Jak dla mnie ideał :)
Jak tylko usłyszeliśmy, ze Fryxeliusowie wydają nowa grę, od razu ją zamówiliśmy!
Na początku zaznaczę, ze gra jest trudna. Jest to połączenie deck buildingu i tableau buildingu, które działa doskonale! Co przetasowanie dodajemy o jednego zombie więcej do swojej talii niż poprzednio, wiec w miarę jak nasza talia staje sie lepsza przez karty które zdobywamy, równocześnie puchnie od zombie, które po odciągnięciu po prostu nas atakują. Zachowanie balansu między rozmiarem tableau a rozmiarem talii staje sie wiec bardzo ciężka sztuka. :)
Póki co zagraliśmy pierwsze dwa (z osiemnastu!) scenariusze, przy czym pierwszy był bajecznie prosty, a drugi nieziemsko trudny, także dla każdego cos sie znajdzie!
Mi sie gra bardzo podoba, a co najważniejsze, żonie rownież! Polecamy! :)
Raczej słaby
Po genialnym Ankh-Morpork spodziewałem się czegoś z większym polotem, a tu go niestety brak. Interakcja prawie żadna, chodzimy po mapie i rzucamy kośćmi. Prawie wszystko oparte tu jest na rzutach, można się poratować kartami ale to też szybko się nudzi. Plansza jest monochromatyczna i też nie ekscytuje i nie wywołuje skojarzeń ze Światem Dysku...
Jednym słowem: nuda. Zagraliśmy parę razy i nikt nie chce tej gry z powrotem na stół wyciągać. A szkoda, bo książki o wiedźmach są przewspaniałe i można było z tego coś ciekawszego uklecić.
Jak dla mnie ideał :)
Genialna gra na imprezy, grają w nią wszyscy - i dzieci i dorośli! Oczywiście z dziećmi trzeba trochę zwolnić tempo, ale dają sobie radę! Różne warianty rozgrywki, przenośne, solidne pudełko i kupa śmiechu - ideał gry imprezowej. :)
W porządku, bez rewelacji
Dokladnie tak, jak w ocenie - w porządku, bez rewelacji. Nie zwaliła mnie ta gra z nóg i na stół trafia bardzo rzadko (w sumie już ponad rok ani razu nie zagościła na stole). Początkowe ruchy są zwyczajnie nudne, z kolei im wyżej idziemy, tym bardziej staje się to gra 'do jednego błędu', po którym już nie da rady się wykaraskać.
Może nie przemawia do mnie też dlatego, że zupełnie nie są to moje klimaty? Mechanika jest ok, dużo wariantów gry (dwa rodzaje pogody, dwie plansze) itd, ale po prostu nie trafiła w mój gust.
Jak dla mnie ideał :)
Gra kupiona parę lat temu, wciąż grana od czasu do czasu. Bardzo prosta, bardzo przyjemna, ze sporą dozą interakcji (ten bulwers, gdy ktoś chce z nami nagle dzielić się miastem, które tak skrzętnie budowaliśmy). Posiadam trzy dodatki do Carcassonne i moim zdaniem najlepsi są Kupcy i Budowniczowie, bo wprowadzają tytułowego budowniczego, który pozwala przyspieszyć co nieco nasze budowy. Można także zablokować budowniczego innego gracza, nie pozwalając mu dokończyć miasta, co powoduje potok nieciekawych słów w naszym kierunku... :D
W każdym razie - gra jest prosta do zrozumienia i przyjemna do grania zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Polecam!