Gra była prezentem, i dziękuję darczyńcom! Gra nas tak wciągnęła, że zakupiliśmy już 5 dodatków - tylko gdzie te karty pomieścić, bo w "podstawce" nie ma tyle miejsca. Karty są bajeczne, kolorowe i mają wiele znaczeń dzięki czemu każda "rozgrywka" jest inna. Na jednej z imprez u koleżanki wzięliśmy Dixita i... graliśmy w 12 osób. Początkowo ludzie byli niepewni ale szybko wszyscy się wkręcili i muszę przyznać, że im więcej graczy tym gra jest ciekawsza.
Kupiłam, rozpakowałam i zagrałam... No cóż, na dwóch graczy gra wydaje się ciekawa, lecz na więcej ciągnie sie i ciągnie, Trochę denerwujące sią figurki - strasznie małe - i państwa nie do końca odzwierciedlają rzeczywistą mapę. Całość jednak nie jest taka straszna, dużo losowości bo jednak każda bitwa to rzuty kostkami i zdarza się, że dwóch obrońców pokona 10 atakujących bo takie były rzuty. Da się w to grać :-)
Dodatek jak dla mnie fany choć jest tam sporo "chamskich" kart typu "spal 5 wierzchnich kart" po czym okazuje się, że spadły całkiem dobre przedmioty czy przyjaciele. Ale rozgrywka wydaje się ciekawsza, można "przetasować" szybko talię (a ze wszystkimi dodatkami to ma już pokaźne rozmiary).
Dodatek dostaje ode mnie dużego plusa.
Dobry, solidny produkt
Treść ciekawa, choć grafiki nie powalają, Plus za oprawę twardą, plus za język, jakim podręcznik jest napisany - łatwy, przystępny, czyta sie jak wciągającą powieść.
Jak dla mnie ideał :)
Przede wszystkim duże "wooow", bo nowa edycja to przewrót do góry nogami edycji wcześniejszej, w którą grywałam i prowadziłam. Na pierwszy rzut oka podręcznik jest znacznie obszerniejszy, bardzo kolorowy i zawiera wiele cennych wyjaśnień, które w drugiej edycji były opisane po macoszemu.
Początkowo podczas tworzenia postaci możemy czuć się troszeczkę zagubieni, bo jest to dość skomplikowane ale jeśli przyjrzymy się uważnie karcie postaci jest tam dużo "podpowiedzi". Sama karta jest obszerna ale przejrzyście widzimy wszystkie umiejętności i zdolności,
Co ciekawe, jeśli ktoś "czytał" poprzednią edycję mógł odnieść wrażenie, że pisał ją jakiś poliglota, język był trudny i bez słownika nie można było zrozumieć o co chodzi.
3 edycja est napisana delikatnie, przystępnym językiem i większość można zrozumieć z kontekstu.
W 3 edycji pojawia się nowa frakcja "Białe Gwiazdy" - White Star, czego nie było we wcześniejszych edycjach.
Nie chcę spolerować, dodam tylko, że grafiki są mega, przedstawiają "normalnych" ludzi w przeciwieństwie do poprzedniej edycji gdzie wszyscy byli mocno przypakowani i "zmutowani".
Jeśli przebrniemy przez pierwszą połowę cała mechanika zaczyna wydawać się łatwa i intuicyjna.
Polecam