Dobry, solidny produkt
Proste mechanizmy: licytacja pierwszeństwa, walka rozstrzygana rzutami kości, zarządzanie zasobami, zdobywanie przedmiotów (tak, to wszystko jest w tej grze).
Ilustracje: świetnie pomyślane i oddające ducha świata przedstawionego.
Pudełko: wnerwiająco hula po nim wiatr - spokojnie mogłoby być o połowę niższe.
Instrukcja: dość chaotyczna (trzeba się naszukać, żeby znaleźć informację, że gra kończy się po ośmiu rundach - oczywiście nie ma jej w dziale "Koniec gry").
Zazwyczaj gram w tę grę w 3 osoby.
Gra ze stosunkowo prostymi zasadami (nawet kot je ogarnie). Instrukcja napisana w sposób, który do mnie kompletnie nie przemawia (trzeba kartkować trzy zestawy reguł). Mam też wątpliwości czy stosunek czasu poświęcanego na rozrywkę do poziomu frajdy jest stosowny (skrócenie każdej rozgrywki o 20 minut wyszłoby tej grze na dobre, a niespecjalnie jesteśmy "przeciągaczami")
W tę grę zazwyczaj gram w dwie osoby.
Gra dla początkujących i do grania z dziećmi (ośmiolatek opanowuje ją "w lot"). Niewielka doza interakcji i tak incydentalna została właściwie usunięta poprzez mechanikę dworców. Kłótni i płaczu nad planszą raczej nie będzie.
Moim zdaniem słabsza od wersji USA - w naszych grach przeważnie wygrywał gracz, który zajął najdłuższe połączenie (ośmiowagonikowe na górze mapy). Cała reszta zazwyczaj była remisowa.
Dla niektórych plusem może być, że łatwo w tej grze oszukiwać, by przegrać tak, by nie było to oczywiste dla drugiej strony - ważne, gdy gramy z dziećmi/dorosłymi niezbyt radzącymi sobie z porażkami - ja tak na szczęście nie mam.
Talia, która preferuje szybkie granie. Włożono w nią w większości potwory słabe (1 ataku, 1 życia), ale z kosztem wystawienia równym zero. Potwory trzeba wypluwać jak najszybciej i koniecznie dopakowywać je kartami wydarzeń, a najlepiej ich kombinacjami.