Najbardziej dokuczliwą rzeczą w przypadku DS jest multum komponentów: po prostu często nie chce się tego nikomu rozkładać, a perspektywa sprzątania paraliżuje. Sama gra to majstersztyk, crème de la crème planszówek; mechanika jest wprawdzie superskomplikowana (co ciekawe, była to gra, która bodaj najlepiej chwyciła w moim gronie niedzielnych graczy i początkowe przerażone facjatki bardzo prędko zmieniły się w zafascynowane, skupione twarze), a partie trwają całymi godzinami, co może być wadą albo zaletą, warto jednak wygospodarować zasoby umysłowe i trochę czasu, bo rozrywka jest przednia.
Świetna i nieprzewidywalna gra; im era bliższa współczesności, tym prędzej i z większym hukiem można spaść z tak misternie i długo struganego stołka. Nie miałam większych problemów z wczuciem się, ani z zaobserwowaniem rozwoju cywilizacyjnego. Opakowanie bardzo ładne, karty również. Polecam! (I czekam na polskie wydania dodatków: ranking BGG obiecuje niezłą zabawę.)