W porządku, bez rewelacji
Kostki bardzo ładne i czytelne, ale już przy pierwszym użyciu zaczęły odpadać cyferki. Może miałem po porostu wadliwy egzemplarz ;)
Dobry, solidny produkt
Niełatwo to ocenić, gdyż z jednej strony gra jest bardzo klimatyczna i naprawdę przyjemna, o tyle wraz z czasem gracz może popaść w pewną rutynę i powtarzać w kółko te same akcje, które uznał za najbardziej opłacalne. Wtedy NF zmienia się w taki samograj, gdzie na siłę trzeba ryzykować, wbrew zdrowemu rozsądkowi, aby przeżyć więcej emocji.
Jak na swoją cenę to oczekiwałem więcej komponentów i bardziej wyrafinowanej mechaniki.
Niemniej cały czas rozgrywka daje dużo satysfakcji, pozwala na głęboką immersję, a także zawiera milion fajnych detali dot. tego mało znanego frontu II wojny światowej. Dodatkowy plus: szybko się rozkłada i łatwo wydzielać czas na granie. Można sobie strzelić trzy wyloty w półgodziny, można zarwać pół nocy xD
Dobry, solidny produkt
Bardzo sympatyczna i przyjemna gra. Co zaskakujące, pomimo mnóstwa komponentów, to lekka i prosta mechanika, a sama partia nie musi przekroczyć pół godziny. Dla wielu osób wadą może wydać się ogromna losowość, dla innych to gwarancja niepowtarzalności rozgrywki. A tutaj akurat jest całkiem sporo zmiennych, które decydują o przebiegu scenariusza (jego cele są warunkowane przez aktualny przebieg rozgrywki i kondycje postaci graczy). Sam przebieg tury przypomina nieco labiryntówkę typu Talisman, gdzie stajemy na polu i albo czytamy instrukcję obszaru, albo ciągniemy kartę. Tempa wszystko nabiera po rozpoczęciu Nawiedzenia, czyli fazy konfrontacji z grą lub między graczami.
Niestety, ale wadą jest fatalne wykonanie kafelków planszy (wypaczają się od samego patrzenia na nie).
Dobry, solidny produkt
Gra jest nieco dyskusyjna, choć mnie osobiście się całkiem podobała. Ma fajna i chyba całkiem oryginalną mechanikę, a nieco ukryta pod płaszczem losowości dedukcja i planowanie również nie pozostają bez znaczenia. Wada natomiast może być wspomniana losowość, przez którą da się przegrać w ciągu sekundy, a także mała ilość komponentów i ogólnie... scenografii. Zatem w pierwotnej cenie "Ostatnia Godzina" była skokiem na kasę. Ale kosztując tyle, co paczka fajek, to warto wybaczyć jej wszystko :P
Wiele o tym powiedzieć się nie da, poza faktem, że są cute, spełniają funkcję, grawerunek też dobry.