Piotr - recenzje

Fauna to bardzo przyjemna gra typu edukacyjno quizowego.
Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, moje dzieci ją polubiły, co już świadczy o dobrym poziomie gry. Gra nie jest typowym testem wiedzy, ponieważ polega na obstawianiu kilku informacji o zwierzętach, takich jak gdzie żyją, jaką mają wielkość, wagę itp. Charakterystyczne jednak jest to, że nie można podać tej samej odpowiedzi co inna osoba. Sprawia to, że wyniki się nie powtarzają, a punkty przydzielana są za dokładność. Momentami jest to trochę frustrujące gdy gra się na 4 i więcej osób, ale kto powiedział, że rodzic wytypował dobry wynik :D.
Polecam w kategorii przyjemnych gier edukacyjnych, które przemycają wiedzę, przy okazji dobrej zabawy.

Łąka to PRZEPIĘKNA gra, z przyzwoitą mechanikom typu worker placement.
Całość fabularnie opowiada historię spaceru, na który się wybieramy i na nim mamy możliwość zaobserwowania wielu elementów przyrody i nie tylko. Wspominałem już, że gra jest przepiękna? Oczywiście. Wszystko co spotkamy na tym spacerze zostało namalowane tak, że zamiast na karcie można by takim obrazkiem upiększyć salon lub jakikolwiek inny pokój. W grę można by grać tylko po to aby popatrzeć na ilustracje. Jednak twórcy gry stanęli na wysokości zadania i od strony mechanicznej stworzyli także arcydzieło. Gra polega na pewnym budowaniu coraz bardziej wymagających elementów na przygotowanym, wielowarstwowym gruncie. Czyli sprawdzamy wymagania i jak je spełniamy, to nabudowujemy na nie kolejne elementy. Przykładowo bierzemy ziemię skalistą, aby stanął na niej dom, a obok inną ziemię i tam może stanąć płot, do płotu można dodać pnącza, a na nie jakiegoś owada, albo od razu na płocie budkę dla ptaka, na którą później powędruje ptak. Każda użyta karta daje swoje punkty, więc trzeba dobrze wybierać co chcemy "zobaczyć" na naszym spacerze.
Podsumowując, świetna gra. Satysfakcjonująca mechanicznie oraz zapierająca dech w piersi graficznie. Polecam każdemu fanowi gier typu worker placement oraz fanom pięknie wydanych gier.

Więcej dobrego, które uwielbiają dzieci, czyli dodatek do Takenoko.
Sama podstawowa gra jest rewelacyjna i polecam ją średnio zaawansowanym graczom oraz rodzicom grających dzieci. Dodatek zwiększa natomiast możliwości ruchu pand przez wprowadzenie pani pandy. Dodatkowo z tej miłości rodzą się dzieci, które dają pewne bonusy.
Chociaż to nie jest dodatek z cyklu, musisz to mieć, to piękna figurka, dodatkowe zadania i może nieco na siłę zrobione bonusy dzieci, bardzo miło urozmaicają rozgrywkę.
Zdecydowanie polecam dokupienie dodatku.

Bardzo fajna i przyjemna, gra strategiczno-familijna.
Istotą gry jest wypełnianie zadań skupiających się na odpowiednim hodowaniu i konsumowaniu przez pandę pędów bambusa. Gra urzeka pięknym wydaniem oraz bardzo dobrą, wyważoną mechaniką. Figurki są pomalowane i wyglądają bardzo dobrze, pędy bambusa wyglądają realistycznie, a grafiki wszystko dopełniają. Mechanicznie gra pozwala na strategiczne podejście do realizacji zadań oraz dobieranie tych, które nam lepiej przychodzą. Całość planszy jest modularna, a gra z każdym ruchem przyznaje losowy bonus, dzięki czemu losowość jest na tyle wyważona, aby dać dzieciom szanse w grze z dorosłymi. Chociaż zakończenie gry zależy od ilości zrealizowanych zadań, to zwycięstwo jest uzależnione od punktów za ich wykonanie, które zależą od trudności. Dzięki temu gra zachęca do myślenia, a nie do kończenia gry jak najszybciej.
Podsumowując, rewelacyjna gra familijna, ze zbalansowaną mechaniką oraz losowością, w uroczej oprawie, którą docenią dzieci oraz solidnie wykonanymi elementami.
Super prezent dla każdego małego planszówkowicza.

Nemesis to gra dobrze znana ze swojej kampanii na Kickstarterze.
Mocno inspirowana przez filmy z cyklu Obcy (Alien), jednocześnie używa tego słowa ze względu na prawa licencyjne. Skoro już zacząłem od Obcego, to jak nietrudno się domyślić, gra powstała z myślą o dorosłym graczu. Osoby wcielają się w różne postacie, które zostają wybudzone ze snu kriogenicznego, orientując się, że nie są na miejscu, a na statku dzieje się coś bardzo złego, co sugerują zwłoki na podłodze. Nie pamiętamy gdzie na statku znajdują się poszczególne pomieszczenia, co jest tłumaczone efektem snu. Dzięki temu rozmieszczamy je losowo na statku, co zdecydowanie urozmaica rozgrywkę. Grając wcielamy się w jedną z dobrze zbalansowanych postaci, które mają swoje umiejętności, ułatwiające zrobienie niektórych rzeczy. Resztę robimy z poziomu osoby niewyszkolonej, co pozwala każdemu zrobić wszystko. Jednak nie jest to do końca gra kooperacyjna, ponieważ każdy z graczy losuje swój prywatny cel, który może być zgodny lub wręcz przeciwny temu co próbuje zrobić reszta.
Poziom rozgrywki zachwyca, pomysłowość, warianty, przydatność każdej postaci. Po prostu rewelacja.
Jakość plastiku, czyli figurek graczy oraz potworów jest zdecydowanie na plus.

TU DODAM JEDNAK MINUS, CZYLI BRAK WERSJI BUDŻETOWEJ Z ŻETONAMI POTWORÓW, A TYLKO Z FIGURKAMI GRACZY. Cena gry jest zaporowa dla niejednego gracza, a nie każdy jest fanem plastiku. Gdyby gra tak jak Wiedźmin, oferowała wersję podstawową z figurkami graczy oraz deluxe z kompletem figurek, to trafiłaby na więcej stołów.

Dość podstawowy worker placement z ładna grafiką.
Wiem, że na Everdale jest straszny bum, pewnie jest to związane z ładną grafikę, ale osobiście powiem, że gra jest bardzo przeciętna. Ignorując ładną, bajkową oprawę, dostajemy grę o przeciętnej jak na worker placement mechanice. Grając w kilka tytułów tego typu, Everdale nie urzekł moją rodzinę dosłownie niczym poza grafiką.

Podsumowując - elementy gry są wykonane dobrze (poza drzewem), dokładnie, grafiki piękne, ale mechanicznie to w najlepszym razie średniak, nawet dla ogranych dzieci. Dodatkowo drzewo, które jest zbędną ozdobą, bardzo łatwo uszkodzić przy rozkładaniu, co sprawia, że albo jest zniszczone, albo stoi złożone i zajmuje półkę. Przyznam, że nie rozumiem bardzo rozdmuchanej ceny tego tytułu i tym bardziej dodatków, które potrafią kosztować tyle co pełna dobra gra.

Nie testowałem dodatków, więc jeżeli one wciągają grę na nowy poziom, to dobrze, ale jeżeli nie to raczej nie polecam.

Bardzo ciekawa gra strategiczna.
Na wielki plus zasługuje modularna plansza, dzięki której każda rozgrywka będzie wyglądać inaczej. Dodatkowo mechanika rozmieszczania ludzi, gwarantuje zmianę sytuacji z każdym ruchem. Dzięki temu niepowtarzalność rozgrywki i możliwości są ogromne.
Gra nie należy do najprostszych, choć zagrać w nią może każdy. Poziom rozgrywki zmienia się bardzo mocno wraz z poziomem każdego gracza, dlatego trzeba uważać jako zaawansowany gracz, aby nie wgniatać w ziemię osoby, które dopiero poznają tytuł.
Gra jest podatna na spowolnienia, gdy gra się z myślicielami, więc dobrze jest zadbać o ustalenie jakiegoś sensownego czasu na ruch. Skupienie i ciągła analiza "pola walki", skutecznie pomaga w rozwiązaniu tego problemu :-).

Bardzo dobre rozszerzenie to rewelacyjnej gry.
Idealnie wpasowuje się między pudełko, a planszę (kto ma Kowali, ten wie o co chodzi :D).
Rozszerzenia, bo jest ich 2, które można grać zamiennie, bardzo przyjemnie urozmaicają rozgrywkę, która dzięki temu dostaje kolejną opcję zdobywania punktów zwycięstwa, pozwala robić komba i nieraz rzutem na taśmę pozwalała zdobyć nawet pierwsze miejsce. Obie mechaniki dają duży potencjał dla wprawnego gracza i bardzo dobrze uzupełniają częściowo losową podstawową wersję gry.
Gorąco polecam każdemu.

PS. Brak polskiej wersji językowej, niewiele przeszkadza, ponieważ karty są bez tekstu. Jednie instrukcję trzeba sobie przetłumaczyć.

Rewelacja dla każdego fana gier RPG.
Gdzie ta gra była przez długie lata, kiedy prowadziłem sesje...

Zew przygody polega na tworzeniu historii postaci z użyciem wylosowanych kart zdarzeń, które każdy gracz dobiera z wspólnego zbioru. Historia każdej postać ma 3 akty, a każdy akt może składać się z 3 kart wydarzeń. Karty wydarzeń dołącza się po zdobyciu odpowiedniej ilość punktów w rzucie runami. Mechanika jest tak zbudowana, aby wraz
z każdą kolejną kartą postać miała do dyspozycji więcej run. Symbolizuje to rozwój postaci wraz z każdym wydarzeniem, które dołączamy do jej życiorysu.
Mechanicznie gra jest prosta do rozegrania partii, ale jej trudność wzrasta z poziomem zależności punktowych, więc im lepszych mamy przeciw sobie przeciwników, tym lepsze wyzwanie mamy przed sobą.

Wykonanie zasługuje na pochwałę. Runy (1K2) mają przyjemne faktury i zebrane są w poręcznej tacce. Karty mają przepięknie ilustracje, odpowiednie do zdarzenia lub osoby, którą przedstawiają.
Minimalnym minusem dla mnie są negatywne punkty, gdy pójdzie się za mocno w kreowanie negatywnego bohatera.

Wbrew opiniom zachwytu, które często słyszę, nie jestem zachwycony Arnakiem.
Gra cierpi na przydługi wstęp, którym są pierwsze trzy rundy, rozkręca się w czwartej, a piąta ucina rozgrywkę, gdy tak naprawdę zbudowany silniczek z kart zaczyna przynosić radość.
Gra dodatkowo ma pewne karty oraz pomocników, którzy jeżeli nie rozłożą się dobrze między grających, sprawią że ktoś może mieć bardzo dużą przewagę nad resztą graczy.
Na koniec coś co jest dla mnie wadą, ale znam osoby, które uważają to za zaletę: gra nie wybacza błędów. Jeżeli w pierwszych rundach popełnisz jeden lub dwa, to możesz pożegnać się z szansami na nadrobienie strat.

Pomijając to, gra ma dobry klimat, rewelacyjnie wykonane plastikowe elementy (szkoda, że monety są kartonowe). Pomysł i mechanika bardzo mi się podobają. Czuje się zew Indiany Johnes'a.
Ogólnie grę polecam, jeżeli ktoś akceptuje opisane wyżej minusy.

REWELACYJNA gra, w której sam tworzysz swoje kości.
W trakcie rozgrywki zarządzasz zasobami, dzięki którym zmieniasz swoje kości, tak aby pozwalały Ci sięgnąć po zwycięstwo.
Bardzo wdzięczna UNIKATOWA mechanika, pozwala zmienić losowość w strategię. Co ma duże znaczenie zwłaszcza na koniec gry.
Polecam do gry dla każdego. Z dziećmi, dla dorosłych.
Jest SUPER!

Rewelacyjna prosta gra dla rodziny lub na rozgrzewkę. Zasady są łatwe do zrozumienia zarówno dla młodych graczy oraz dla starszych osób. Nadaje się rewelacyjnie do wprowadzania ludzi do świata gier planszowych.

Farbki Citadel to klasa sama w sobie, dobrze się je rozprowadza, idealnie kryją powierzchnie.
Nadaje się dla początkujących i doświadczonych miłośników malowanie figurek. Dobrze się aplikuje na figurki.
Polecam wszystkim fanom malowania.

Farbki Citadel to klasa sama w sobie, dobrze się je rozprowadza, idealnie kryją powierzchnie.
Nadaje się dla początkujących i doświadczonych miłośników malowanie figurek. Dobrze się aplikuje na figurki.
Polecam wszystkim fanom malowania.

Farbki Citadel to klasa sama w sobie, dobrze się je rozprowadza, idealnie kryją powierzchnie.
Nadaje się dla początkujących i doświadczonych miłośników malowanie figurek. Dobrze się aplikuje na figurki.
Polecam wszystkim fanom malowania.

Farbki Citadel to klasa sama w sobie, dobrze się je rozprowadza, idealnie kryją powierzchnie.
Nadaje się dla początkujących i doświadczonych miłośników malowanie figurek. Dobrze się aplikuje na figurki.
Polecam wszystkim fanom malowania.

Farbki Citadel to klasa sama w sobie, dobrze się je rozprowadza, idealnie kryją powierzchnie.
Nadaje się dla początkujących i doświadczonych miłośników malowanie figurek. Dobrze się aplikuje na figurki.
Polecam wszystkim fanom malowania.

Farbki Citadel to klasa sama w sobie, dobrze się je rozprowadza, idealnie kryją powierzchnie.
Nadaje się dla początkujących i doświadczonych miłośników malowanie figurek. Dobrze się aplikuje na figurki.
Polecam wszystkim fanom malowania.

Farbki Citadel to klasa sama w sobie, dobrze się je rozprowadza, idealnie kryją powierzchnie.
Nadaje się dla początkujących i doświadczonych miłośników malowanie figurek. Dobrze się aplikuje na figurki.
Polecam wszystkim fanom malowania.

Farbki Citadel to klasa sama w sobie, dobrze się je rozprowadza, idealnie kryją powierzchnie.
Nadaje się dla początkujących i doświadczonych miłośników malowanie figurek. Dobrze się aplikuje na figurki.
Polecam wszystkim fanom malowania.