Jak dla mnie ideał :)
Zakup na Mikołaja dla mojej 8-letniej córki. Trafiony wręcz idealnie. Zarówno klimatyczne obrazki, jak i mechanika bardzo się jej spodobały i od chwili rozpakowania gry zagraliśmy kilkanaście partii. Oprócz rozgrywek w 2 osoby graliśmy także w trójkę, bawiąc się równie dobrze.
Początkowo obawiałem się baobabów, odejmowania punktów i wbijania szpilek w postaci 'podrzucania" niechcianych kafelków, jednak córka wręcz uwielbia takie "zagrywki" śmiejąc się do rozpuku, kiedy uda jej się "wcisnąć" mi taki kafelek.
Polecam także wariant w grze dwuosobowej zasugerowany mi przez znajomego, gdzie zakrywa się dwa kafelki zamiast jednego. Jest dużo więcej możliwości kombinowania.
Dodatkowy aspekt - dzięki grze córka zapragnęła przeczytać Małego Księcia i razem ponownie pofrunęliśmy do świata Antoine'a de Saint-Exupery'ego :)
Koniec końców, gra warta polecenia.
Jak dla mnie ideał :)
Kolejna część serii "Library of Napoleonic Battles", tym razem przedstawiająca pięć bitew kampanii 1814 roku, gdzie oddziały armii francuskiej pod bezpośrednim dowództwem Napoleona pobiły, w ciągu krótkiej kampanii, między końcem stycznia a połową lutego, mające przewagę liczebną oddziały armii Sprzymierzonych (głównie pruskie i rosyjskie).
Każda z bitew charakteryzuje się krótkim czasem rozgrywki (do czterech godzin), intensywnością i masą emocji. Przepisy serii klarowne, mało wyjątków w zasadach specjalnych dotyczących kampanii (Study Folder). Jakość wykonania pierwsza klasa.
Polecam fanom epoki napoleońskiej, próbującym zgłębić tajniki sztuki operacyjnej i grand taktycznej tej epoki. Bez zbędnych i psujących przyjemność z grania szczegółów gra oddaje najważniejsze elementy ówczesnych zmagań: dowodzenie, rezerwy, współdziałanie różnych rodzajów broni, manewr.
Polecam.
Dobry, solidny produkt
Gra łatwa, szybka i przyjemna, skierowana bardziej do młodszego odbiorcy (7 lat i wzwyż), chociaż i dorośli mogą świetnie wczuć się w klimat meczu.
Rozgrywka polega na zagrywaniu kart symulujących atak np. lewym skrzydłem, a obrońca próbuje "odbić" atak zagrywając lustrzaną kartę (w tym przypadku obrona prawej flanki). Karty są podzielone na pół (górnej części używamy, gdy atakujemy, a dolnej, gdy się bronimy), więc każdy łatwo zorientuje się, która karta jaką "odbija". Skuteczne zagranie przesuwa piłkę w stronę bramki przeciwnika.
Strzał wykonywany jest poprzez zagranie określonej ilości kart z piłkami, obrońca może zagrać maksymalnie tyle samo kart, ale zliczane są rękawiczki. Więcej piłek, to bramka.
Dodatkowe karty w postaci karnego, rzutu rożnego, faulu taktycznego czy dryblingu urozmaicają rozgrywkę, podobnie jak stosowanie kart formacji oraz zdarzeń specjalnych.
Koniec końców gra warta polecenia, szczególnie w przerwach między transmisjami Mundialu w Brazylii :)
Jak dla mnie ideał :)
Pierwszy dodatek do serii "Conflict of Heroes", przedstawiający zmagania w trakcie kampanii wrześniowej. Jakościowo nie ma zastrzeżeń - wysoki standard wydawniczy Academy Games został tu również podtrzymany. Dobór scenariuszy to zasługa autora dodatku, Michała 'ozy" Ozona, który wykonał kawał dobrej roboty, przekładający się na znakomitą jego grywalność. Scenariusze są zbalansowane, zróżnicowane i posiadają wysoki stopień regrywalności, dzięki czemu każda rozgrywka jest niepowtarzalna. Minusem jest fakt, że "Price of Honour" jest dodatkiem niesamodzielnym, gdyż nie ma w nim kart, żetonów uszkodzeń oraz całej reszty zetonów pomocniczych. Jest to jedyny minus, więc wydaje mi się, że jest to pozycja godna polecenia.
Rebel solidny jak zawsze - od sposobu zapakowania przesyłki, poprzez czas realizacji zamówienia, do satysfakcji z otrzymanego produktu.
Jak dla mnie ideał :)
Przesyłka od Rebela jak zwykle bez zarzutu. Parę słów o grze. Trzecia odsłona Combat Commandera przenosi nas na teatr działań na Pacyfiku, dając możliwość zmierzenia się w walce siłami wojsk Stanów Zjednoczonych (głównie Marines), sił japońskich oraz sił Commonwealth (Australijczycy, Brytyjczycy, Nowozelandczycy itepe, itede). Trzy nowe nacje, trzy nowe talie kart i dość dużo zmian, jakich wymaga specyfika działań na Pacyfiku. Pojawia się na planszy lotnictwo, mamy jaskinie, są zasady dotyczące infiltracji japońskich oddziałów, są i "sogeki-hei", czyli japońscy snajperzy. Część rozkazów znanych nam z kart CC:E oraz CC:M została usunięta bądź zmodyfikowana, eventy z kart nie pojawiają się już tak często, gęsto i niespodziewanie (duży plus). Jak dla mnie najlepsza z trzech wydanych gier serii Combat Commander. Dopracowana i klimatyczna. Polecam nie tylko fanom popełniania seppuku :)