Pandemic: Czas Cthulhu to gra, którą wiedziałem, że kupie po tym jak zobaczyłem na BGG, że powstaje. Dlaczego?
Po pierwsze jestem można powiedzieć fanem motywów Cthulhu. Po drugie słyszałem, że Padnemic to świetna gra, ale patrząc na cały design ratowania swiata przed chorobotwórczymi kolorowymi kostkami, nie zachęcał...
a Tu mechanika Pandemica + plus ciekawy motyw = bardzo dobra gra!!!
Nie wypowiem się czy różnice są i czy warto mieć ja jak już ktos ma Pandemic, ale dla mnie ot był strzał w dziesiątke.
Bardzo szybka kooperacyjna (w porównaniu do serii Eldritch/Arkham Horror) gra o małej losowości swoich poczynań. Z początku myślałem, że rzucanie kostką nie wiele zamieszania bedzie wprowadzać, ale tutaj rzadko kiedy zdecydujesz się na ruch wymagajacy rzut kością bo każdy taki rzut to ryzyko ale i adrenalina.
W skrócie polecam dla fanów szybkiej kooperacji, gdzie liczy się planowanie.

Dodatek jak zwykle nie zawodzi, to samo co już znamy tylko jeszcze więcej. Nowi przedwieczni, nowe potwory, nowe karty mitów, nowe preludia,nowa przygoda, nowe karty spotkań. Nowością jest wprowadzenie żetonów osłabień, ciekawy mechanizm aczkolwiek irytujący, jak każde zło spadające na nasze postacie. Jeśli jest to wasz pierwszy dodatek, zwróćcie uwagę że nie ma tu żetonów skupienia - dość istotnej mechaniki gry innych rozszerzeń, aczkolwiek można ja zaimplementować nawet bez dodatków zastępując żetony czymkolwiek.
Jeśli jesteś fanem gry kupuj w ciemno, jeśli grasz dorywczo i zastanawiasz się nad jakimś dodatkiem, może lepiej zacząć od któregoś z mniejszych np. zaginiona wiedza.

Duży plus jak zawsze za szybki transport i idealne zabezpieczenie gdzie pomimo ulewy zawartość nietknięta.

Dość ambiwalentna gra. Z założenia miała być tym czego szukaliśmy w naszym gronie, super klimat, dobra mechanika i gra na 6 osób. Tak jak jesteśmy zachwyceni niezmiennie Cykladami tak, Gra o Tron trochę zawiodła.
Wykonanie jest super! Mechanika też ciekawa! Ale kilka rzeczy kuleje. Czas rozgrywki - jeśli w gronie graczy sa ludzie którzy lubią główkować, to opcji, które trzeba wziąć po uwagę jest pełno, a tym samym rozgrywka się dłuży. Końcówka gry jest najmniej ciekawa, sprowadza się do tego by obserwować i niszczyć tego kto jest najbliżej zwycięstwa. Zdarzają się sytuacje, gdzie jeden z graczy ze względu na swoje decyzje odstaje w gonitwie po tron i juz nie jest w stanie tego w żaden sposób nadrobić, jedynie przeszkadzać innym (a to mało interesujące zazwyczaj).
Dużym minusem jest rozstawianie wszystkiego, zwłaszcza jeśli gramy na mniej osób...trwa to za długo, plus wytłumaczenie zasad nowym graczom trwa, na samą myśl o tym, że miałbym grać z nową osobą odpycha mnie od tej pozycji.
Aczkolwiek jeśli masz stałą ekipę, którzy lubią realia książki/serialu i lubią dłuższe gry z negatywną interakcją jest spora szansa, że was ta gra urzeknie. W naszym gronie po mimo teoretycznego dopasowania do naszych potrzeb, nie spełniła naszych oczekiwań.

Idealny woreczek na kości do gier w klimacie Cthulhu (Eldritch Horror, Arkham Horror) czy też jako woreczek na wskazówki w EH.
Stanowczo za mały np. do losowania potworów w EH czy AH.

Pięknie wydana, z humorem, gra planszowa z negatywną interakcją o prostych zasadach, a zatem bardzo dobra na rozpoczęcie zabawy z planszówkami. Mimo prostoty, dzięki wielu kombinacjom nie nudzi nawet starych wyjadaczy. Warto mieć ją w kolekcji, a dla osób którym więcej zasad nie przeszkadza i chcieli by było wiecej możliwości polecam Cyklady.