Jak dla mnie ideał :)
Bardzo fajna gra, która w dodatku posiada genialny klimat. Największym jest plusem jest nieskończona regrywalność. Od czasu zakupu gram w nią prawie codziennie (częściej jednak w mobilną wersję) i jakoś nie chce się znudzić.
Co do zasad to gra działa na zasadzie "easy to play, hard to master". Nauczenie się grać zajmuje kilka minut, jednak na bycie w nią dobrym trzeba poświęcić sporo czasu. Jednak o poziomie trudności decydują głównie umiejętności nasze i przeciwnika. Bardzo podobają mi się dostępne armie. Są cztery, każda ma zupełnie inny styl gry, a mimo to są zbalansowane i każdy znajdzie coś co mu pasuje.
Wykonanie gry jest bardzo dobre, plansza i żetony są solidne i mało podatne na uszkodzenia. Do tego graficznie jest utrzymana w "falloutowych" klimatach.
Z minusów wymieniłbym tylko to, że przez losowość zdarzają się gry nie do wygrania, jednak jest to bardzo rzadka sytuacja.
Podsumowując Neuroshima Hex jest genialna i warta zakupu, zwłaszcza że cena nie jest wygórowana.
Dobry, solidny produkt
W sumie to ciężko mi ocenić ten dodatek. Z jednej strony zawartość pudełka wydaje się dobra. Uzupełniono talie przeciwników z podstawki, przedmioty, i wszystkie rodzaje spotkań. Jestem zadowolony z wyboru Yiga (jeden z moich ulubionych Przedwiecznych) do tego zestawu, jeszcze tylko Hastur kiedyś wpadnie i gra będzie dla mnie kompletna:). Szkoda tylko, że nie dostaliśmy żadnych nowych badaczy.
Z drugiej strony wydaje się jakby karty z tego dodatku były na siłę wyjęte z podstawki, żeby wydawca mógł sobie dorobić, gdyż dopiero teraz gra wydaje się kompletna. Także jego zakup jest raczej koniecznością, jeśli chcemy w pełni "wykorzystać" Eldricha.
Jak dla mnie ideał :)
U mnie Eldritch Horror dostaje mocne 5. Spędzam z nim dużo więcej czasu niż planowałem. Gra jest bardzo wciągająca i cały czas motywuje do ponownego przechodzenia (lub raczej próby przejścia:D) w różnych konfiguracjach Przedwiecznych i badaczy.
Szukając o niej opinii sporo sugerowało, że gra jest przeznaczona dla zaawansowanych graczy, jednak pomimo małego doświadczenia z planszówkami nie mam z nią problemów. Zasady są proste i dobrze opisane, a ewentualne wątpliwości rozwiązuje almanach. Losowość jest spora, jednak mamy dużo możliwości modyfikowania wyników rzutów, poza tym dobrze wkomponowuje się w klimat gry i ukazaną u Lovecrafta bezradność człowieka w konfrontacji z siłami spoza czasu i przestrzeni. Dużym plusem jest możliwość modyfikacji poziomu trudności przez wybieranie odpowiednich kart do talii. Jednak kart Przedwiecznych z zadaniami jest trochę za mało (po 4 na każdego, a w grze użyjemy 3 z nich) i powtarzają się one w każdej grze, więc trzeba będzie zainwestować w dodatek, który ma dodać ich więcej.
Jakość wykonania jest bardzo dobra. Karty, żetony i plansza są dość solidne i nie powinny szybko się zniszczyć. Z drugiej strony fajnie gdyby zamiast żetonów z podstawką badacze mieli swoje figurki.
Space Hulk jest moją pierwszą "poważną" planszówką i dość wysoko ustawił poprzeczkę następcom.
Zacznę od jakości wykonania. Co do figurek, to wiedziałem że będą trzymać wysoki poziom, bo z GW miałem już styczność w bitewnym WFB. Wszystkie są świetnie wykonane, genokrady są przedstawione bardzo dynamicznie (np. wychodzące z podłogi, skaczące z sufitu), a każdy z terminatorów posiada indywidualne szczegóły oddające jego charakter opisany w Mission Booku. Do tego, wszystkich poza broodlordem bezproblemowo mogłem złożyć bez kleju (musiałem jeszcze kleić jednego terminatora, ale z mojej winy, bo niechcący obciąłem mu bolec trzymający rękę:D). Jedynym problemem jest niezbyt dobre "przyczepienie" ich do wypraski. Część figurek trzyma się na dość grubych kawałkach plastiku, lub jest doczepiona delikatnymi elementami (np. szpony jednego z marines) i trzeba poświęcić im sporo uwagi.
"Plansza" i żetony także trzymają najwyższy poziom. Są grube i wydaje się, że wytrzymają naprawdę sporo.
Mechanicznie jest to bardzo uproszczony bitewniak, w którego można zagrać prawie z każdym, także duży plus. Podstawowe zasady są proste do ogarnięcia, a specjalne (różne rodzaje broni, wytyczne scenariusza) też nie powinny stanowić większego problemu. Losowość w grze jest duża, jednak według mnie, pasuje ona do klimatu tej gry i w żadnym stopniu nie przeszkadza w rozgrywce. Zdolności taktyczne także są istotne, bo na samym szczęściu dużo się nie ugra. Największą wadą jest czas przygotowania do gry, bo rozłożenie planszy zajmuje sporo czasu.
Także, jeśli uda się komuś jeszcze załapać na Space Hulka, mogę go spokojnie polecić.