kartach stanowi nie lada wyzwanie dla spostrzegawczości. Obstawiam, że już w pierwszej partii usłyszycie: "ale u mnie nie było pary! (...) a ... żarówka ... nie zauważyłem" ;-)
Pancernie zapakowana, proste zasady świetnie sprawdza się w grze i z dziećmi, i z seniorami. Kombinacja dziecko - senior to już w ogóle petarda. Szczerze polecam.

Główna idea "gry" jaką jest snucie opowieści nam nie siadła. Kurzy się na półce kolejne miesiące.

Zresztą Story Cubes to raczej zabawka niż gra: nie znajdziecie tu rywalizacji, ani punktacji, nie da się wygrać ani przegrać.

Pozycja dobra do rozbudzania wyobraźni młodszych uczestników zabawy albo jako "pomoc naukowa" przy układaniu historii na dobranoc.

Estetycznie wykonana, zapakowana w poręczne pudełko - zdecydowanie in plus.

Bardzo przyjemna wykreślanka. Przy szafie pełnej eurosucharów, bestii z różnych mitologii i map do TTR brakowało nam lekkiego tytułu w który można pograć i rodzinnie, i solo, i większym gronie.

Zalety:
+ proste zasady, bardzo ładne wykonanie, małe pudło
+ tematyczność
+ duża regrywalność
+ zasadniczo nieograniczona liczba graczy
+ trywialna możliwość opcji pandemicznej (gry ze zdalnymi oponentami) - wystarczy dowolna kamerka zwrócona na wykładane karty
+ praktycznie niemożliwe kontrolowanie na bieżąco punktacji przeciwnika (robię swoje, a na koniec zobaczę co wyjdzie. I dobrze, bo nie widać, że ktoś odjechał i nie ma opcji na złapanie go przed końcem, więc fun trwa)
+ nieoczekiwany koniec partii - cytując klasyka: "i cały misterny plan w ....". Lubię gry gdzie koniec wyznacza zachowanie graczy lub samej gry. Utrudnia skrupulatne planowanie (zwłaszcza ostatnich ruchów) i pozwala skupić się na przyjemności z grania.

Minusy:
- dość monotonna, więc kilku partii pod rząd nie zagramy, ale po komentarzach współgraczy wracać będzie na stoły co jakiś czas

Inne:
* brak interakcji
* dostępna aplikacja zastępująca papierowe arkusze (wersja ekonomiczna ;-) )

Zdecydowanie produkt pierwszej potrzeby dla posiadaczy "Miasteczka...". Dodatkowo przy dobrze rozłożonych kartach mieści się w pudełko od samego początku, więc śmiało można brać w koszyk razem z grą.